Schlierenzauer: "Zawiniło wiązanie"
Gregor Schlierenzauer to największy przegrany 56. Turnieju Czterech Skoczni. Młodziutki austriacki skoczek jeszcze do dziś miał szansę na triumf w klasyfikacji generalnej Turnieju. Niestety, fatalny skok w pierwszej serii rozwiał te marzenia.
Gregor Schlierenzauer, podobnie jak to czynił w minionym sezonie, odpuścił dziś serię kwalifikacyjną.
"Gregor wie, że jego pierwsze skoki danego dnia są zawsze bardzo dobre, dlatego też podjęliśmy wspólnie decyzję, że najlepiej będzie, jeśli nie weźmie udzialu w kwalifikacjach. Zwłaszcza, że konkurs i tak nie był przeprowadzany w systemie KO" - powiedział Alexander Pointner.
Rywalizacja toczyła się dziś jednak w bardzo ciężkich warunkach. Zawodnicy skaczący z początkowymi numerami, mieli niezłe warunki, ale już ostatnia piętnastka skakała przy tylnim wietrze i rzęsistymi opadami deszczu, które sprawiały, że najazd stawał się coraz wolniejszy.
"Pod koniec pierwszej serii warunki były bardzo ciężkie i niezwykle trudno było o dobry skok. Ja miałem niestety dodatkowo problem z wiązaniem. Przy wybiciu jedno z wiązań nie zadziałało tak jak trzeba, co zaważyło na całym locie. Przez cały czas jedna narta nie szła równo i musiałem z tym walczyć, co niestety nie do końca mi się udało" - tłumaczy Schlierenzauer.
"Ten skok nie był najlepszy w moim wykonaniu, ale w głównej mierze zawiniło wiązanie. Cóż mogę rzec, za tydzień kolejny konkurs i zamierzam dalej walczyć" - zakończył Austriak.
autor: Vicktoria Murawska, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 123