Na puchary - w polskich strojach
Zawodnicy kadr A i B znajdują się własnie na północy Europy. Podopieczni Heinza Kuttina wystąpią w norweskim Lillehammer, zaś Stefana Horngachera - w fińskim Rovaniemi. Występy naszych reprezentantów śledzić będzie uważnie właściciel polskiej firmy Berda - bo to on ubrał zawodników w nowe, specjalnie szyte kombinezony.
Tylko Adam Małysz wystartuje w stroju rodem z Niemiec. Zadbała o to firma Meininger, która jeszcze niedawno ubierała całą naszą kadrę.
Pozostali zawodnicy, a więc Kamil Stoch, Robert Mateja, Marcin Bachleda i Krystian Długopolski będą mieli na sobie nasze, rodzime wdzianko, które testowali niedawno w Zakopanem. Z usług firmy "Berda" korzystała już kadra B.
Tadeusz Szostak, właściciel "Berdy" nie kryje dumy:
- Mój ostatni model kombinezonu posiadała tylko kadra B, bo oni współpracują ze mną najbliżej. Wydaje mi się, że w tej chwili jest to najlepszy model na świecie pod względem kroju oraz znalezienia dodatkowych możliwości, na które jeszcze pozwalają zmodyfikowane przepisy- zachwala swój produkt i dodaje - Natomiast kadra A dysponuje modelem poprzednim.
Z uwagą śledzić będziemy poczynania naszych zawodników w Lillehammer i Rovaniemi. Wiadomo jednak, że to nie kombinezony skaczą, ale przykład Austriaków czy Norwegów i ich kombinacji z odzieniem skoczka świadczy o tym, że tego elementu wyposażenia lekceważyć nie wolno.
Przypomnijmy, że w piątek o godzinie 16:00 odbędą się pierwsze, oficjalne treningi, a po nich kwalifikacje do sobotnich zawodów Pucharu Świata w Lillehammer.