Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Adam Małysz: "Jest z czego atakować"

Adam Małysz na półmetku Mistrzostw Świata w lotach narciarskich w Oberstdorfie plasuje się na bardzo dobrej, piątej pozycji. Najlepszy polski skoczek liczy na to, że jutro jego skoki będą jeszcze dłuższe.

"Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszych skoków. Zajmuję aktualnie piąte miejsce i jest z czego atakować. Jeśli jutro będę tak skakać jak dzisiaj albo jeszcze dalej, to może być ciekawie" - powiedział Małysz.


"W porównaniu do wczoraj miałem dziś dużo wyższą parabolę lotu. Również trener Hannu Lepistoe był bardzo zadowolony z moich skoków. Od pewnego czasu skaczę bardzo stabilne i pomogło mi też to, że odpocząłem sobie kilka dni w domu" - dodał Polak.

"Warunki dziś były naprawdę bardzo wyrównane. W pierwszej serii wiało troszkę mocniej z tyłu, a w drugiej ten wiatr osłabł, ale rywalizacja była jak najbardziej sprawiedliwa" - kontynuuje skoczek z Wisły.

"Schlierenzauer skacze tutaj bardzo dobrze, ale to tak zawsze jest, gdy ktoś debiutuje w lotach, złapie tego bakcyla to nie chce odpuścić i lata daleko. Jeśli chodzi o Romoerena to nie jestem zaskoczony jego postawą, bo już w Willingen skakał bardzo dobrze. To jest latawiec i nawet jeśli nie uzyskuje takiej odległości jak Koch, to i tak wygrywa stylowo. Ale również Koch jest niezwykle groźny, wychodzi z progu, szpice nart ustawia w dół i jak przecinak leci z ogromną szybkością" - ocenił swoich najgroźniejszych rywali Adam Małysz.

Korespondencja z Oberstdorfu, Tadeusz Mieczyński