Reakcje po odejściu Daniela Forfanga
Jan Erik Aalbu (były dyrektor sportowy norweskich skoczków):
"Naprawdę szkoda, że tak dobry skoczek zakończył karierę. Dopiero od roku był jednym z najlepszych. Jednak bardzo dobrze rozumiem decyzję Daniela. Ma taką budowę ciała, że trzeba dużo pracować nad jego wagą, a to wiele go kosztowało. Przykro jest czytać o tym, że wszyscy chudną. To bowiem nieprawda. Daniel jest wysoki i musiał wiele pracować, ale na przykład Sigurd Pettersen i Tommy Ingebrigtsen są naturalnie lżejsi. To tak samo dotyczyło Jensa Weissfloga jak i wielu innych."
Bjoern Einar Romoeren:
"To wielka, wielka szkoda, że przestał skakać. W przedostatnim roku bardzo dobrze radził on sobie na igielicie, ale w zimie nie szło mu już tak dobrze. Myślałem, że wspólnie z Mortenem Solemem i Henningiem Stensrudem mieli dobre przygotowanie w Trondheim. Ale może być też tak, że poprzez brak nominacji do kadry A tego lata, miał problemy z motywacją. Wielu skoczków ma przeciwny problem do Daniela. Ja muszę przytyć tylko 400 g, ale reguły wagowe sprawiają, że trzeba cały czas o nich myśleć i codziennie się ważyć. To jest męczące i uważam, że głupią i beznadziejną regułą jest, że wszystko skupia się wokół wagi, nawet jeśli intencja tego była dobra."
Sigurd Pettersen:
"To smutne usłyszeć taką wiadomość. Daniel ma bardzo fajny charakter. Ja z natury jestem bardzo lekki i chudy. Regulacje FIS oznaczały dla mnie, że musiałem zmienić strukturę mojego ciała. Musiałem je poznać całkiem od nowa."
autor: Barbara Niewiadomska, źródło: TV2 Nettavisen weź udział w dyskusji: 9