Adam Małysz: "Jestem ciepluchem"
Powoli zbliża się koniec maja, a co za tym idzie skoczkowie wracają z wakacji i zaczynają przygotowania do kolejnego sezonu. Nie inaczej jest z najlepszym zawodnikiem ostatniej edycji Pucharu Świata, Adamem Małyszem.
29-letni mieszkaniec Wisły przyjechał właśnie ze swoją rodziną z tygodniowej wycieczki na Wyspach Kanaryjskich.
"Polski Orzeł" wyznaje, że w czasie wypoczynku przytył 2,5 kg -
"Wszystko w porządku poza śladem po niedawnej infekcji gardła i wagą ciała, która jest trochę za wysoka. No ale przez dwa miesiące nie wykonywałem żadnych ćwiczeń. Jak wejdę w trening, od razu spadną ze dwa kilogramy".
"Ja jestem ciepluchem, ale woda w oceanie była jeszcze za zimna, więc tylko brodziliśmy lub spacerowaliśmy po piasku wzdłuż brzegu. Za to opalaliśmy się i zjeździliśmy samochodem całą wyspę. Prawie nic tam nie rośnie, ale jest mnóstwo wspaniałych kraterów wulkanicznych. Obejrzeliśmy też park tropikalny, pełen zwierząt, w tym kolorowych papug" - dodaje Małysz.
Najlepszy polski skoczek nie ukrywa, że w tym roku czeka go sporo imprez rodzinnych.
Oprócz 10. urodzin jego córki i "50" mamy, już w przyszłym miesiącu obchodzić będzie 10-lecie swojego małżeństwa, a w grudniu świętować po raz 30 swoje urodziny.