Forma polskich skoczków niewiadomą przed PŚ w Kuusamo
Już w czwatek, na skoczni HS 142 w Kuusamo, odbędą się pierwsze oficjalne treningi oraz kwalifikacje do piątkowego konkursu Pucharu Świata. Tymczasem forma polskich skoczków jest na razie nierówna.
„Adam Małysz z dnia na dzień skacze coraz lepiej. Z tym, że na razie nie jest poziom zbliżony do najgroźniejszych rywali: Janne Ahonena czy Jakuba Jandy. Bardziej do... Marcina Bachledy - komentuje Heinz Kuttin.
"Stosunkowo równą dyspozycję prezentują Małysz, Bachleda i Długopolski. Problemy ze stabilnością ma Mateja, ale najbardziej męczy się Stoch. Był on w ubiegłym tygodniu chory i wciąż dochodzi do siebie" - dodaje trener polskich skoczków.
Na tle zawodników, którzy trenowali w ostatnich dniach na skoczni Ruka, wyróżniali się zwycięzca PŚ 2004/2005 - Janne Ahonen oraz triumfator tegorocznej edycji LGP - Jakub Janda.
Mimo to trener Kuttin zachowuje optymizm.
„Mamy za sobą mnóstwo treningów i już po 25 skoków na śniegu. Teraz chłopcy nie mogą się doczekać konkursów. Poczuli już atmosferę zawodów, spotykają kolegów z innych ekip. Czuję, że będzie dobrze. Po sezonie letnim wiemy, że nie tylko Małysz potrafi skakać na najwyższym światowym poziomie. Teraz pora udowodnić to na śniegu - zakończył trener Heinz Kuttin.