Cztery skocznie nadal Hanniego
Seria I - rozgrywana systemem KO:
Andreas Widhoelzl (AUT) - Joerg Ritzerfeld (GER) -pojedynek doświadczenia z młodością. Wygrał minimalnie Widhoelzl.
Michael Neumayer GER - Veli-Matti Lindstroem (FIN) - pierwszy przyzwoity skok w konkursie - 121,5 m Lindstroema.
Robert Kranjec (SLO) - Lars Bystoel (NOR) - słabsza forma Kranjca nie przeszkodziła mu w pokonaniu podopiecznego Miki Kojankowskiego.
Kristoffer Jaafs (SWE) - Andreas Kuettel (SUI) - najlepszy ze Szwajcarów z najlepszym (bo jedynym) Szwedem, Szwajcaria górą.
Damjan Fras (SLO) - Michael Moellinger (GER) - znów doświadczenie i młodość, znów doświadczenie zwycięża.
Michael Uhrmann (GER) - Stephan Hocke (GER) - pojedynek Niemców wygrany przez dobrze spisującego sie w tym sezonie Uhrmanna.
Simon Ammann (SUI) - Roberto Cecon ITA - zaciety pojedynek słabych skoków - noty 100,5 do 100,4 dla Ammanna
Marcin Bachleda (POL) - Sigurd Pettersen (NOR) - wyraźne zwycięstwo Pettersena, nienajlepszy skok Bachledy.
Maximilian Mechler (GER) - Arttu Lappi (FIN) - wygrał Fin, ale młody Niemiec stracił do niego jedynie 2 metry.
Anders Bardal (NOR) - Adam Malysz (POL) - bez niespiodzianek - Małysz 118m, Bardal - 112.
Jussi Hautamaeki (FIN) - Matti Hautamaeki (FIN) - braterski pojedynek - pierwszy skakał starszy z nich, ale nie postawił wysoko poprzeczki, młodszy, bez wysiłku, skoczył lepiej.
Alexander Herr (GER) - Stefan Pieper (GER) - ponownie spotkali się dwaj Niemcy, rutyniarz i młodziak. Herr nie utrudnił Pieperowi zadania.
Bjoern Einar Romoeren (NOR) - Andreas Kofler (AUT) - trzeci na treningu Romoeren skoczył jedynie 113m., młody Austriak 4 metry dalej.
Thomas Morgenstern (AUT) - Martin Hoellwarth (AUT) - zwyciężający w PŚ i COC Austriacy spotkali sie w bezpośrednim pojedynku - Morgenstern podyktował twarde warunki liderowi PŚ - imponujące 123m. Ten jednak podniósł rękawice i wygrał o 0,6 punktu.
Peter Zonta (SLO) - Primoz Peterka (SLO) - 119m Zonty na pewno zmotywowały Peterkę, przeskoczył kolege o pół metra.
Dirk Else (GER) - Martin Koch (AUT) - niemiecka publiczność nie pomogła Else w oddaniu długiego skoku - 104m. Jednak Koch skoczył jeszcze gorzej, co było efektem ewidentnego błędu na progu.
Jakub Janda (CZE) - Henning Stensrud (NOR) - pojedynek bez historii - Janda słabo, Stensrud lepiej, ale bez rewelacji.
Kim-Roar Hansen (NOR) - Kazuyoshi Funaki (JPN) - po obu mozna było spodziewać się ładnych skoków - obaj jednak nie zachwycili, Japończyk wygrał.
Jan Matura (CZE) - Hideharu Miyahira (JPN) - Japończyk skoczył na swoim normalnym poziome - niestety Matura też.
Tami Kiuru (FIN) - Georg Spaeth (GER) - niesiony dopingiem publiczności wygrał Speth.
Christof Duffner (GER) - Andreas Goldberger (AUT) - siły noszenia kibiców nie wystarczył na Duffiego - jedynie 101,5metra. Goldi oddał zdecydowanie lepszy skok.
Tomisław Tajner (POL) - Noriaki Kasai (JPN) - a w absolutnej ciszy, bez dopingu kibiców, skakał Tajner - 103m. Prawie 10 metrów dalej wylądował Japończyk.
Akseli Kokkonen (FIN) - Martin Schmitt (GER) - Schmitt nie miał trudnego zdania - Kokkonen 104 m. Ale nie wystarczyło mu zwyciestwo nad przeciwnikiem, nie wyprzedił jedynie Hoelwartha i Morgensterna.
Florian Liegl (AUT) - Janne Ahonen (FIN) - 116 metrów Liegla nie spowodowało żadnej reakcji na twarzy Ahonena, skoczył 124 metry.
Sven Hannawald (GER) - Roar Ljoekelsoey (NOR) - entuzjazm kibiców wzbudził 125,5 metrowy skok Hannawalda oceniony aż na cztery 20tki i jedno 19,5. 117 metrów Norwega nie zrobiło na nikim wrażenia.
Szczęśliwymi przegranymi, których dopuszczono do II serii byli: Thomas Morgenstern, Primoz Peterka, Roar Ljoekelsoey, Stephan Hocke i Florian Liegl. Natomiast poza czołową trzydzieska znalezł sie między innymi Roberto Cecon.
Seria II: Pierwszy przyzwoity skok oddał Stefan Pieper 119.5 metra. Poprawił się także Sigurg Pettersen. Warunki pogodowe powodowały, że co i rusz wstrzymywano skoczków, sprawdzając stan rozbiegu. W tej sytuacji wiekszość zawodników z trzeciej dziesiatki po I serii oddwała przecietne lub słabe skoki, vide Widhoelzl , Ammann...
Kolejni zawodnicy wyprzedzali poprzednków: Miyahira, Goldberger. Natomiast Kranjec spadł o kilka pozycji. Podobny skok jak w poprzednij próbie oddał Arttu Lappi, natomiast Liegl poprwiał się o 1,5 metra. Doswiadczony Damjan Fras jak zawsze prezentował niezbyt efektowny styl w locie i zajął pozycje za Lieglem. Znaczny spadek w klasyfikacji konkursu odnotował Stephan Hocke - jedynie 109m.
Sven Hannawald |
Adam Małysz także oddał krótszy skok niż w I serii, co wypchneło go z pierwszej 10tki konkursu. Po nim skakał Peter Zonta osiągajac 116 metrów. 1,5 metra mniej miał Veli-Matti Lindstroem. Wśród wrzawy kibiców Martin Schmitt poszybował na 119 metr, obejmując prowadzenie. 110 metrów bardzo rozczałowało Thomasa Morgenstern. Jego przeciwnik z I serii Hoellwarth pokonał go o 9 metrów.
Zaskakująco o 0,2 punktu przegrał Janne Ahonen z Martinem Hoellwarthem, chociaż jego skok był bardzo ładny. Sven Hannawald nie oddał najdłuższego skoku w II serii - osiągnął 119 metrów, mimo to wygrał, powodując eksplozję radości na trybunach.
Występ Polaków pozostawia wiele do życzenia, 13ta pozycja Adama Małysza jest z pewnością zimnym prysznicem dla polskich kibiców. Pozostali podopieczni Apoloniusza Tajnera także rozczarowali. W atmosferze niepewności będziemy żegnać stary rok, wierząc, ze nowy - 2003 przyniesie wiele wzruszeń i sportowych emocji.
Zobacz skok Adama Małysza na 118m
Zobacz skok Adama Małysza na 113,5m
Zobacz skok Svena Hannawalda na 125,5m