Polska kadra: Pierwsze skoki na śniegu w Kaprun
Polacy na lodowiec do Kaprun pojechali już po raz drugi w trakcie swoich przygotowań do nowego sezonu. Pierwotnie plany zakładały, że kadra będzie w tej chwili ćwiczyła na którejś skoczni skandynawskiej, głośno mówiono o Kuusamo, gdzie już za dwa tygodnie rozpocznie się Puchar Świata w skokach narciarskich. Ale problemy z pogodą, dodatnie temperatury a przede wszystkim brak śniegu spowodowały, że żaden obiekt w Europie nie jest w tej chwili jeszcze odpowiednio przygotowany.
Nasi trenerzy postanowili wyjść naturze naprzeciw i na wysokości 2800 m.n.p.m. na lodowcu w Kaprun zbudowali małą terenową skocznię ze 100 metrowym rozbiegiem, pozwalającą uzyskiwać odległości w okolicach 40 metrów, na której zawodnicy oddają swoje pierwsze przed rozpoczęciem sezonu skoki.
"Trening na takiej skoczni, pozwala nam na przestawienie się do warunków śniegowych. Skoczkowie doskonalą głównie pozycję najazdową, każdy z zawodników oddał po 8 skoków" - poinformował Łukasz Kruczek.
Wydaje się, że Polacy są pierwszą ekipą, która ma w tej chwili za sobą treningi na skoczni w warunkach śniegowych. W Kaprun od wczoraj przebywają zawodnicy z kady A: Adam Małysz, Robert Mateja, Krystian Długopolski, Kamil Stoch, Rafał Śliż i Piotr Żyła. Skoczkowie pozostaną w Austrii do 14 listopada.