Strona główna • Puchar Świata

Okiem Samozwańczego Autorytetu: Ogryzek

Andreas Wellinger

Tegoroczny Raw Air był trochę tym sezonem w pigułce. Pełnym trudności, przeciwności, niespełnionych obietnic i tego,  co nas w skokach obecnie najbardziej martwi i irytuje. Najbardziej ekstremalny i intensywny? Zgodziłbym się, że najbardziej męczący. Ale głównie widza.

Pamietacie początki Raw Air? To miało być wielkie COŚ, przez wielkie "CE", to miał być morderczy maraton, skoczkowie wspólnie podróżujący pociągami lub autokarami przez Norwegię ze skoczni na skocznię, wyjątkowa impreza, 10 dni, 4 różne obiekty, konkursy indywidualne i drużynowie, wraz z prologami aż 16 serii, które składać się będą na końcowy wynik. Turniej od początku miał pod górkę, 16 serii udało się rozegrac tylko raz w historii, w 2018. Z racji rogrywania w tym roku w Norwegii Mistrzostw Świata, Raw Air już z założenia miał odbyć się w mocno okrojonym formacie, na dwóch jedynie skoczniach. Dodatkowo wiatr storpedował finał i zamiast 3-seryjnego konkursu, mieliśmy 1-seryjny.

Przez cały czas trwania tego ogryzka turnieju dopadały nas wiadomości pozasportowe. Nowe fakty w sprawie skandalu z norweskim dopingiem technologicznym - zarówno w formie nowych decyzji Norweskiego Związku Narciarskiego i FIS, jak i w formie rewelacji płynących od byłych skoczków i członków ekip. Sama rywalizacja sportowa miała więc trochę konkurencji do światła medialnych reflektorów. Ja jednak tyle się już na te temat rozpisałem poprzednim razem, że mam już dość tego bagienka. Nie, żebym się tym ogryzkiem też jakoś specjalnie emocjonował. Skala oszustw praktykowanych w mojej ukochanej dyscyplinie doprowadziła u mnie do zmiany optyki negatywnie wpłynęła na możliwość emocjonowania się tym sportem. Bo niby człek wiedzioł, ale sie łudził....

Pierwszy raz w historii Raw Air wygrał Niemiec. Ale gdyby Domen nie upadł w sobotnim konkursie, to kto wie. A w zasadzie każdy wie. Wystarczy policzyć sobie punkty odjęte za upadek i dodać do różnicy między Słoweńcem, a Wellingerem. No ale skoki to taki sport, że trzeba umieć wylądować. Nawet w ładnym stylu. Nawet punkty za to są. Jakby ktoś zapomniał. Dla mnie bohaterem tej imprezy, podobnie jak i mistrzostw świata - jest najmłodszy z bracy Prevców. Nie tylko pokazał supermoce wstając jak dyby nigdy nic po upadku na Monsterbakken, nie tylko pomimo upadku zajął drugie miejsce, ale jeszcze te 247 metrów w niedzielę! To był skok, który sprawił, że to wyjątkowo mało strawne widowisko nabrało na końcu zupełnie innego smaku i aromatu. 

 

Na zdravje!

To już było w Vikersund, ale wcześniej było Oslo. A w Oslo wygrał Ryōyū Kobayashi i było to 100 japońskie zwycięstwo w historii pucharu świata. W ten sposób Japonia nas wyprzedziła. Gdy 16 marca 2023 roku Dawid Kubacki wygrywał w Lillehammer, Polska miała 99 zwycięstw a Japonia 94. Od tego czasu Smok wgrał już 6 konkursów. A Japonia stała się piątym, po Austrii, Finlandii, Norwegii i Niemcach, krajem z trzycyfrową liczbą zwycięstw. 

A my sobie jeszcze poczekamy. Jak długo? Szczerze mówiąc - nie chcę wiedzieć, bo mogłaby to być odpowiedź z gatunku tych wpędzających w depresję. Mam coraz większe wątpliwości, czy stanie się to za kadencji obecnego trenera. Póki co trwa kontredans i wyraźnie widać, że dojedziemy tak do końca zimy. Wyglądający już troszkę solidniej w Trondheim Dawid Kubacki był na Raw Air ... Jak nleżałoby się tego spodziewać, Kamil Stoch udowodnił, że zabranie do Trondheim tylko pięciu zawodników było błędem. I naprawdę nie chodzi o to, że z nim w składzie pewnie byśmy wyszarpali w drużynówce to nieszczesne piąte, a nie szóste miejsce. Polska wciąż powinna mieć potencjał, by na imprezach mistrzowskich bić się medale. A nie o piąte miejsce sto punktów za plecami tych, którzy o medale się biją. Chodzi o to, że trener źle korzysta z tego potencjału, który ma. I że zawodnicy widzą, że o selekecji nie decydują względy sportowe. Tak być po prostu nie powinno.

Jak tam sytuacja w Pucharze Świata? Z przewagi Tschofeniga nad Hörlem zostały już tylko 94 punkty, ale wobec tylko trzech konkursów indywidualnych do końca sezonu taka przewaga wystarczy. Forfang zawieszony, zatem w pełni austriackie podium stało się faktem. Paschke może nie skończyć sezonu jako najlepszy Niemiec. 

W tle Pucharu Świata i Raw Air, trwa też wyrwalizacja o miano najlepszego lotnika zimy. Norwegowie wyautowali się z zabawy, więc mamy trochę nietypową rywalizację słoweńsko - niemiecką. Biorąc pod uwagę występy na własnym terenie w dwóch ostatnich konkursach, Słoweńcy raczej bezproblemowo rozstrzygną ją na własną korzyść.

 

                         Czołówka pś podczas RA
Lp zawodnik kraj przybytek pkt. wpś
1 Andreas Wellinger Niemcy 216 849 7
2 Ryōyū Kobayashi Japonia 210 776 8
3 Domen Prevc Słowenia 190 593 12
4 Anže Lanišek Słowenia 155 776 9
5 Jan Hörl Austria 152 1575 2
6 Stefan Kraft Austria 116 1143 3
7 Karl Geiger Niemcy 110 556 14
8 Timi Zajc Słowenia 110 514 15
9 Gregor Deschwanden Szwajcaria 94 941 5
10 Manuel Fettner Austria 86 368 19
  Paweł Wąsek Polska 49 508 16
  Aleksander Zniszczoł Polska 42 227 22
  Kamil Stoch Polska 35 123 32
  Dawid Kubacki Polska 9 111 35
  Jakub Wolny Polska 0 105 36
  Piotr Żyła Polska 0 66 39
  Maciek Kot Polska 0 13 52

W Norwegii dominacja Austriaków prysnęła jak sen jaki złoty. Najpierw z Trondheim przywieźli mniej medali, niż się spodziewali. Teraz, podczas Raw Air najlepszy z nich był dopiero piąty. Norwegowie zostali wyeliminowani za brzydkie zabawy, więc forma Słoweńców, Smoka i Niemców tym bardziej błyszczy. 

                 Poczet Podiumowiczów 16.03.25
Lp zawodnik kraj 1. 2. 3. suma wpś
1 Daniel Tschofenig Austria 8 2 5 15 1
2 Pius Paschke Niemcy 5 1 1 7 6
3 Jan Hörl Austria 2 10 2 14 2
4 Ryōyū Kobayashi Japonia 3 0 1 4 8
5 Stefan Kraft Austria 2 1 4 7 3
6 Andreas Wellinger Niemcy 2 1 0 3 7
7 Domen Prevc Słowenia 2 0 2 4 12
8 Timi Zajc Słowenia 1 1 0 2 15
9 Johann Andre Forfang Norwegia 1 4 1 6 4
10 Gregor Deschwanden Szwajcaria 0 3 1 4 5
11 Michael Hayböck Austria 0 1 2 3 13
12 Anže Lanišek Słowenia 0 1 2 3 8
13 Marius Lindvik Norwegia 0 1 0 1 17
14 Maximilian Ortner Austria 0 0 2 2 11
13 Kristoffer E. Sundal Norwegia 0 0 1 1 10
14 Karl Geiger Niemcy 0 0 2 2 14

Jan Hörl w Oslo po raz 10. zajął drugie miejsce. W jednym sezonie. Taki jego kolega kiedyś skakał - Grzesiu Brzęczyszczykiewicz mu było. On też miał sporo podiów karierze, ale drugich miejsc natrzaskał 20 we wszystkich sezonach. 20 drugich miejsc na 15 sezonów to jest 1,3 na sezon. A jego kolega z drużyny ma 10. Ale co ja tu o Schlierenzauerze, prehistoria jakaś. Przecież ledwie zeszłej zimy Kobayashi tego samego dokonał. 10 drugich miejsc w jeden sezon. A wiecie, gdzie po raz 10. zajął  drugie miejsce? He he - w Oslo. Obaj przebili nieznacznie wyczyn Anže Laniška, który dwa lata temu był drugi "tylko" 9 razy. Oczywiście pośród swoich licznych drugich miejsc nie mógł nie odhaczyć tego na Holenkollen. Z kolei w sezonie 2019/2020 Stefan Kraft był drugi 8 razy, ale to był sezon niedokończony, przerwany przez pandemię, zatem i on miał sporą szansę na rekord w tej niezwykłej dziedzinie. Czy Hörl przebije wyczyn Smoka, czy pozostaną na razie współrekordzistami? Zostały trzy konkursy, by się przekonać.

               Plastikowa Kulka 16.03.25
Lp zawodnik kraj liczba wpś
1 Jakub Wolny Polska 12 36
2 Felix Hoffmann Niemcy 11 50
3 Niko Kytösaho Finandia 11 49
4 Pius Paschke Niemcy 11 6
5 Antti Aalto Finlandia 7 41
6 Killian Peier Szwajcaria 7 30
7 Casey Larson USA 6 n
8 Roman Koudelka Czechy 6 62
9 Fatih Arda İpcioğlu Turcja 6 55
10 Stephan Embacher Austria 6 41
11 Valentin Foubert Francja 6 28
12 Maximilian Ortner Austria 6 11
13 Junshiro Kobayashi Japonia 5 n
13 Muhammed Ali Bedir Turcja 5 n
13 Felix Trunz Szwajcaria 5 n
16 Erik Belshaw USA 5 51
17 Stephan Leyhe Niemcy 5 39
18 Lovro Kos S?owenia 5 33
19 Władimir Zografski Bulgaria 5 31
20 Naoki Nakamura Japonia 5 26
21 Aleksander Zniszczoł Polska 5 22
22 Domen Prevc Słowenia 5 12

Dlaczego warto czytać moje felietony? Poza wszystkimi oczywistymi powodami, pojawił się właśnie nowy. Otóż tylko u mnie zobaczycie Polaka na czele jakiejś klasyfikacji. Ale - spytacie się mnie - jak to się w ogóle stało? Czas darować sobie śmieszkowanie z nazwiska tego Pana, bo Wolny zrobił w Plastikowej Kulce taki Blitzkrieg, jakiego chyba nikt nigdy nie zrobił. W poprzednim zestawieniu go nie było, szast-prast i jest liderem. A przecież to już prawie koniec sezonu.

Zasady Plastikowej Kulki możecie znaleźć w tym felietonie.

Cytat zupełnie na temat:

"Jest taka grupka kibiców, którzy siedzą przy banerze z napisem "Klub 253". Co prawda powinno być jeszcze i pół ale podejrzewam, że te pół to mają ze sobą".

Igor Błachut

Cytat zupełnie nie na temat:

"Tak też jest miłość - dzika i szalona

Raz jest taka zimna, a raz rozpalona

Kiedy po słońcu wspomnienia zostaną

Poczujesz zimny wiatr i chłód oceanu"

Marek Kościkiewicz

No i Raw Air odfajkowany. Za tydzień skok przez granicę do pobliskiej Finlandii i zawody w Lahti. A w Lahti tylko dwie rzeczy są pewne: unoszący się na Betonem duch Latającego Fina i niezmącony jakąkolwiek interwencją Christiana Kathola dziubek Karla Geigera.

Ceterum autem censeo notas artifices esse delendas.

***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem. Kamil Stoch ostrzega - nieczytanie felietonów Samozwańczego Autorytetu grozi poważnymi brakami wiedzy powszechnej jak i szczegółowej o skokach.

P.S. Kochani, nie karmcie mi tu trolli. Ja też się będę starał.