Adam Małysz: "Nie liczę straty do Jacobsena"
W dzisiejszych seriach treningowych oraz kwalifikacjach, Adam Małysz potwierdził, że dalej jest w wysokiej formie i będzie walczył o czwartą Kryształową Kulę.
"Jestem zadowolony. Moje dwa skoki - drugi i trzeci były dobre. Forma widać, że jest i można się tylko cieszyć" - powiedział po kwalifikacjach Małysz.
"Lubię Lahti, Oslo i Kuopio. Nigdy nie lubiłem Lillehammer, ale myślę, że polubię" - ocenił nasz Mistrz Świata obiekty, na których odbywają się konkursy Pucharu Nordyckiego.
Jak zwykle Małysz koncentruje się na oddaniu dwóch dobrych skoków, a nie na obliczeniach matematycznych. "Nie liczę straty do Jacobsena, po prostu trzeba dobrze skakać. Wszystko jest możliwe, ale trzeba do tego spokojnie podchodzić i koncentrować się na sobie, a nie na tym, że jest się w stanie wygrać klasyfikację Pucharu Świata" - dodaje Polak, pytany o swoje szanse na zdobycie Kryształowej Kuli po raz czwarty.
Rozmowy na temat zdobycia przez Małysza Kryształowej Kuli prowadzone są tylko w mediach i wśród kibiców. "Nie rozmawiamy z Andersem na ten temat, nawet w żartach" - mówi mieszkaniec Wisły.
"Dziś byliśmy na hali, graliśmy w siatkówkę, robiliśmy odbicia. Jutro pewnie podobnie, jeśli tylko będzie hala wolna" - zakończył Małysz.
Korespondencja z Lahti - Anna Szczepankiewicz