Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Adam Małysz: "Czułem się niemal jak w Zakopanem"

Adam Małysz, po swoim wspaniałym zwycięstwie w niedzielnym konkursie w Oslo nie krył ogromnej radości i wzruszenia. Ten sukces przede wszystkim zadedykował swoim kibicom, którzy wspierali go na dobre i na złe.

"Byłem bardzo zły z powodu swoich słabszych występów w tym sezonie, ale teraz czuję się cudownie. To już czwarte moje zwycięstwo tutaj na Holmenkollen. Ta skocznia jest dla mnie wyjątkowa. Jest tu mnóstwo polskich kibiców, co sprawia, że czuję się niemal jak w Zakopanem." - mówił szczęśliwy Adam Małysz.

"Cała ta atmosfera tu jest naprawdę niepowtarzalna. Rok czekałem na to zwycięstwo. Ciężko pracowaliśmy w lecie, ale efekty tego przyszły nieco za późno. Teraz skaczę dużo lepiej, niż na Olimpiadzie i wcześniej." - dodał najlepszy polski skoczek.

"W pierwszym swoim skoku miałem trochę szczęścia, co zdarza mi się bardzo rzadko. Miałem odrobinę wiaterku z przodu i odleciałem daleko, podobnie jak Austriak - Martin Koch. W drugiej serii warunki były już bardzo równe i sądzę, że oddałem po prostu dobry skok." - opowiadał dzisiejszy triumfator.

"To, że było tu tak wielu kibiców polskich było dla mnie bardzo ważne, bo sprawiało, że czułem się jak u siebie. Raczej nie będę z nimi świętował, ponieważ niektórzy już się wyraźnie naświętowali aż za bardzo . Ja mam nadzieję, że uczczę te zwycięstwo jakoś dziś wieczorem." - zdradził ze śmiechem potrójny zdobywca Pucharu Świata.

"Gdybym miał wybierać pomiędzy MŚ w Oslo i Zakopanem to wybrałbym Zakopane, ponieważ jeśli Oslo otrzyma organizację tych MŚ 2011 to na pewno nie na tej skoczni, tylko na nowej. Chciałbym, żeby zostawiono tu starą skocznię." - zakończył Małysz.