Adam Małysz: "Zmiany faworyzują Austriaków"
Za cztery dni rozpocznie się Letnia Grand Prix w skokach narciarskich. Pierwsze zawody odbędą się w niemieckim Hinterzarten. Przed rozpoczęciem tego sezonu FIS wprowadziła szereg zmian w przepisach.
Dotychczas lider Pucharu Świata dostarczał swojej reprezentacji dodatkowe miejsce w zawodach. Ten przywilej już nie obowiązuje. Dotyczy to również klasyfikacji drużynowej. Federacja zwiększyła też do trzech limit skoczków, którzy będą mogli wchodzić do Pucharu Świata z Pucharu Kontynentalnego.
Te zmiany nie podobają się Adamowi Małyszowi. "Nie chcę atakować Austriaków" - mówi najlepszy skoczek ostatniego sezonu - "ale mam wrażenie, że jest to robione pod nich. Niby zabrano im miejsce jako liderom klasyfikacji drużynowej, ale w PK sobie to odbiją. Jest ich tak dużo i mają taką szkołę, że dwaj, a może i wszyscy trzej to będą ciągle ich reprezentanci" - ocenia Mistrz z Wisły.
Przypominamy też, że FIS zmniejszyła z 15 do 10 liczbę skoczków którzy nie bedą musieli się kwalifikować do konkursów. Bedzie to oczywiście 10 zawodników z największą ilością punktów w klasyfikacji generalnej.
autor: Marcin Hetnał, źródło: Interia/Fakt weź udział w dyskusji: 58