Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Aleksander Zniszczoł z chęcią na jeszcze dalsze loty. "FIS ma powiększyć skocznie"

Aleksander Zniszczoł zakończył sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich w najlepszy możliwy sposób - zajmując w finale sezon w Planicy 7. miejsce. Po 227- i 235-metrowych skokach Polak potwierdził, że jego forma na finiszu zimy zwyżkowała, a loty w Słowenii stały się symbolicznym pożegnaniem z trudnym sezonem.

- Bardzo się cieszę. Naprawdę te skoki dały mi takie zakończenie sezonu, że mogę teraz chwilę odpocząć, a potem wrócić, walczyć i trenować - mówił po zawodach w rozmowie z Eurosportem Zniszczoł.

Choć końcówka sezonu daje nadzieję, to sam zawodnik nie ukrywał rozczarowania przebiegiem zimy. - Na pewno szkoda mi tego sezonu, bo liczyłem na zupełnie coś innego. W Planicy poczułem, że nie jestem tu, by walczyć o wygraną. Po prostu są ze mną na dole ludzie, którzy się cieszą, że ja skaczę i chcę latać jak najdalej. A dzisiaj udowodniłem, że to potrafię - podkreślił.

Rozmowa z Damianem Michałowskim i Sebastianem Szczęsnym nie mogła obyć się bez pytania o przyszłość - zarówno w kontekście zmian trenerskich, jak i zapowiedzi Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. - Tak naprawdę mamy informację ze światowej federacji, że w przyszłym sezonie mają powiększyć skocznie. Nie mogę się doczekać lotów na większych obiektach. Mamy nadzieję, że będą jeszcze dalsze - powiedział z uśmiechem.

Jednym z gorętszych tematów ostatnich dni była zmiana trenera reprezentacji. Thomas Thurnbichler odchodzi, a jego miejsce zajmie Maciej Maciusiak. Zniszczoł szczerze ocenił sytuację.

- W mojej ocenie po prostu atmosfera była nie taka, jaka powinna być. Na pewno coś nie zagrało w przygotowaniach, systematyczności nie było i potem już byłoby ciężko. Nawet jakby Thomas został i zrobił team, to w tej drużynie byłoby jakieś 30% mniej zaangażowania. Zaufanie było, ale jednocześnie było na przykład za dużo dodawania. Ufałeś, zgadzałeś się z tym wszystkim, ale było zawsze jakieś "ale" - podsumował 31-latek na antenie Eurosportu.