Georg Spaeth Mistrzem Niemiec, Schmitt czwarty!

Mistrzem Niemiec w skokach narciarskich na igelicie został ostatecznie Georg Spaeth. Wraz z nim na podium stanęli jego koledzy z drużyny: Michael Uhrmann i Michael Neumayer. Na czwartej pozycji uplasował się Martin Schmitt. Zawody odbyły się na Skoczni Orłów w Hinterzarten.

Skoczkowie niemieccy zostali podzieleni na dwie grupy: mocniejszą A, która liczyła 31 zawodników, oraz słabszą B - 23.

Tak jak się wszyscy spodziewali, walka o tytuł indywidulanego mistrza Niemiec w skokach na igelicie była bardzo zacięta. Georg Spaeth, który w konkursie drużynowym miał drugi wynik w nieficjalnej klasyfikacji, tym razem pokazał, że potrafi wygrywać. Lądował w obu próbach bardzo daleko: na 101 i 103 metrze. Dodać należy, iż sędziowie wysoko ocenili styl jego skoków i w rezultacie uzyskał najwyższą notę zawodów: 262,5 pkt.

Tylko o 2 punkty mniej zgromadził na swym koncie doświadczony Michael Uhrmann. Skakał równiez ładnie stylowo i, co ważne, daleko: osiągnął odległości 100,5 i 102m. Trzeci był Michael Neumayer (99m, 103,5m 259 pkt).

Nieco słabiej w pierwszej serii wypadł Martin Schmitt. Jego skok, mimo, że bardzo dobry stylowo, był zbyt krótki, by mistrz świata z Lahti mógł stanąć na podium: 97m. Nie pomogła świetna próba w finale konkursu - 102m. Martin Schmitt ukończył zawody na czwartej pozycji z dorobkiem 252 punktów.

Piątą lokatę uzyskał Stefan Hocke (97,5m i 99m, 247 pkt), a szósty był Andreas Wank (98,5m 97,5m 243,5pkt).

Mistrzostwa Niemiec były okazją do sprawdzenia aktualnej formy reprezentantów tego kraju. Nie zawiedli zawodnicy, którzy w ubiegłym sezonie dobrze sobie radzili w Pucharze Świata: Spaeth, Uhrmann czy Neumayer. Należy zauważyć, że do najlepszych dołączył, po długiej nieobecności, Martin Schmitt. Już w Breitenbergu, na Mistrzostwach Bawarii widać było, że sławny skoczek będzie się liczył w tym sezonie. W konkursie drużynowym w Hinterzarten był niewątpliwie najlepszy. Czwarta pozycja w tej rywalizacji być może rozczarowała wielu fanów, ale przecież nikt nie ma monopolu na wygrywanie.

Do czołówki dołączył taże Stefan Hocke. Dobrze skakał zarówno w konkursie drużynowym jak i indywidualnym. Czyżby przypomniał sobie wreszcie czasy, kiedy zdobywał złoty medal razem z kolegami na igrzyskach w Salt Lake City?

Wielcy nieobecni na tych mistrzostwach to Sven Hannawald, Alexander Herr i Maxi Mechler.

Wyniki: