Heinz Kuttin: "Moje odejście z Polski wcale nie jest przesądzone"
Wbrew wcześniejszym doniesieniom, odejście Heinza Kuttina z Polski po tym sezonie wcale nie jest jeszcze przesądzone. O tym, czy austriacki trener pozostanie w naszym kraju zadecydują rozmowy z Apoloniuszem Tajnerem w Planicy oraz z PZN po zakończeniu sezonu.
"Po Igrzyskach napisałem do PZN’u, że chcę pomówić o wszystkim, ewentualnej przyszłości i dowiedziałem się, że Apoloniusz Tajner pojedzie do Planicy. Jeśli go tam spotkam, to skorzystam z okazji i postaram się porozmawiać na temat mojej dalszej pracy w Polsce i ostatnich nieporozumieniach." - zapowiedział Heinz Kuttin.
"Wiadomo, że często tak jest, że jeśli przychodzi ktoś nowy to poniekąd korzysta on z efektów pracy poprzednika. Moja przyszłość jest sprawą otwartą i to dobrze, że mam kilka interesujących ofert pracy z różnych krajów - Austrii, Szwajcarii czy Niemiec, ale pierwsze rozmowy będę prowadził z Polskim Związkiem Narciarskim. " - zapewnia Kuttin.
"Nic nie jest jeszcze przesądzone. Mój kontrakt jest ważny do końca kwietnia i zawsze powtarzam, że do tej pory nie będę podejmował żadnych decyzji. Po Turynie byłem trochę zły, ponieważ nikt ze mną nie rozmawiał, a otrzymywałem informacje, że PZN rozmawia z kandydatami na moje stanowisko. Teraz jednak poczekam spokojnie na koniec sezonu i wówczas będę zastanawiał się, co dalej." - zakończył austriacki szkoleniowiec polskiej kadry.
GALERIE ZDJĘĆ:
Zobacz zdjęcia z czwartkowych kwalifikacji w Lillehammer »
Zobacz zdjęcia z piątkowego konkursu w Lillehammer »
Zobacz zdjęcia z sobotnich treningów i kwalifikacji w Oslo »
autor: Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 124