Jakub Janda zmieni styl lotu?
Jakub Janda, który minionego sezonu do udanych na pewno nie zaliczy, całe lato pracował nad pozycją dojazdową, wybiciem z progu oraz nową techniką lotu.
Utytułowany czeski skoczek postanowił trenować z kadrą B i trenerami Matjazem Zupanem i Jakubem Jiroutkiem, ponieważ ich metody treningowe bardziej mu odpowiadają niż metody treningowe Richarda Schallerta z kadry A.
Zdobywca Kryształowej Kuli oraz zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni czuje, że jest dobrze przygotowany do sezonu i z optymizmem czeka na zimę.
W tym samy czasie, gdy Schallert pracował ze skoczkami kadry A nad zmianą ułożenia nart w locie, Janda chciał poprawić pozycję na rozbiegu.
"Richi ma rację, teraz się skacze bardziej z nartami >>na płasko
"Pracuję nad tym, a jak mi się udaje, to i narty w locie są ułożone tak jak trzeba, płasko" - dodał dwukrotny medalista Mistrzostw Świata.
W przedostatnim sezonie Czech dominował na skoczniach świata. Sędziowie zachwycali się jego stylem z nartami z czubkami nart ponad głową. Czy Janda musi zmieniać więc swój niepowtarzalny styl?
"Styl V się zwęża, na skutek coraz ciaśniejszych kombinezonów. Teraz już tych nart tak szeroko nie rozkładam. Pracuje nad tymi zmianami" - mówi Janda.
Półtora roku temu czeski skoczek walczył głownie z pozycją najazdową.
"Nadal nie jest to u mnie automat. Wystarczy przytyć kilogram i już się zmienia środek ciężkości" - żali się Janda.
Po zmianie kryteriów nominacji czeskiej kadry na zawody, Jakub Janda będzie musiał walczyć o każdy start w zawodach najwyższej rangi.
"W zawodach PŚ przecież nie zawsze muszę startować i mnie to nie deprymuje i nie psuje humoru. Ostatnio mam optymistyczne podejście do życia" mów ze spokojem Czech.
"Zawsze potrafiłem walczyć z przeciwnościami. Jeśli zasady będą jasno określone to mogę powalczyć" - dodał.
Jakub Janda dopuszcza myśl, że nadchodzący sezon może być jego ostatnim.
"Jeśli nie będzie wyników, dzięki takiemu systemowi nominacji dostaną szansę inni skoczkowie. Takie jest prawo, a ja się mu muszę podporządkować" - przyznaje Janda.
W nadchodzącym sezonie utytułowany Czech marzy o starcie w zawodach PŚ w Harrachowie, chociaż loty nie są jego specjalnością.
"MŚ są w Oberstdorfie a to jedyny mamut, który lubię. Zawody PŚ w Libercu, to test przed MS w 2009, a więc i wielka motywacja dla mnie" - zakończył Janda