Wolfgang Loitzl: "Trondheim to dobre miejsce na zawody PŚ"
Wszystkie miejsca na podium niedzielnego konkursu w Trondheim obsadzili Austriacy. Nic więc dziwnego, że Thomas Morgenstern, Andreas Kofler oraz Wolfgang Loitzl na konferencji prasowej byli w znakomitych nastrojach.
"Początek sezonu zimowego nie był dla mnie łatwy, jednak tutaj w Trondheim zacząłem dobrze skakać. Miałem bardzo udany trening, dzięki czemu nabrałem pewności siebie przed zawodami i dziś w konkursie to zaprocentowało. Jestem w pełni zadowolony z mojego dzisiejszego wyniku, szczególnie, że Austria zajęła całe podium" - mówił Andreas Kofler.
"Ostatnie sezony letnie miałem dobre, ale potem zimą było już gorzej. Moim celem w tym roku było więc przeniesienie dobrej formy z lata na zimę. Od wielu lat nie byłem w PŚ na podium, więc ten dzień wiele dla mnie znaczy. Mam nadzieję, że to nie ostatni taki mój występ" - powiedział Wolfgang Loitzl.
"Zazwyczaj jestem lepszy na skoczniach średnich, więc może w Villach będę w stanie powalczyć z Morgim" - dodał Loitzl.
"Myślę, że Trondheim to bardzo dobre miejsce to organizowania zawodów, o ile pogoda dopisuje. W minionych sezonach często mocno tu wiało, ale ten weekend był doskonały. Myślę, że również w przyszłości powinny być tu rozgrywane zawody Pucharu Świata" - zakończył doświadczony Austriak.
"Dziś wszystko było dla mnie wspaniale, ale to były trudne zawody, z niezbyt dużą prędkością na rozbiegu. W ostatnim skoku było mi łatwiej, bo wiedziałem, że prowadzi Andi, uśmiechnąłem się więc i po prostu zrobiłem co do mnie należało" - opowiada Thomas Morgenstern.
"Wczoraj dokuczały mi trochę zakwasy, ale dzisiaj wszystko było już w porządku. Każdy tydzień to nowe zawody, jestem teraz w fantastycznej formie, czerpię ze skakania wiele radości. Odpocznę przez pare dni w domu, po czym pojadę do Villach na kolejne konkursy. Ten obiekt to moja domowa skocznia, więc bardzo ją lubię, stawiałem tam swoje pierwsze kroki, a co roku oddaję tam ponad 1000 skoków. To wspaniałe uczucie, gościć u siebie Puchar Świata" - zakończył Morgi.
Korespondencja z Trondheim, Tadeusz Mieczyński.