Załamani Polacy
Także Apoloniusz Tajner nie szczędził swoim młodym podopiecznym słów ostrej krytyki, chwaląc jednocześnie postawę Adama Małysza:
Apoloniusz Tajner:
Adam, choć też już odczuwa skutki zmęczenia długim sezonem, pokazał w kwalifikacji, że ma nadal bardzo wysoką formę"
"Jestem przekonany, że utrzyma ją do końca sezonu. Świetnie skakał w treningowych seriach Hannawald, bardzo dobrze w treningu i kwalifikacji Hautamaeki. Inni polscy zawodnicy skakali bardzo słabo, jak... worki. Zupełnie uszło z nich powietrze. Są w tak kiepskiej dyspozycji, iż podjęliśmy dzisiaj z Piotrem Fijasem decyzję, że na ostatnie konkursy na mamucią skocznię w Planicy pojedzie tylko Adam."
Tomasz Pochwała:
"Mam dość już tego sezonu. Najchętniej odstawiłbym narty w kąt i zajął się czymś innym. Pozostaje tylko jeszcze jedna próba tej zimy - zakwalifikowanie się do sobotniego konkursu. Nie mam formy, nie umiem sobie poradzić na tej skoczni. 'Przegrzewam' tu bulę i tyle. Najwyższy czas zatem zakończyć karierę... No - żartowałem - sezon, oczywiście. I do domu! Do Planicy nie pojadę, loty tej zimy już nie dla mnie"
Marcin Bachleda:
"Mam już dość. Zaczęło się obiecująco - 11. miejsce w Kuusamo to był dla mnie dobry wynik. Później bywało różnie, ale 77 punktów w Pucharze Świata - w porównaniu z dwudziestoma kilkoma w poprzednim sezonie - to jest postęp. Myślę, że nadal będę awansował, mam nadzieję na lepsze wyniki za rok. Chcę już odpocząć, nadrobić zaległości na uczelni, a od maja - znów narciarska robota"