Bez zmian w polskiej kadrze na Innsbruck
Trenerzy Hannu Lepistoe, Zbigniew Klimowski oraz Łukasz Kruczek postanowili, że w kwalifikacjach do konkursu TCS w Innsbrucku weźmie udział ta sama czwórka, która reprezentowała nasz kraj w Garmisch-Partenkirchen.
"Przed Innsbruckiem nie dokonamy żadnych zmian w składzie, czyli w następnym konkursie wystąpią Rafał Śliż, Stefan Hula, Kamil Stoch oraz Adam Małysz. Marcin Bachleda, który wczoraj niezbyt dobrze skakał jako przedskoczek pozostanie w rezerwie" - poinformował Łukasz Kruczek.
"Skocznia Bergisel jest jedną z trudniejszych, jest nowoczesna i można powiedzieć, zupełnie inna niż ta w Garmisch. Nie powinno tam być takiego zagrożenia wiatrowego, ze względu na dobre położenie tego obiektu. W Innsbrucku powinien ten konkurs być przeprowadzony w dość stabilnych warunkach, chociaż to też zależy wszystko od pogody" - opowiada asystent Hannu Lepistoe.
"Czy Jacobsen i Schlierenzauer dostali zadyszki? Oni skakali w zawodach w podobnych warunkach, jak Adam Małysz i były to dobre skoki, chociaż nie tak odległe. Ale np. skok Schlierenzauera w serii próbnej był nieudany, więc wydaje się, że jakaś gra nerwów u tych zawodników występuje i wszystko rozstrzygać się będzie w najbliższych dwóch konkursach" - uważa polski szkoleniowiec.
"Myślę, że Adam będzie tu walczył do końca, do ostatniego skoku i nie wolno nikomu tracić nadziei" - optymistycznie zakończył trener Kruczek.