Martin Schmitt: "Właśnie coś takiego wyprowadza mnie z równowagi"
Czwórka Niemców: Martin Schmitt, Joerg Ritzerfeld, Stefan Hocke i Tobias Bogner zakwalifikowała się do jutrzejszego konkursu indywidualnego na średniej skoczni Miyanomori w Sapporo.
Najlepszy w niemieckiej ekipie okazał się dzisiaj Joerg Ritzerfeld. Skoczył na odległość 94m, zaledwie o dwa metry krócej od zwycięzcy kwalifikacji, Thomasa Morgensterna i zajął ósmą lokatę. "Ten skok dodał mi pewności siebie" - powiedział 24-letni skoczek z Oberhofu - "Wszystko dzieje się tutaj bardzo szybko i nikt nie jest w stanie przewidzieć zakończenia".
Martin Schmitt, który przez cały tydzień tryskał optymizmem i mówił o medalach, uplasował się dziś na miejscu 15-tym, skacząc na odległość 92,5m. Sędziowie zdenerwowali go zbyt niską punktacją: "Ocenić ten skok na 17,5 pkt to jakieś szaleństwo! Właśnie coś takiego wyprowadza mnie z równowagi" - nie krył oburzenia mistrz świata z 1999 i 2001 roku - "Świetnie zdaję sobie sprawę z tego, jak wielką rolę odgrywają noty, gdy w czołówce jest ciasno...Ale cóż, jak ktoś jest z Niemiec, to już na wstępie zabiera się mu półtora punkta dla zasady. W takim wypadku medale są daleko".
Trener Rohwein widzi przyczynę niskich not w zbyt słabych skokach treningowych Martina Schmitta: "Sędziowie mogą czasem całkiem nieświadomie zakodować sobie występy skoczka w treningach. Teraz Martin może się wściekać, ile chce. Machina ruszyła i nie tak łatwo jest się z niej wyplątać". O aktualnej formie swojego podopiecznego wypowiada się dość sceptycznie: "Martin wciąż trochę spóźnia się na progu. Przeprowadzimy jeszcze analizę komputerową, ale na pewno musi skakać czyściej i bardziej starać się zaakcentować telemark".
Z występu Niemców w dzisiejszych kwalifikacjach Rohwein jest jak najbardziej zadowolony: "Pokazaliśmy to, na co akurat w tym momencie nas stać. Joerg skoczył bardzo dobrze, Martinowi w sumie też niewiele zabrakło. Dwóch zawodników w pierwszej 15-tce, z czego jeden w czołowej 10-tce to rezultat, jakiego życzyłbym sobie w jutrzejszym konkursie".
W sobotnich zawodach zobaczymy także Stephana Hocke i Tobiasa Bognera. Hocke skoczył na odległośc 90m i zajął 26-tą lokatę. Bogner uzyskał 89,5m i ukończył kwalifikacje na miejscu 33.