Niepewne miejsce w składzie Jakuba Jandy?
Na niecały miesiąc przed inauguracją Pucharu Świata 2007/2008, sprawą otwartą pozostaje skład czeskiej kadry, która wystąpi w pierwszych konkursach tej zimy.
Jak mówi prezes Czeskiego Związku Narciarskiego - Leos Skoda - pewnego miejsca w kadrze na zawody PŚ nie ma nawet zdobywca Kryształowej Kuli - Jakub Janda.
"Czekamy tylko na to, aż gdzieś w okolicy spadnie śnieg, bo trudno zabrać wszystkich razem na północ. Wtedy przeprowadzimy zawody kwalifikacyjne. Wszyscy zawodnicy bez wyjątku są dla nas obecnie na tej samej pozycji i miejsca w reprezentacji nie ma nikt- nawet Jakub Janda. Gdy zaczynałem pracę w Związku mieliśmy trzech zawodników, brakowało czwartego. Teraz jest inaczej. Mamy wielu młodych, perspektywistycznych skoczków i było by to niefair, gdyby nie mieli takiej samej szansy, jak pozostali" - tłumaczy Skoda.
Takie podejście do sprawy nie podoba się menadżerowi Jakuba Jandy - Frantiskowi Jezowi.
"Ten system jest absurdalny. Podczas jednego konkursu może się wydarzyć wszystko, na wynik może mieć wpływ wiele czynników. W takich zawodach skoczowie będą startować z wyższych rozbiegów, niż podczas Pucharu Świata, a to jest kluczowa sprawa. Śmiem twierdzić, że niedoświadczony zawodnik nie przejdzie kwalifikacji, podczas gdy wypróbowany skoczek da sobie radę" - uważa Jez.
Na miejsce w składzie na Puchar Świata liczy również Jan Mazoch.
"Honza ciągle pracuje. Trenerzy są o niego spokojni, są w ciągłym kontakcie z lekrzami, ale wszystko wygląda w jego przypadku dobrze" - mówi Skoda.
Prezes Czeskiego Związku Narciarskiego zapewnia również, że na zawody będą jeździli zawodnicy, będący aktualnie w najlepszej dyspozycji.