Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Jacobsen faworytem Wirkoli

Już dziś odbywają się pierwsze treningi i kwalifikacje przed jedną z najważniejszym imprez w skokach narciarskich, czyli Turniejem Czterech Skoczni. Niegdyś znakomity skoczek z "Kraju Wikingów", Bjoern Wirkola uważa, że tą prestiżową imprezę wygra jego rodak, Anders Jacobsen.

"Moim zdecydowanym faworytem jest Jacobsen, który pokazał ogromny talent. Myślę ze stanie na podium i nie wykluczam, że na najwyższym stopniu" - mówi Wirkola.


Legenda skoków w Norwegii uważa, że już dawno Mika Kojonkoski nie miał, aż tylu dobrych zawodników, a konkurencja w ekipie najsławniejszego trenera skoczków jest coraz większa.

Faworyt Wirkoli uważa, że zgrupowanie w niemieckim Klingentahl, które odbyło się tuż przed zawodami na skoczni "Rukatunturi" bardzo mu pomogło. 21-letni skoczek dodaje jednak, iż myślał, że nie wystartuje w inauguracyjnych zawodach tegorocznego Pucharu Świata.

Mimo to, że nie tylko Wirkola, ale też wiele innych osób uważa Jacobsena za jednego z faworytów do zwycięstwa w TCS, to jego samego zadowoli miejsce w najlepszej "10".

Fakt, iż Anders został powołany przez "Kojo" nikogo nie dziwi, jednak pewnym zaskoczeniem jest występ Jona Araasa na niemieckich oraz austriackich obiektach. 20-letni debiutant w tak wielkiej imprezie zastąpił obecnego mistrza olimpijskiego, Larsa Bystoela. Media w "Kraju Fiordów" uważają, że jest to kolejny "as" ze szkoły fińskiego trenera.

Kierownik norweskiej ekipy, Clas Brede Brathen powiedział, że w ostatnim czasie Araas bardzo równo skakał i dlatego ma miejsce w składzie Miki Kojonkoskiego na tą wielką imprezę.