Hannu Lepistoe: "Adam ma formę!"
Podczas sobotnich zawodów Pucharu Świata w Vikersund po raz kolejny karty rozdawał wiatr. Wielu skoczków trafiło na złe warunki, w tym Adam Małysz, który w pierwszej serii uzyskał tylko 176,5m.
Mimo kolejnego miejsca Małysza poza podium, optymistą pozostaje trener Hannu Lepistoe, który wierzy, że "Orzeł z Wisły" jeszcze pokaże, na co go stać.
"Rok dopiero się zaczął. Dla nas liczy się cały sezon, a nie tylko początek stycznia. Adam formę ma" - uważa Hannu Lepistoe.
"Jego drugi skok był przecież bardzo dobry. W Zakopanem będzie walczył o zwycięstwo, wierzę, że wygra" - dodał fiński szkoleniowiec polskich skoczków.
Również sam Adam Małysz wierzy, że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa, a ostatni sobotni skok być może był zwiastunem jakiegoś przełomu.
"Może mój pierwszy skok nie był perfekcyjny, ale poleciałbym znacznie dalej, gdyby nie wiatr. Skaczący przede mną Thomas Morgenstern miał jeszcze niezłe warunki, potem coś się zmieniło" - mówił dla TVP najlepszy polski skoczek.
"Mam nadzieję, że daleki lot w drugiej będzie jakimś przełomem, bo ostatnio nie mam powodów do radości" - zakończył Małysz