Adam Małysz vs reporterka TVP1
Dziś w Zakopanem, na Średniej Krokwi trenowała polska kadra, z Adamem Małyszem na czele. Pod skocznią zjawiła się ekipa TVP, przeprowadzając z naszym najlepszym skoczkiem wywiad, w którym Małysz raz jeszcze pokazał iż nie obce jest mu poczucie humoru, czego niestety wysłanniczka TVP najwyraźniej dostrzec nie potrafiła lub nie chciała.
"Forma i wyniki naszych skoczków, na pewno martwią kibiców. Pytanie czy także zawodników" - słyszymy głos reporterki TVP1 na wstępie relacji z Zakopanego.
Następnie reportaż pokazuje, jak do rozmowy Adama Małysza "siłą" zaciąga dwóch kolegów, a ten broni się wszystkimi siłami, rzucając do dziennikarzy "Przecież wszystko wiecie". "Nic nie wiemy" - odpowiadają reporterzy TVP.
W końcu zrezygnowany podwójny złoty medalista MŚ w Val di Fiemme staje przed obiektywem i ironicznie odpowiada na wtórne pytania dziennikarki o przygotowania i nastrój, wołając dla żartu na pomoc Grzegorza.
Dowcipu Adama Małysza wysłanniczka TVP jednak docenić nie zechciała, komentując złośliwie wypowiedzi najlepszego naszego skoczka:
"Mistrzowi wolno wiele, ale nie wszystko. Zawsze wymaga szacunku dla własnej pracy, dziś zapomniał uszanować wysiłek innych."
Wydaje się jednak, że reporterka naszej telewizji wykazała całkowity brak poczucia humoru, a na dodatek zadając pytania, na które w skokach narciarskich trudno odpowiedzieć. Nikt tak naprawdę bowiem nie wie, czemu dany skoczek nagle zaczyna świetnie skakać lub też zupełnie gubi formę. A presja mediów na pewno odnalezieniu jej nie sprzyja...
Zapis video "Sportu", w którym został wyemitowany reportaż z Zakopanego znajdziecie tutaj...»
autor: Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 252