Adam Małysz przed Innsbruckiem
Małysz swój niezbyt odległy skok we wczorajszej serii treningowej tłumaczy silnym wiatrem w plecy, który "zdusił" jego lot. Mimo to nasz czołowy skoczek jest zadowolony z odległości, jaką osiągnął i optymistycznie podchodzi do dzisiejszych zawodów. Właśnie z powodu złej pogody Małysz zdecydował wraz Apoloniuszem Tajnerem, iż nie weźmie udziału w kwalifikacjach. Przy takim wietrze byłoby to niepotrzebne ryzyko. Decyzja ta wydaje się słuszna, gdyż wszyscy widzieliśmy, że nawet najlepsi skoczkowie nie byli w stanie zbliżyć się do punktu konstrukcyjnego we wczorajszej serii kwalifikacyjnej...
W dobrym występie maja dziś pomóc Małyszowi także nowe kombinezony, który właśnie przysłała firma Meininger.
Apoloniusz Tajner:
"Są nieco grubsze niż dotychczasowe, ostatnio skakał w kombinezonach o grubości około 4,2-4,4 mm, nowy ma 4,8 mm, a norma dopuszcza 5 mm. A grubszy kombinezon zwiększa lotność skoczka. Mówiąc obrazowo - staje się on szczelniejszym latawcem. W nowym stroju Adam od razu poczuł się świetnie. Przed treningiem kombinezon został przetestowany, ma atest FIS, wszystko jest więc w porządku"
Warto zauważyć, iż nowe kombinezony Małysz dostaje dopiero niemal w środku sezonu, podczas gdy zamówienie zostało złożone już bardzo dawno. Jak poinformował Apoloniusz Tajner- w pierwszej kolejności kombinezony są szyte dla Niemców oraz Austriaków, dopiero potem także i dla nas...