Z cyklu skoczkowie wszech czasów: Janne Ahonen - samotność długodystansowca
[strona=1]
W dniu 13 grudnia 1992 roku w niemieckim Ruhpolding debiutował ledwie piętnastoletni Fin - Janne Ahonen. Zajął pięćdziesiąte szóste miejsce w stawce sześćdziesięciu pięciu skoczków. Wyprzedził między innymi kolegę z ekipy - Toniego Nieminena, który po fenomenalnym dla siebie sezonie 1991/1992 nie potrafił się odnaleźć.
W czasie swego debiutanckiego sezonu Janne startował jeszcze we wszystkich konkursach
W tymże sezonie Janne zdobył swoje pierwsze złote medale. Wywalczył je podczas mistrzostw świata juniorów w Harrachovie, gdzie tryumfował tak indywidualnie, jak i drużynowo.
Uskrzydlony wynikiem zdołał jeszcze popisać się przed własną publicznością i zająć niezłą jedenastą lokatę podczas konkursu w Lahti. Swój debiutancki sezon Janne Ahonen zakończył na pięćdziesiątym miejscu. Był to jeden, jedyny raz, kiedy znalazł się poza piętnastką generalnej klasyfikacji Pucharu Świata.
Od tamtego czasu minęło kilkanaście lat. Miniony sezon był dla Fina dwunastym w karierze, w którym nie wypadł z dziesiątki pucharowego cyrku. Rekord nad rekordy, jeśli spojrzymy, że kolejną w tej kategorii statystyką może pochwalić się legendarny Jens Weissflog, który "tylko" dziewięć sezonów kończył swe pucharowe zmagania w dziesiątce.
Mało tego! Janne jest pierwszym skoczkiem w historii, który aż siedmiokrotnie kończył sezon na podium pucharu. Już rok wcześniej przodownictwo w tej kategorii dzierżył wespół z jednym z Orłów z Absam - Andreasem Felderem, który na pudle stawał sześciokrotnie.
Człowiek maska.
Tak zwano Ahonena przez większą część kariery. Istotnie trudno było wyczytać z twarzy Fina jakiekolwiek emocje. Stoik wśród skoczków. Gdy był w wielkiej formie, wygrywał raz za razem, niczym maszyna. Bez emocji, bez entuzjazmu, swoimi skokami wykonywał precyzyjne, niemal chirurgiczne cięcia. Wybijał rywalom z głowy możliwość wygrania. Kiedy w poprzednim sezonie Bjoern Einar Romoeren ustał skok na odległości 239 metrów, wszyscy zaczęli się zastanawiać - ile skoczy Janne. I byłby Ahonen skoczył pewnie i dziesięć metrów dalej, gdyby wyjątkowo emocje nie wzięły nad nim góry. Trudno powiedzieć, czy się uląkł i nie skoczył tak daleko jak z pewnością mógłby, ale - mimo to - po raz drugi w sezonie przyszło mu lądować tam, gdzie jeszcze narta skoczka nie sięgnęła. Pierwszy raz uczynił to w konkursie w Willingen, gdzie do niebotycznego rekordu Małysza, ku swemu zdziwieniu, dołożył jeszcze pół metra.1 Tymczasem w
Statystyki i rekordy.
Janne przekracza bariery. Statystyka, którą od dwóch sezonów bezustannie powiększa, czyni go najbardziej samotnym rekordzistą wśród skoczków. Nie jest tuż za, nie jest w niczyim pobliżu. Wybiega daleko przed szereg. W ilości miejsc na podium wspiął się na nieosiągalny dla innych pułap. Dziewięćdziesiąt sześć2 miejsc, które Ahonen zajmował na "pudle", to przecież aż o dwadzieścia więcej od drugiego pod tym względem Nykaenena. To zdublowany dziesiąty w tej kategorii - kolejny z wielkich Finów - Ari Pekka Nikkola.
Janne jest pierwszym skoczkiem, który wygrywał sześć razy z rzędu3 , jest pierwszym (i jedynym jak dotąd), który wygrał dwanaście konkursów w sezonie. Wszystko to sprawia, że w wielu statystykach przecierał szlak, którym podążać będą inni.
1Początkowo zmierzono mu nawet odległość 155 metrów, ale ostatecznie uznano wynik 152 metry. Ciekawostką jest informacja, którą znaleźć można na stronie Ski jumping hill archive (http://oliverweeger.h103718.serverkompetenz.net/e_index.htm), gdzie w dokumencie pdf poświęconym skokom ponad 145 metrowym widnieje odległość 154.5 metra. Porównując zapisy video skoku Małysza i Ahonena przychylam się jednak do uznania oficjalnego pomiaru, a więc 152 metrów. Tak czy inaczej, jest to aktualny rekord świata w długości skoku narciarskiego na skoczniach dużych. Kolejną ciekawostką może być fakt, że we wspomnianym dokumencie figuruje inny bardzo długi skok, mianowicie: 152 metrowy skok Adama Małysza z Kuusamo. Polak miał uzyskać taką odległość podczas serii treningowej przed pierwszym konkursem sezonu 2003/2004.
2Warto ostatecznie rozstrzygnąć tę myloną w wielu serwisach liczbę. Otóż Janne Ahonen tak naprawdę w zawodach Pucharu Świata stawał na podium 94 razy. Dwa dodatkowe miejsca to zaliczone w poczet zwycięstw i miejsc na podium serie z Mistrzostw Świata w Lotach Narciarskich, które odbyły się w austriackim Kulm 10 i 11 lutego 1996 roku. Pierwszego dnia mistrzostw wygrał Janne przed Goldbergerem i Nikkolą, a drugiego dnia był trzeci za Goldbergerem i Duffnerem. Stąd w statystykach Ahonena o dwa miejsca na podium, w tym jedną wygraną, więcej niż faktycznie miał w Pucharach Świata.
3Sześć konkursów z rzędu wygrywał też Matti Hautamaeki.
[strona=2]
Olimpijski pech.
Sportowy życiorys Janne Ahonena jest też najdobitniejszym potwierdzeniem smutnej tezy, że nie można mieć wszystkiego. Jest w tym jakaś ironia losu, że dwaj najwybitniejsi skoczkowie XXI wieku - Małysz i Ahonen nie zostali w dwóch pierwszych Igrzyskach tegoż wieku mistrzami olimpijskimi. Chyba nikt z nas nie byłby specjalnie zdziwiony, gdyby na poprzedniej
Turniej Czterech Skoczni.
Jeśli Ahonen zechce kontynuować swą przebogatą karierę, to z pewnością w przyszłym sezonie zawalczy o zostanie najwybitniejszym skoczkiem w historii Turnieju Czterech Skoczni. W tym roku zrównał się w ilości zwycięstw z Jensem Weissflogiem. Brakuje mu doń jednak jeszcze jedno miejsce na podium, albowiem Niemiec stawał na nim dziewięciokrotnie. Wszystko jednak jeszcze przed nami. Głęboko wierzę, że Ahonen nie składa broni. Gdyby się tak stało, że w przyszłym sezonie ponownie wygrałby TCS, to nie tylko wyrówna rekord Wirkoli w ilości wygranych pod rząd, ale też zostanie pierwszym skoczkiem w historii, który wygrywał tę prestiżową imprezę pięć razy. Ciekawostką jest fakt, że Janne zwyciężał już TCS nie wygrywając żadnego z konkursów (1999), wygrywając jeden (2003), dwa (2006), trzy (2005). Może więc pora na powtórzenie wyczynu Svena Hannawalda (i poprawienie kilku innych rekordów przy okazji)?
Samotność długodystansowca.
4Medale wyszczególnione w tabeli, którą zamieściłem na końcu opracowania.
[strona=3]
Kryształowa kula - ziszczone marzenie.
Po kryształową kulę dobijał się bardzo długo. Co prawda na pudle stawał już jako nastolatek, kiedy to dwa razy z rzędu (w sezonach 1994/1995 i 1995/1996) był trzeci, ale po raz pierwszy
Sezon perfekcyjny.
Przerwa pomiędzy sezonami została przez tryumfatora pucharu wykorzystana na sportowo, lecz bez nart. Lato urozmaicił sobie startami w wyścigach samochodowych, twierdząc wszem i wobec, że to zima jest od skakania, a nie lato. Ile było w tym racji, wszyscy mogliśmy się przekonać już wkrótce.
Zaczęło się niczym film grozy, wg teorii Alfreda Hitchcoka - trzęsieniem ziemi. To co zrobił Janne w pierwszym konkursie, było po prostu nokautem. To było zwycięstwo w stylu Małysza, i to z najlepszego sezonu. Z różnicą 43,2 punktu, z trzecią notą w historii skoków narciarskich (318,7) Janne po prostu upokorzył czołówkę. Stuczterdziestodwumetrowy skok Ahonena z drugiej serii, w której najlepsi z trudem dolatywali sto trzydziestego metra, mógłby zostać nagrany i wysłany do Sevres jako wzór skoku narciarskiego. Nokaut z otwierającego sezon pierwszego konkursu w Kuusamo okazał się być dopiero przygrywką do fenomenalnych
[strona=4]
Niewyraźna przyszłość.
"Jesteśmy tutaj, by skakać, a nie się uśmiechać" - to z
Niestety, wszystko co dobre ma swój koniec. Nie Janne pierwszy i nie ostatni musiał się o tym przekonać. Tegorocznego sezonu z pewnością nie zaliczy do udanych. Pomimo iż po raz czwarty zwyciężył TCS, to jednak ani na odbywających się w Kulm Mistrzostwach Świata w Lotach, ani podczas konkursów olimpijskich we włoskim Pragelato nie odgrywał żadnej znaczącej roli. Nie udało się także wielkiemu Janne wyrównać rekordu Adama Małysza i po raz trzeci z rzędu zatryumfować w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Z dorobkiem 1024 punktów zajął tym razem drugie miejsce.
Przyszłość Janne rysuje się mało wyraźnie. Skoczka, który tyle razy stawał na podium, tak naprawdę interesują już tylko zwycięstwa. W tym kontekście nie dziwi gorycz z powodu niezdobycia olimpijskiego złota. O tym, czy Ahonen zdoła wykrzesać z siebie siły na jeszcze jeden wielki sezon, przekonamy się za rok.
Sezony Janne Ahonena w "10" Pucharu Świata: | |
Sezon | Miejsce |
---|---|
1993/1994 | miejsce 10 |
1994/1995 | miejsce 3 |
1995/1996 | miejsce 3 |
1996/1997 | miejsce 8 |
1997/1998 | miejsce 9 |
1998/1999 | miejsce 2 |
1999/2000 | miejsce 3 |
2000/2001 | miejsce 5 |
2002/2003 | miejsce 4 |
2003/2004 | miejsce 1 |
2004/2005 | miejsce 1 |
2005/2006 | miejsce 2 |
Janne Ahonen na podium TCS: | |
Sezon | Miejsce |
---|---|
1994/1995 | miejsce 3 |
1997/1998 | miejsce 3 |
1998/1999 | miejsce 1 |
1999/2000 | miejsce 2 |
2000/2001 | miejsce 2 |
2002/2003 | miejsce 1 |
2004/2005 | miejsce 1 |
2005/2006 | miejsce 1 |
Medalowy dorobek Janne Ahonena* | |||||||
Data/Miejsce | Mistrzostwa Świata Juniorów | Mistrzostwa Świata w Lotach | Mistrzostwa Świata | Igrzyska Olimpijskie | |||
---|---|---|---|---|---|---|---|
indyw. | drużyn. | indyw. | drużyn. | indyw. | drużyn. | drużyn. | |
1993 Harrachov | złoto | złoto | - | - | - | - | - |
1994 Breitenwang | złoto | złoto | - | - | - | - | |
1995 Thunder Bay | - | - | - | - | - | złoto | - |
1996 Kulm | - | - | srebro | - | - | - | - |
1997 Trondheim | - | - | - | - | złoto | złoto | - |
2000 Vikersund | - | - | brąz | - | - | - | - |
2001 Lahti | - | - | - | - | brąz | srebro/srebro (k90/k120) | - |
2002 Salt Lake City | - | - | - | - | - | - | srebro |
2003 Val di Fiemme | - | - | - | - | - | złoto | - |
2004 Planica | - | - | srebro | srebro | - | - | - |
2005 Oberstdorf | - | - | - | - | brąz/złoto (k90/k120) | srebro | - |
2006 Kulm/Turyn | - | - | - | srebro | - | - | srebro |
*Jak widać z powyższej tabelki zawodnik w ciągu swej kariery miał tylko dwa lata: 1998 i 1999 kiedy to nie zdobywał medali. Warto odnotować, iż w 1998 r. (w Nagano) był czwarty na małej skoczni, a w 1999 r. (w Ramsau) był czwarty we wszystkich konkursach podczas rozgrywanych tam Mistrzostw Świata.
autor: Mariusz Wesołowski, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 42