Strona główna • Orlen Cup

Lotos Cup: "Miało mnie nie być, ale jestem"


Po zawodach Lotos Cup w Wiśle głos zabrali zwycięzcy kategorii junior B, C, D i E.

Paweł Słowiok: "Miało mnie nie być, ale jestem. Odwołano zawody w kombinacji norweskiej w Schonach, które miały być dla mnie sprawdzianem przed Mistrzostwami Świata juniorów i dzisiaj mogłem wystartować w Wiśle. Dzięki dzisiejszym skokom umocniłem pozycję lidera w klasyfikacji generalnej. Pierwszy raz skakaliśmy przy sztucznym oświetleniu, ale dla mnie nie ma różnicy, w jakich warunkach skaczę."

Tomek Byrt: "Skocznia w Wiśle Łabajowie bardzo mi pasuje. Pierwszy skok nie do końca mi wyszedł, ale w drugim już się poprawiłem. Skaczemy wieczorem przy sztucznym świetle, są to trochę inne warunki, ale dałem sobie radę."

Staszek Biela: "Fajnie jest konkurować z tak dobrym zawodnikiem jak Damian - to naprawdę mocny rywal. Przy sztucznym świetle nie skacze mi się za dobrze, muszę się po prostu do niego przyzwyczaić, wolę jednak skoki w dzień. W drugim skoku musiałem się trochę ratować, chciałem wylądować telemarkiem, ale nie wyszło."

Krzysio Leja: "Narta mi trochę zakantowała i drugi skok nie był najlepszy. Mimo to udało mi się zająć pierwsze miejsce i zabiorę żółty plastron do domu. Skoki przy sztucznym świetle traktuję tak samo jak te przy naturalnym. Nie ma to dla mnie żadnej różnicy."