Amerykanie rezygnują z występów w PŚ
Niemiecki szkoleniowiec, Jochen Danneberg do niedawna pracował jeszcze z drużyną koreańskich skoczków. Teraz rozpoczął już treningi z amerykańskim zespołem. Podopiecznymi doświadczonego trenera są Anders Johnson i Kyle Lockart. Za miesiąc do swoich kolegów dołączy także Nicholas Fairall.
Przypomnijmy, że najlepsi skoczkowie z USA ostatnich lat, Alan Alborn i Clint Jones zakończyli sportowe kariery. Obaj nie żegnają się jednak zupełnie ze skokami narciarskimi, zarówno Alan jak i Clint będą od sezonu 2007/2008 trenować w swoim kraju grupę juniorów.
Sytuacja w amerykańskich skokach nie jest ciekawa. Po tym jak narty na przysłowiowy kołek zawiesili Jones i Alborn na horyzoncie nie pojawił się żaden inny zawodnik, który mógłby z powodzeniem startować nawet w zawodach Pucharu Kontynentalnego. Przed Dannebergem stoi więc wielkie wyzwanie, jakim jest mozolna budowa mocnej drużyny. O konkursach najwyższej rangi w najbliższej zimie oczywiście nie ma mowy. Jeśli jednak praca z 54-letnim Niemcem przyniesie efekty to być może już na Igrzyskach w kanadyjskim Vancouver doczekamy się następców wyżej wymienionej amerykańskiej "dwójki".
"W tym roku będziemy pracowali wyłącznie z juniorami, mamy grupę młodych zawodników, którzy będą się przygotowywali do następnych igrzysk olimpijskich. Na razie nie przewidujemy w sezonie 2007/2008 startów w zawodach Pucharu Świata, nasi młodzi zawodnicy będą rywalizowali w Pucharze Kontynentalnym" - poinformował dyrektor sportów nordyckich w USA, Luke Bodensteiner.
autor: Maciej Mikołajczyk, źródło: onet.pl/PAP weź udział w dyskusji: 13