PŚ w Lillehammer: Polacy nie trenowali
Polscy skoczkowie, którzy w środę wylecieli do norweskiego Lillehammer, nie mogli w czwartek odbyć treningu na skoczni, ze względu na prowadzone tam prace.
Naszej kadrze pozostał więc trening na sali gimnastycznej, a konkretnie gra w siatkówkę.
"Dla mnie konkurs w Lillehammer będzie prawdziwym rozpoczęciem sezonu. Tego, co wydarzyło się w ubiegłym tygodniu w Finlandii, nie można nazwać inauguracją. Teraz mam zamiar powalczyć z najlepszymi" - mówi Adam Małysz dla "Dziennika".
Najlepszy polski skoczek, o udział w konkursie będzie dziś musiał powalczyć w kwalifikacjach. W innej sytuacji jest natomiast Stefan Hula, który dzięki 12. pozycji w Kuusamo, awans do "50" ma już zapewniony.
"Na razie trochę sobie z jego wysokiej pozycji żartujemy. Wiadomo, w jakich okolicznościach udało mu się wywalczyć to miejsce" - powiedział Łukasz Kruczek, asystent Hannu Lepistoe.
Mimo odwilży w Lillehammer, organizatorzy zapewniają, iż dzięki zgromadzonym zapasom śniegu skocznię uda się przygotować i konkursy zostaną przeprowadzone bez przeszkód