Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Thurnbichler dołączy do Horngachera? „Dam sobie kilka tygodni”

Niemiecki Związek Narciarski (DSV) oficjalnie potwierdził, że Stefan Horngacher pozostanie głównym trenerem reprezentacji Niemiec przynajmniej na kolejny sezon. Możliwe jednak, że sztab naszych zachodnich sąsiadów zostanie przebudowany, wskutek wahań formy w trakcie sezonu. W gronie potencjalnych współpracowników Horngachera pojawiło się nazwisko dotychczasowego trenera reprezentacji Polski, Thomasa Thurnbichlera.

Początek i końcówka sezonu 2024/25 były dla niemieckiej kadry zdecydowanie udane. Na początku zimy dominował Pius Paschke, a w kolejnych miesiącach bardzo dobre momenty mieli także Andreas Wellinger czy Karl Geiger. Znacznie słabiej wyglądała jednak środkowa faza sezonu, w której Niemcom wyraźnie brakowało stabilnej formy. Spekulacje na temat możliwego rozstania z Horngacherem narastały szczególnie w okolicach Turnieju Czterech Skoczni. Jednak jak potwierdził Horst Huettel, dyrektor sportowy DSV, zmiana na stanowisku głównego trenera nie wchodzi w grę.

– Stefan zostaje z nami na kolejny sezon. To dla nas jasne – ogłosił w Planicy Huettel, cytowany przez sport.pl. Działacz podkreśla jednak, że mimo utrzymania posady przez Horngachera, DSV przygotowuje się do „świeżego otwarcia” w sztabie.

W tym kontekście w środowisku pada nazwisko... Thomasa Thurnbichlera. 35-letni Austriak podczas weekendu w Planicy oficjalnie został pożegnany jako główny trener reprezentacji Polski.

– Zawsze pozostajemy w kontakcie z Thomasem. W ostatnich latach także – dodał Huettel w rozmowie z Jakubem Balcerskim, doceniając dotychczasowy dorobek trenerski 35-latka.

Na ten moment jasne jest, że Thurnbichler otrzymał od PZN ofertę pozostania w naszym kraju i pracy z młodszą generacją skoczków.

– W związku z jego kompetencjami i dotychczasowym doświadczeniem zaproponowano mu objęcie funkcji trenera kadry juniorów. Trener poprosił o czas na podjęcie decyzji w tej sprawie – brzmi stanowisko Adama Małysza, prezesa Polskiego Związku Narciarskiego.

– Po Planicy dam sobie kilka tygodni na zastanowienie się nad tą ofertą. Mam też inne propozycje – podkreślił Thurnbichler podczas piątkowej konferencji prasowej PZN, nie wchodząc w szczegóły.

Czy Thomas Thurnbichler dołączy do niemieckiego sztabu szkoleniowego? Odpowiedź poznamy zapewne jeszcze w kwietniu. Austriak jest obecnie wolnym agentem, a jego nazwisko – nieprzypadkowo – krąży także w niemieckiej przestrzeni medialnej.

Drugą – naturalną opcją – jest powrót do ojczyzny, skąd Thurnbichler trafił do PZN w 2022 roku. W Austrii Thurnbichler pracował z młodzieżowcami, a także pracował jako asystent Andreasa Widhoelzla w kadrze narodowej.