Adam Małysz o podium Pawła Wąska. "Mocno o to walczył"

W rozmowie w studio TVP Sport przy okazji zawodów Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem Adam Małysz odniósł się do życiowego rezultatu Pawła Wąska w Lahti. Nie brakowało również wątków związanych z podsumowaniem pracy naszego sztabu szkoleniowego tej zimy czy też dotyczących afery "norweskiej".
- Paweł przez cały sezon bardzo mocno o to walczył. Fajnie, że w końcu to podium jest. To były dwa naprawdę bardzo fajne skoki Pawła. Lahti to dobre miejsce, jeżeli chodzi o ostatnie przełamania Polaków - na podium stawał tam też Olek Zniszczoł - przypomniał prezes Polskiego Związku Narciarskiego w rozmowie na antenie TVP Sport, który sam z tym miejscem ma bardzo miłe wspomnienia. To właśnie na dużej skoczni kompleksu Salpausselka zdobył 19 lutego 2001 roku swój pierwszy w karierze medal mistrzostw świata.
- Jutro konkurs Super Team, a później loty. Mam nadzieję, że Paweł w końcu przełamie się na tyle, że zobaczy, jak na tych lotach można fajnie, daleko skakać i pobijać rekordy. Stać go na to na pewno - przyznał Małysz.
Czy podium wywalczone w końcówce sezonu wpłynie znacząco na ocenę pracy trenera Thomasa Thurnbichlera?
- To na pewno mocny argument, dobra cegiełka. Przede wszystkim trzeba jednak przeanalizować cały sezon. Liczyliśmy, że będzie wyglądał zupełnie inaczej. Na pewno będą rozmowy z trenerami i zawodnikami. Później zobaczymy, co się wydarzy - powiedział czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli, dodając, iż każdy ruch przed sezonem olimpijskim musi zostać dokładnie przemyślany. - Te rozmowy będą trudne - dlatego, że kolejny sezon jest olimpijski. Co by się nie zrobiło, to zawsze jest jakieś ryzyko.
Sternik PZN został zapytany przez dziennikarza TVP Sport Aleksandra Roja także o aferę związaną z kombinezonami Norwegów. Obecnie temat jest badany przez komisję śledczą powołaną przez FIS. Małysz opowiedział, jak wygląda sytuacja w rzeczywistości.
- Gdy dowiedziałem się, kto jest w tej komisji, to troszkę się zdziwiłem. Jeśli są tam osoby, które w jakimś stopniu kontrolują te kombinezony, to co to jest za komisja? Moim zdaniem to powinny być zupełnie niezależne osoby, które się na tym znają. Z drugiej strony - przedstawiciele każdej nacji. Jak pracują? Trudno powiedzieć. Mam nadzieję, że federacja przemyśli to wszystko i w końcu wyciągnie wnioski, które doprowadzą do zmian. Według mnie zmiany powinny być - i to radykalne - przyznał Małysz.