Adam Małysz: "Wiedziałem, że muszę skoczyć bardzo daleko żeby wygrać"
Na konferencji prasowej po drugim konkursie Letniej Grand Prix w Zakopanem pojawili się zawodnicy, którzy zajęli dzisiaj miejsce na podium, byli to podobnie jak wczoraj Wolfgang Loitzl, Thomas Morgenstern oraz Adam Małysz.
Dzisiejszy konkurs obfitował w bardzo dalekie skoki a to za sprawą dobrych warunków jakie panowały na skoczni: "Belka startowa po serii próbnej, w której wiał wiatr z tyłu, została podwyższona a w pierwszej rundzie wiatr zmienił kierunek i można było skakać bardzo daleko, więc myślę, że był to piękny konkurs. W drugiej serii warunki zaczęły się odwracać, pierwsi zawodnicy mieli bardzo ciężko ale czołówka już trochę lepiej" - powiedział Adam Małysz.
"W drugiej serii po skoku Thomasa Morgensterna wiedziałem, że muszę polecieć daleko aby wygrać, na pewno bardzo pomogli mi kibice. Skakałem dzisiaj dobrze i cieszę się z tego powodu. Mam takie momenty że skaczę gorzej i takie że skaczę trochę lepiej".
Zawody w Zakopanem są dla dzisiejszego zwycięzcy bardzo szczególne: "W Zakopanem jest zawsze najlepsza publiczność. Kiedy jestem na górze ciąży na mnie duża odpowiedzialność, ponieważ na dole stoją polscy kibice, którzy wymagają ode mnie dalekich skoków i to mnie bardzo mobilizuje".
Na cztery konkursy przed zakończeniem Letniej Grand Prix wydaje się, że tylko dwóch zawodników pozostało w grze o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej, Thomas Morgenstern i Adam Małysz. "Podobnie jak Adam nie wybieram się na zawody w Japonii, wystartuję jeszcze tylko w Klingenthalu i Oberhofie, więc szykuje się wielki finał" - powiedział młody Austriak. Adam Małysz z kolei zapewnił, że podczas nieobecności w Japonii zamierza szlifować swoją formę: "Wybieramy się w tym czasie na zgrupowanie do Austrii, następnie mamy jeszcze zaplanowane zgrupowanie tutaj w Zakopanem a na koniec kolejne starty w Klingenthal i Oberhofie".
W Zakopanem Małysz i Morgenstern podzielili się zwycięstwami. Na pytanie, czy nie miałby nic przeciwko, żeby w klasyfikacji końcowej Letniej Grand Prix obaj odnieśli zwycięstwo, młody Austriak odpowiedział: "Oczywiście chcę być najlepszym, dam z siebie wszystko żeby wygrać. Jest teraz miesiąc przerwy, więc wszystko się może zdarzyć, tymbardziej że różnica między mną a Adamem nie jest duża".
Austriaccy skoczkowie byli pod wrażeniem polskiej publiczności: "Zawsze do Zakopanego bardzo chętnie przyjeżdżam, są tutaj najlepsi kibice, a ten weekend był dla mnie szczególnie udany, pierwszego dnia byłem drugi, dzisiaj trzeci. W Zakopanem panuje bardzo miły nastrój, pomaga to bardzo skoczkom a najważniejsze, że publiczność kibicuje nie tylko Adamowi" - nie krył zadowolenia Wolfgang Loitzl. Thomas Morgenstern jedynie zgodził się ze swoim przedmówcą.