Poczet skoczków polskich: Tadeusz Zaydel - tajemniczy rekordzista...
[strona=1]
Tadeusz Zaydel - tajemniczy rekordzista...
Pierwsze wzmianki o późniejszym rekordziście Krokwi notujemy w wynikach zawodów najmłodszych juniorów w Zakopanem, które rozegrano 17 grudnia 1922 r., gdzie Zaydel zwyciężył w biegu młodzików, a w skokach był drugi. Wcześniej źródła milczą, nie znamy niestety ani miejsca, ani daty urodzenia Tadeusza Zaydela. Za to wiemy, że startował wtedy już w barwach SN TT. W 1923 r. wygrał skoki w kategorii młodszych. Ważnym momentem w rozwoju polskich skoków był 1922 r. Wtedy to SN TT sprowadza do Zakopanego na okres zimowy pierwszych zagranicznych trenerów Bildsteina i Meyeringera, którzy zajęli się „doszlifowaniem formy polskich zawodników, a szczególnie opanowania nowoczesnego stylu aerodynamicznego, polegającego na większym wychyleniu ciała w locie. Ponieważ krajowych trenerów wówczas nie było, pomoc wyżej
W 1924 r. Zaydel startował już w seniorach II klasy i był 2. w konkursie w Zakopanem, za Władysławem Czechem i 12. w biegu seniorów. Wygrał skoki w Jaworzynce z notą 15.106. Startował na zawodach FIS w Jańskich Łaźniach i był tam 9. w skokach II klasy. Tadeusz Zaydel znakomicie zaprezentował się podczas otwarcia skoczni na Krokwi w dniu 22 marca 1925 r. Wygrał zawody w II klasie seniorów po skokach na 28 i 25 metrów. Jeszcze lepiej wypadł podczas konkursu na Krokwi w dniu 24 stycznia 1926 r., wygrał po skokach na 26, 31 i 40,5 m (ten ostatni skok był rekordem Krokwi). Był to konkurs bardzo ciekawy, gdyż po zawodach o Mistrzostwo Zakopanego przebudowano próg Krokwi i powszechnie spodziewano się lepszych wyników, co też się stało. Konkurs opisano w Narciarstwie Polskim, tom II, „w ostatnich dniach spadł śnieg i przy lekkim mrozie warunki dla konkursu były doskonałe. Rezultaty były bardzo dobre, przy czym wypada zanotować, że w serii pozakonkursowej osiągnięto skok 49,5 m z upadkiem (T. Zaydel, SN PTT) i cały szereg skoków powyżej 45 m. Techniczna wartość skoczni, okazała się pierwszorzędna. Po raz pierwszy w historii zmagań na Wielkiej krokwi dopisała aura, gdyż na wcześniejszych konkursach jury zadecydowało o skokach ze skróconego rozbiegu, w związku z kiepskimi warunkami atmosferycznymi.
[strona=2]
Patrol nasz znajdujący się stosunkowo w bardzo dobrej formie, wytrenowany do przebycia dystansów
Koniec końców polski patrol w tych zawodach zajął 7. miejsce (na 9 startujących patroli wojskowych), z czasem 4 godziny 33 minuty 45 sekund. Po olimpiadzie wiadomości o Tadeuszu Zaydelu znajdujemy coraz mniej. Urywają się i to bardzo. Wiemy, że oprócz skoków parał się malarstwem. Jest on więc postacią dosyć tajemniczą w historii polskich skoków narciarskich. Dlatego apeluję do tych, którzy posiadają o nim jakiekolwiek informację o kontakt. (mój e-mail:w.szatkowski@poczta.onet.pl ) Z góry dziękuję za każdą informację...
WOJCIECH SZATKOWSKI
Muzeum Tatrzańskie