Alexander Pointner: "Szanse na wywalczenie medalu są bardzo duże"
W dzisiejszych kwalifikacjach Thomas Morgenstern i Andreas Kofler po raz kolejny udowodnili, że są w świetnej formie. Również Gregor Schlierenzauer (miejsce 10.) oraz Wolfgang Loitzl (miejsce 12.) oddali dobre skoki i z pewnością nie dadzą łatwo za wygraną.
Warunki pogodowe były dziś lepsze niż te, do których zdążyliśmy przywyknąć podczas tegorocznych konkursów.
"Zawody powinny były odbyć się dzisiaj" - powiedział po skokach na Miyanomori Morgenstern. "W sobotę stoczymy na pewno ciężką bitwę" - dodał dwudziestolatek, wymieniając przy tym Adama Małysza jako głównego pretendenta do złota. "Dziś odległość 99 metrów również dla mnie byłaby osiągalna, gdybym nie wyszedł z progu trochę za późno" - podsumował Thomas.
"Radość ze skakania powraca, a to dla mnie bardzo dużo. W poniedziałek i wtorek nie byłem jeszcze w pełni gotowy do startu" - wyznał Andreas Kofler.
Trener Austriaków, Alexander Pointner tryska dobrym humorem po wygranej jego podopiecznych w konkursie drużynowym i nie traci nadziei na zdobycie medalu w zawodach indywidualnych.
"Szanse na wywalczenie medalu są bardzo duże, zakładając, że jutro będą podobne warunki do dzisiejszych. Jeszcze nie widziałem, żeby w tym sezonie na skoczni panowały tak dobre warunki" - powiedział austriacki szkoleniowiec.
Pointner najbardziej jednak obawia się, że ktoś pokrzyżuje mu szyki. Tym kimś może być Adam Małysz, jak również Jane Ahonen czy Simon Ammann. Zawodnicy ci według Austriaka mają największe szanse na medal.
Pointner nie skreśla jeszcze Wolfganga Loitzla. Jednak "Wuff" nie radzi sobie z prawidłową pozycją dojazdową.
"Moje skoki są obecnie niewystarczająco dobre" - ocenia Wolfgang.
"Wykonałem to, co miałem w planie. W moich skokach można jednak poprawić kilka szczegółów"- powiedział po kwalifikacjach Schlierenzauer, któremu też na pewno marzy się medal.
Czy Austriacy powtórzą sukces z Turynu? Tam zdobyli dwa złote medale i jeden srebrny. Wydaje się, że może to być bardzo trudne, zwłaszcza, gdy w świetnej formie jest Adam Małysz, ale dla tak dobrej drużyny nie ma rzeczy niemożliwych...