Heinz Kuttin podejmie drastyczne decyzje?
Także Marcin Bachleda oraz Kamil Stoch nie prezentuję się tak, jak powinni i wczoraj dosłownie cudem udało im się awansować do dzisiejszego konkursu.
"Do diaska! Muszę z nimi poważnie porozmawiać. Nie może być tak, że podczas treningów wszystko jest w najlepszym porządku, a gdy przychodzą kwalifikacje albo zawody, coś kombinują!" - denerwuje się austriacki szkoleniowiec.
"Ja rozumiem - to inna skocznia niż ta w Zakopanem, na której ćwiczyliśmy ostatnio. Ale po to są dwa skoki treningowe, by się przyzwyczaić do nowych warunków. I w tej drugiej próbie wyniki były już przecież całkiem przyzwoite. A w kwalifikacjach znowu klapa! Nie wiem, czy oni przestali w siebie wierzyć, czy wręcz przeciwnie - wydaje im się, że złapali pana Boga za nogi." - kontynuuje Heinz Kuttin.
"Poza Adamem Małyszem jestem wszystkimi totalnie rozczarowany. Jak tak dalej pójdzie, odeślę resztę do domu i będę jeździł na Puchary Świata z jednym zawodnikiem! No, może z dwoma, bo Kamil Stoch rokuje nadzieje. Mówię poważnie, po Lillehammer podejmę decyzje. Mogą być drastyczne." - ostrzega trener polskich skoczków.
Czy te zapowiedzi zmobilizują naszych zawodników, przekonamy się już jutro, kiedy to odbędą się kwalifikacje do niedzielnego konkursu skoków w Lillehammer