Ahonen mierzy coraz wyżej
Jeśli ktokolwiek przypuszczał, że Janne Ahonen wypali się i zapomniał jak się skacze, został wyprowadzony z błędu już na samym początku sezonu. W pierwszych zawodach Pucharu Świata znów, ku radości fińskich kibiców, zaskakiwał rewelacyjnymi skokami. Zajął podczas inauguracyjnych konkursów w Kuusamo dwukrotnie miejsca drugie.
Pozytywnie ocenił swój występ, lecz jest też dość samokrytyczny.
- Rozpoczęcie sezonu było dla mnie bardzo udane. Ale wszystkie moje skoki nie są jeszcze na najlepszym poziomie. Prawdopodobnie czasami trochę za późno się wybijałem - powiedział po weekendzie w Kuusamo.
Jak mówi, jest usatysfakcjonowany swoimi wynikami i pozycja ex-aequo lidera klasyfikacji PŚ, razem z Robertem Kranjcem (mają po 160 pkt). To właśnie Kranjec będzie miał na sobie żółty plastron lidera w Trondheim, ponieważ ma na koncie zwycięstwo.
- To bardzo interesujące, że właśnie Kranjec był nowym zawodnikiem, z którym walczyłem o zwycięstwo. Rywalizacja w Trondheim zapowiada się ekscytująco.
Wśród Finów drugim skoczkiem po Ahonenie okazał się Tami Kiuru, który zajął 17. miejsce w drugim z konkursów. Natomiast Matti Hautamaeki, w którym trener pokładał wielkie nadzieje, był dwukrotnie siódmy w kwalifikacjach:
- 27. miejsce w konkursie to była moja totalna porażka.
Trener Tommi Nikunen jest bardzo zadowolony z występu Ahonena:
- Taki start jest bardzo dobry. Pewnie teraz każdy będzie oczekiwał od niego zwycięstw. Ale my patrzymy na to w sposób realistyczny. Jego skoki były dobre, ale wiem, że stać go na więcej i jeszcze nie pokazał wszystkiego.
Matti Haumaeki dodaje:
On miał przez cały tydzień problemy z techniką. Tak samo było latem.
Ambicje i oczekiwania trenera fińskich skoczków są coraz wyższe. Wymaga od swoich podopiecznych coraz więcej. Osiągnięcia zawodników świadczą także o jakości pracy trenera. Pod jego opieką rozbłysła gwiazda Ahonena.
O zdobywcy Kryształowej Kuli w sezonie 2004/2005 mówi się, że jest poważny, a jego twarz przypomina z tego powodu maskę. Lecz jest bardzo silny psychicznie i nie ma zamiaru spocząć na laurach, i oddać komukolwiek przywództwa w skokach narciarskich. Nie przestał prowadzić w bukmacherskich typowaniach zwycięzców następnych konkursów PŚ.
autor: Alicja Bochenek, źródło: Finnjumping weź udział w dyskusji: 56