Janne Ahonen: "Najbardziej denerwuje mnie krótka pamięć mediów"
Janne Ahonen, jeden z najbardziej utytułowanych skoczków ostatnich lat, wczoraj świętował swoje 29-te urodziny. Mimo to Fin znalazł czas, aby w tym uroczystym dniu udzielić wywiadu dla firmy produkującej kombinezony - Qual.
Jak duży wpływ według ciebie ma sprzęt na skoki narciarskie?
Janne Ahonen: Według mnie sprzęt odgrywa aktualnie zbyt dużą rolę w skokach narciarskich. Ostatnie zmiany przepisów nieco poprawiają tę sytuację. Oczywiście, najważniejsze jest kto siedzi w środku kombinezonu, ale jeśli miałbym określać procentowo, to powiedziałbym że kombinezon to ponad 10 procent, odległości skoku.
Czy twoja dieta zimą i latem istotnie się różni?
Janne Ahonen: Moja dieta zimowa i letnia różnią się zasadniczo. Latem ważę nawet 5-6 kilogramów więcej niż zimą. Jednak tak musi być, ponieważ w przeciwnym razie nie miałbym tyle energii do letnich treningów. Trening zimą jest lżejszy, głównie skupiamy się na zawodach i utrzymywaniu formy. Latem trzeba się rozwijać i wzmacniać, co wymaga więcej sił.
Czy gdy myślisz o Igrzyskach w Vancouver, to wydają ci się one odległe?
Janne Ahonen: Na razie te igrzyska wydają mi się dosyć odległe, ale nie tak, jak jeszcze dwa miesiące temu. Mam zamiar na razie skupiać się na nadchodzącym sezonie, dopiero po nim będę zastanawiał się co dalej. Nie mówię definitywnie "nie" dla igrzysk, tak jak czyniłem podczas ostatnich konkursów minionego sezonu. Torino było takim pierwszym punktem kontrolnym dla mnie, wcześniej nawet nie musiałem myśleć o tym, czy będę kontynuował karierę, czy też nie. Aktualnie po raz pierwszy stanąłem przed takim wyborem.
Jeśli zakończysz karierę, to czego będzie brakowało ci najbardziej?
Janne Ahonen: Na pewno, jeśli zakończę karierę to będzie mi czegoś brakowało. Nie jestem pewien jednak czego dokładnie, na pewno dobrych chwil. Te wspaniałe momenty będą towarzyszyć mi do końca życia, po prostu nie da się ich zapomnieć.
Które skoki w minionym sezonie były dla ciebie najbardziej satysfakcjonujące?
Janne Ahonen: Najwięcej satysfakcji dały mi w minionym sezonie moje skoki w Turnieju Czterech Skoczni, a najwięcej te w finale, w Bischofshofen.
Masz sporo do czynienia z mediami, co najbardziej denerwuje cie w nich?
Janne Ahonen: Najbardziej denerwuje mnie krótka pamięć mediów. Np. jeśli wygram jedne zawody to ja jestem dla nich najlepszy. Ale jeśli następny konkurs wygra Adam Małysz to już media nie pamiętają, że ktoś inny wygrał kilka dni temu, a Małysz wcale tak dobrze tam nie wypadł.
Jak wygląda aktualnie twój trening? Zmienił się coś w stosunku do tego sprzed roku?
Janne Ahonen: Aktualnie trenuję raz dziennie po 1-2 godziny, głównie skupiamy się na sile, bieganiu, różnych grach. Skakać zaczniemy za dwa tygodnie. Wszystko przebiega tak samo jak co roku, nie ma żadnych istotnych zmian.
Jakie wspomnienia masz z miejsca przyszłorocznych Mistrzostw Świata - japońskiego Sapporo?
Janne Ahonen: Zarówno dobre jak i złe, skakałem tam i dobrze i gorzej. Duża skocznia jest przeciętna, mam wobec niej neutralne odczucia. Na tamtejszym obiekcie normalnym nie skakałem od lat, nie pamiętam kiedy ostatnio był organizowany tam Puchar Świata.
Jak dużo pracujesz dla twojej i Jari Mantili firmy - Radius?
Pracuję codziennie, ale to się zmienia. Ja zajmuję się pracą papierkową, fakturami itd., ponieważ to coś, co mogę robić w domu i nie męczy fizycznie. Interes kręci się całkiem dobrze. W ciągu minionego roku importowaliśmy produkty od Jako (Niemcy). Wszystko wygląda dobrze, zgodnie z moimi oczekiwaniami, bez niespodzianek.
Z Janne Ahonenem rozmawiali przedstawiciele firmy Qual.
autor: Tadeusz Mieczyński, źródło: Qual weź udział w dyskusji: 75