U Niemców wciąż problemy
Ostatnie zwycięstwo Michaela Uhrmanna wywołało powszechny optymizm z kadrze niemieckiej. Jego triumf pozwolił na krótko zapomnieć o wciąż narastajacych problemach wśród ekipy i sztabu szkoleniowego.
Napięcie w skokach niemieckich jest wyczuwalne od dawna. Stabilna forma Michaela Uhrmanna i jego pierwsze od dawna zwycięstwo rozładowało chwilowo napięcie. Problemów jednak nie rozwiązało.
Po konkursach w Oberstdorfie zmartwieniem Petera Rohweina jest znów Georg Spaeth. Wiązano wielkie nadzieje z jego powrotem. Po fatalnym występie w kwalifikacjach zabrakło dla niego miejsca w kadrze. Przypadła mu rola przedskoczka, uważana przez niemieckich ekspertów za niewdzięczną dla skoczka będącego już kiedyś na podium.
Słaba dyspozycja Georga Spatha wywołała niepewność w sprawie jego udziału w Mistrzostwach Świata. Peter Rohwein, otwarcie deklaruje, iż w obecnej chwili występ skoczka z Oberstdorfu w Sapporo nie jest możliwy.
Dzisiejszymi kwalifikacjami zaczynają się zawody w Titisee-Neustadt. Kadra jest przygotowana, jak zapowiada trener. Sztab szkoleniowy stawia jednak tylko na Michaela Uhrmanna. On sam marzy o kolejnym podium. Triumf w Oberstdorfie dodał mu skrzydeł. Zmartwieniem szkoleniowca jest skompletowanie zespołu na Puchar Świata do Willingen, który już za tydzień.
Nominacje na konkursy w Sauerland otrzymali Michael Uhrmann, Martin Schmitt, Joerg Ritzefeld, Stephan Hocke i Christian Ulmer. Niemcy mają prawo wystawić 6 zawodników. O ostatnim miejscu zadecydują wyniki PŚ w Titisee- Neustadt oraz Klingenthal, który odbędzie się w środku tygodnia w ramach zastępstwa za czeski Harrachov.
Podczas gdy innych szkoleniowców boli głowa od nadmiaru dobrych skoczków, Peter Rohwein ma wręcz przeciwne zmartwienia. Niemiecki Związek Narciarski zapowiada daleko idące zmiany po zakończeniu sezonu. Na deklaracjach jednak tylko może się skończyć...