Pettersen: "Skończyłem z oszukiwaniem siebie..."
"Uważam, że trening po powrocie z nieukończonego Turnieju Czterech Skoczni wskazuje, że jestem na dobrej drodze. Na zawody do Kulm zabieram ze sobą nadzieję, wiarę w swoje możliwości oraz sporo nerwów" szczerze wyznaje zwyciezca Turnieju z 2004 roku.
"Przestałem oszukiwać samego siebie. Trening w Lillehammer obfitował w dobre skoki. Ale kiedy pojawiałem się na innych skoczniach, technika skoków nie
funkcjonowła już tak dobrze jak w domu. Teraz myśle, że udało mi się znaleźć
odpowiedź gdzie tkwi błąd" dodał Pettersen.
"Przede wszystkim trenowaliśmy na różnych skoczniach, na dużej i małej w Lillehammer oraz w Vikersund. Poza tym Sigurd skorygował swoja pozycję na rozbiegu" powiedział trener Kjetil Strandbraaten.
Największym problemem Sigurda była pozycja dojazdowa. "Mówiąc krótko, Sigurd siada nieco niżej w trakcie najazdu, daje mu to poczucie lepszej równowagi na rozbiegu. Wydaje mi się, że to dziala korzystnie i jego rezultaty są obiecujące. W dodatku Sigurd jest naprawdę mocny w lotach, tak więc na mamuciej skoczni powinien odzyskać formę. W ubiegłym sezonie mieścił się dwukrotnie w pierwszej dziesiątce w Kulm, teraz ma nadzieję na lepszy wynik" dodał Strandbraaten.
"Muszę być cierpliwy i nie reagować nerwowo. Nie ma sensu, aby zbyt wygórowane ambicje popsuły skok. Jedzie nas sześciu, pięciu będzie startować w piątek i sobotę, czterech w niedzielę. Mam nadzieję, że wezmę udział we wszystkich konkurencjach" powiedział na koniec Pettersen