Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Schlierenzauer: "To najlepsza rzecz jaka mi się przytrafiła"

Wczoraj debiutował na mamucie, nie był do końca zadowolony ze swoich skoków, ale już dzisiaj Gregor Schlierenzauer oddał swój pierwszy skok ponad 200 metrów.

Ze skoku na skok Austriak się poprawiał, 203 metry w próbnej, 212 metrów w pierwszej serii a w drugiej już poszybował aż na 217,5 metr, co było drugą odległością dnia.


Mimo to że atmosfera na skoczni była gorąca a temperatura dodatnia to Gregor po swoim drugim skoku bardzo się trząsł.

"Nie, nie jest mi zimno, po prostu adrenalina tak na mnie działa. Uczucie, gdy się tak daleko leci jest fenomenalne. To jest po prostu coś wspaniałego, i mogę szczerze powiedzieć, że ten ostatni skok to jest najlepsza rzecz jaka mi się kiedykolwiek przytrafiła" - mówił Gregor.

"Wczoraj były to moje pierwsze skoki na mamucie, myślę, że jeszcze nie do końca radziłem sobie z tym wszystkim, dopiero przez noc wszystko mi sie jakoś poukładało. Podziękować muszę swojemu wspaniałemu sztabowi trenerskiemu, który naprawdę wykonał wspaniałą robote. Wczoraj byłem bardziej spięty, a dzisiaj już mogłem więcej rozkoszować się moimi lotami" - opowiadał Gregor.

Po dzisiejszych wspaniałych skokach, Schlieri stał się jednym z faworytów konkursu, obok swojego rodaka Martina Kocha i Norwega Bjoerna-Einara Romoerena.

"Moim celem było dobrze się tutaj wybić, poradzić sobie z tą skocznią i z moimi skokami. Nigdy nie myślałem że aż tak dobrze mi pójdzie. Sztab bardzo dobrze wszystko przeanalizował. Mi jest to obojętne, jakie miejsce zajmę, czy to będzie podium, czy lokata poza nim, już się czuję zwycięzcą. Cieszę się bardzo z tego, że doszedłem do takiej dyspozycji, w jakiej jestem i że udało mi się oddawać takie dobre skoki. Teraz możemy tylko czekać na rozwój wypadków" - zakończył Schlieri.