Budowa Wisły-Malinki poważnie opóźniona
Kierownik robót - Jerzy Hammer uważa, że na ostatecznym terminie zaważy ekspertyza specjalistów z krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej, która ma odpowiedzieć na pytanie, dlaczego doszło do osuwiska. Nieoficjalnie mowa jest o błędnych założeniach projektu. Przyjęto bowiem, że podłożem jest lita skała. W tym rejonie występuje natomiast tak zwany łupek cieszyński. Naukowcy mają także wskazać, jaką metodą należy wzmocnić zeskok.
Tak poważne opóźnienie, stawia pod znakiem zapytania organizację Mistrzostw Polski na skoczni w Wiśle, które były planowane na luty 2007 roku.
"Mimo wszystko jestem dobrej myśli. Niekoniecznie przecież trzeba od razu kłaść na zeskoku igelit, bez którego konkursy mogą zimą się odbyć. W Predazzo skocznia też została dopuszczona warunkowo do rozegrania tylko mistrzostw świata" - mówił dziennikarzom wiceprezes PZN Andrzej Wąsowicz.
Na nowej skoczni w Wiśle-Malince ma pomieścić się 8 tysięcy widzów.