Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Lepistoe już niemal pewny?

Jak informuje "Gazeta Wyborcza" niemal pewne jest już, że nowym trenerem kadry polskich skoczków zostanie Hannu Lepistoe. 60-letni Fin rozmawiał już z PZN o szczegółach swojej pracy w Polsce.

Bardzo sceptyczny do kandydatury Lepistoe był początkowo Adam Małysz, który uważał, że "Najlepsi są byli skoczkowie, którzy dopiero co skończyli kariery". Jednak Apoloniusz Tajner zdołał przekonać naszego najlepszego skoczka do doświadczonego Fina.

Małysz obawiał się przede wszystkim, iż nowy trener nie będzie porozumiewał się ze zawodnikami i z tego też powodu zaprzestano rozmów z Vasją Bajcem.

"Lepistoe dobrze orientował się w polskich skokach, znał nie tylko Małysza. Nazwiska: Stoch, Śliż, Hula, Żyła wymieniał z pamięci. A kiedy rozmawialiśmy o Mattim Nykaenenie zapytał o Mateusza Rutkowskiego. Powiedzieliśmy, że były mistrz świata juniorów ma problemy z alkoholem jak kiedyś Nykaenen. Ale że już z tego wychodzi. O Małyszu Lepistoe powiedział, że najważniejsza będzie odpowiednia motywacja. Że wyniki zależeć będą od tego, jak będzie umotywowany." - opowiadał o rozmowach z Lepistoe sekretarz generalny PZN Grzegorz Mikuła.

"To wielkie wyzwanie prowadzić polską kadrę, bo jest ona podzielona. To prawie praca na dwóch etatach. Z jednej strony jest Adam Małysz, wielka gwiazda światowych skoków, który osiągnął już niemal wszystko i trzeba pomóc mu zmotywować się do kolejnych sukcesów. A z drugiej strony grupa młodych, bardzo utalentowanych chłopaków, którzy są głodni sukcesu, ale muszą się jeszcze sporo nauczyć. I skakać, i radzić sobie z presją. I startować w cieniu takiej gwiazdy jak Małysz. Tak, bardzo chciałbym podjąć to wyzwanie i zostać trenerem polskich skoczków. Ale decyzja należy do waszej federacji." - zapewnia Hannu Lepistoe.

PZN nie zamierza już rozmawiać z innymi kandydatami, a ostateczna decyzja ma zapaść 12 kwietnia