Gang Kojonkoskiego w oczach ich menadżera
Po udanych igrzyskach olimpijskich w Turynie, Norwegowie powrócili do domu. Menadżer norweskich skoczków narciarskich, Tom Dahl Froeshaug wyjawił tajemnice charakteru poszczególnych zawodników i trenera - Fina Miki Kojonkoskiego.
"Bjoern Einar Romoeren zawsze się spóźnia na umówione spotkania. Może sprawiać wrażenie twardego faceta, ale tak naprawdę to łagodny chłopak, mógłby sprzedawać gazetki Armii Zbawienia. Zwraca bardzo uwagę na swój wygląd, ma 60 par obuwia i chyba jest posiadaczem największej ilości par okularów przeciwsłonecznych w Norwegii. Każdy szczegół jego konfekcji jest dokładnie zaplanowany, nic nie jest przypadkowe w jego garderobie. Jest bardzo troskliwy i bierze pod uwagę potrzeby innych. Na Boże Narodzenie przyszedł z kwiatami do mojej żony jako wynagrodzenie za to, że poświęciłem mu dużo swojego czasu."
"Lars Bystoel to urodzony talent do skoków. Jest przyjazny dla wszystkich i bardzo lubiany wśród kolegów, rodziny, sąsiadów. Nawet mój pies Bergmann, który waży 20 kg więcej niż Lars darzy go niezwykłą sympatia. Niestety nie jest zbyt odporny na stres i staje się szybko niespokojny w takich sytuacjach."
"Tommy Ingebrigtsen jest o wiele bardziej poważny niż się powszechnie uważa. Ja też myślałem, że to taki człowiek rocka. Wygląda może rzeczywiście, jakby miał zamiar podpalać kościoły, ale tak naprawdę, to pełen refleksji chłopak, ma ogromne poczucie humoru i potrafi wyjechać z bardzo ostra replika."
"Roar Ljoekelsoey to facet, na którym można polegać. Jest doskonale zorientowany w tym, co się dzieje na świecie, można z nim dyskutować na wiele tematów. Ma lekki lęk wysokości."
"Sigurd Pettersen jest spokojny i ma analityczny umysł. Chyba najmilszy ze wszystkich skoczków. Bardzo lubi czytać tak jak ja i kiedyś poleciłem mu książkę mojego ulubionego pisarza Johna Irvinga , cale bite 600 stron i on to wszystko bardzo szybko pochłonął. Ma lęk wysokości i gdy skacze, nie patrzy w dół na tłumy kibiców, koncentruje wzrok tylko na rozbiegu. Nie lubi latać samolotami."
"Mika Kojonkoski to elegancki facet, zawsze pachnie dobra woda kolońska, nawet jak spoci się w grze w piłkę. Kiedy dzielimy razem pokój hotelowy, musze długo czekać na zwolnienie się łazienki , bowiem Mika spędza tam sporo czasu. Jest to bardzo skromny i solidny człowiek. Nie boi się przyznać do błędu i potrafi zmienić zdanie, jeżeli ktoś go przekona o swojej racji. Emanuje z niego jakiś wewnętrzny spokój i siła."
autor: Barbara Gulbrandsen, źródło: Aftenposten weź udział w dyskusji: 55