Schlierenzauer: "Chcę oddać dwa dobre skoki"
Zaledwie 16-letni Gregor Schlierenzauer jest bezsprzecznie największym objawieniem w skokach narciarskich tego roku.
Młodziutki Austriak w swoim trzecim występie w Pucharze Świata, wygrał drugi konkurs z rzędu.
Gregor dziś znokautował rywali, mimo iż przez cały ubiegły tydzień leżał w łóżku z powodu choroby.
"Nie jestem w pełni sił, dlatego też wczoraj odpuściłem kwalifikacje po moich dwóch dobrych skokach treningowych. Chciałem zachować siły na dzisiejsze zawody. Z tego samego powodu nie skakałem dziś w serii próbnej. Jak widać, to była dobra decyzja, bo oba skoki mi się udały" - mówił na konferencji 16-letni Austriak.
"Moim celem na dziś było oddanie dobrych skoków i bycie w czołówce. Nie zabrakło mi tu też szczęścia. Ja lubię skakać na nowych dla mnie obiektach, ponieważ wówczas skaczę bardzo zrelaksowany i nie sprawia mi to żadnego wysiłku" - kontynuuje Schlierenzauer.
"Oczekiwania odnośnie jutrzejszego konkursu oraz Turnieju Czterech Skoczni po tym występie bardzo się zwiększyły, ale nie myślę o tym. Chcę po prostu oddać dwa dobre skoki, mam też nadzieję iż dobrze wypadnę na T4S" - zakończył "Schlieri".
Gwiazdą tej zimy jest również Norweg - Anders Jacobsen - którego talent odkrył Mika Kojonkoski dopiero wiosną tego roku.
"Oczywiśćie, jest to dla mnie niespodzianka, że zajmuję tak dobre miejsca w Pucharze Świata. Ostatnie sukcesy sporo zmieniły w moim życiu, ale ciężko pracuję i trenuję, aby być w takiej dyspozycji. Mam nadzieję, że utrzymam wysoką formę do Turnieju Czterech Skoczni" - mówi Anders Jacobsen.
"Nie odbieram tego wszystkiego, jako jakiejś presji. Dla mnie to przede wszystkim wyzwanie, dzięki temu łatwiej mi z tym sobie poradzić. W drużynie mamy bardzo dobrą atmosferę, jestem aktualnie najlepszym Norwegiem, lecz sądzę, że Bjoern-Einar Romoeren szybko mnie dogoni. Dziś pokazał, że dochodzi do dobrej dyspozycji. Sądzę, że już na TCS lub na MŚ w Sapporo będzie ode mnie lepszy" - dodał Norweg.