Komentarze po 1 zawodach w Predazzo
Apoloniusz Tajner |
A tak oto skomentowali te zawody sami bohaterowie wczorajszego dnia:
Adam Małysz - Cieszę się, że znowu dwa razy dobrze skoczyłem. Jak jest satysfakcja, to jest i dobre miejsce. Warunki były dzisiaj niemal równe dla wszystkich. Stąd wielka moja radość z wygranej.
Przed chwilą na rynku w Predazzo odebrałem piękny puchar. Najbardziej ucieszyło mnie to, że organizatorzy postarali się o "Mazurka Dąbrowskiego". To miłe słyszeć za granicą hymn swojego kraju. Jak będzie w sobotę? Nic nie obiecuję, ale poddać się nie zamierzam...
Adam Małysz - Cieszę się, że znowu dwa razy dobrze skoczyłem. Jak jest satysfakcja, to jest i dobre miejsce. Warunki były dzisiaj niemal równe dla wszystkich. Stąd wielka moja radość z wygranej.
Przed chwilą na rynku w Predazzo odebrałem piękny puchar. Najbardziej ucieszyło mnie to, że organizatorzy postarali się o "Mazurka Dąbrowskiego". To miłe słyszeć za granicą hymn swojego kraju. Jak będzie w sobotę? Nic nie obiecuję, ale poddać się nie zamierzam...
Apoloniusz Tajner
- To był piękny konkurs. Konkurs prawdy. Wszyscy zawodnicy mieli w miarę równe szanse. W czasie konkursu wiał lekki wiatr z tyłu, ale jednakowo dla wszystkich, może trochę zelżał na początku II serii, ale wtedy skakali nie ci najlepsi. W tych warunkach mógł wygrać tylko ten, kto ma mocne wybicie. To potrafi Adam i dzisiaj jego wygrana była bezapelacyjna. Skakał też pięknie stylowo, drugi skok był prawie bezbłędny.
- Potwierdził dobrą formę Szwajcar Ammann. Był kiedyś wielkim talentem, potem, podobnie jak Małysz, zniknął z pola widzenia, teraz, kiedy trenerem Szwajcarów został ich rodak, odzyskał wigor.
- Start pozostałych Polaków był dzisiaj przeciętny. Są w "ogonie" grupy, która wskazuje do czołowej "40"-"50". Dzisiaj niewiele brakło Skupniowi i Toniowi, by być w głównym konkursie. Wierzę jednak, że w najbliższych konkursach będzie lepiej.
na podstawie "DP"