Słabe wyniki testów Larsa Bystoela
Lars Bystoel w testach na elastyczność, przeprowadzonych przez norweską ekipę wypada bardzo słabo, a mimo to zdobył złoty medal olimpijski na średniej skoczni w Torino. Według Miki Kojonkoskiego można to uznać za sensację.
Kilka dni temu w Granaasen Norwegowie zakończyli zgrupowanie, gdzie Kojonkoski oraz Lars mogli podzielić się uwagami na temat treningu, zanim udadzą się na dwutygodniowy odpoczynek.
Kojonkoski potwierdza, iż Bystoel ma najgorsze wyniki badań na elastyczność i jest około 10 procent w tyle za Roarem Ljoekelsoeyem oraz Sigurdem Pettersenem, który ma najlepsze wyniki, nie wspominając już o Janne Ahonenie.
"Można to uznać za sensację, iż Larsowi udało się tak dobrze skakać na IO, szczególnie w konkursie na średniej skoczni, gdzie fizyczne właściwości zawodnika odgrywają ogromną rolę" - mówi trener Norwegów.
Mika Kojonkoski podkreśla jednak, iż skoki narciarskie to bardzo złożona i trudna dyscyplina, a elastyczność jest podstawą udanych skoków.
"W przypadku Larsa główną rolę odegrały jednak inne umiejętności - doskonała synchronizacja, wiara w siebie oraz technika podczas tych zawodów. Dlatego okazał się najlepszy" - wyjaśnia Kojonkoski.
Pomiaru elastyczności skoczków dokonuje się za pomocą specjalnych urządzeń. Zawodnicy w trakcie badania poddawani są różnym testom obciążeniowym, sprawdzianowi na wysokość wyskoku oraz czasu lotu. To wszystko daje łącznie końcowy rezultat testów.
Według Kojonkoskiego Lars poczynił imponujące postępy na przestrzeni minionych czterech lat.
"Od momentu, gdy zająłem się treningiem drużyny norweskiej, Lars poprawił swoje rezultaty elastyczności o 25 procent. Zawodnik cały czas pracuje nad sobą i liczę na jeszcze lepsze wyniki" - ocenia Kojonkoski.
Tymczasem cztery miesiące po zdobyciu złotego medalu na IO, Lars wciąż nie może uwierzyć w swoje szczęście, ale ma też swoje wytłumaczenie sukcesu.
"Poczułem się doskonale, jak u siebie w czasie konkursu na średniej skoczni. Miałem znakomity rytm skoku, a wtedy warunki fizyczne nie odgrywają już tak wielkiej roli" - mówi Lars Bystoel.
Jednak w czasie zgrupowanie w Granaasen, skoki Larsa nie były już tak rytmiczne i imponujące. W sprawdzianie drużyny zajął on dopiero 11 miejsce wśród skoczków z kadry A oraz Team Oslo 2011.
autor: Barbara Gulbrandsen, źródło: VG weź udział w dyskusji: 16