Łukasz Kruczek: "Kamil chciał dać swoim kibicom prezent na gwiazdkę"

  • 2014-12-26 22:54

W rozmowie z portalem sport.pl trener kadry polskich skoczków, Łukasz Kruczek, zdradza kulisy powrotu Kamila Stocha na skocznię i opowiada o całej otoczce związanej z wyjazdem mistrza olimpijskiego na Turniej Czterech Skoczni.

- Ja planowałem, że ta niespodzianka się pojawi dopiero teraz, gdy wyjdą listy startowe do kwalifikacji w Oberstdorfie. Ale Kamil chciał inaczej, chciał dać swoim kibicom prezent na Gwiazdkę. A jeśli ktoś uważnie słuchał, gdy dzień przed Wigilią, na koniec mistrzostw Polski w Wiśle, ogłaszałem skład na Turniej, to mógł się domyślić scenariusza. Bo mówiłem, że zostaje dzika karta dla Kamila, na wypadek gdyby dołączył na któryś konkurs. A gdy to mówiłem, Kamil miał już kupiony bilet na samolot - opowiada Łukasz Kruczek.

- My przede wszystkim od początku staraliśmy się nie przesadzać z optymizmem, nie rozbudzać nadziei, bo to byłoby dodatkowym obciążeniem. A Kamil wyraźnie dawał cały czas do zrozumienia, że wróci, tylko gdy będzie już gotowy, że żadne przyspieszanie nie wchodzi w grę. Planowaliśmy jego powrót na Turniej, ale potem było wyczekiwanie: uda się czy nie uda? Najpierw czekanie na to, czy Kamil już jest zdrowy i może skakać. A potem: gdzie i kiedy może skoczyć, żeby to sprawdzić. Po ostatnich badaniach, sześć dni temu, było jasne, że pora, by w tym tygodniu wrócił na skocznie. Ale obiekt w Wiśle był zablokowany przez mistrzostwa Polski, w Zakopanem skocznia niegotowa, do tego zaczęło wiać, były problemy z utrzymaniem śniegu, robiło się krucho z czasem. Na szczęście mistrzostwa Polski odbyły się bez problemów, to dało nadzieję, a w Wigilię od rana ekipa w Wiśle pracowała na skoczni, żeby mogły być skoki, żeby Kamil mógł skoczyć - mówi polski szkoleniowiec.

- Pierwszy skok Kamila był ostrożny, potem coraz śmielej. W ostatnim tak odpalił, że już można takimi skokami rywalizować na przyzwoitym poziomie. Nie było w tych skokach żadnych zaburzeń, więc następne mu odpuściliśmy. Niech jeszcze trochę się oszczędza, każdy dzień działa na jego korzyść - twierdzi trener naszej kadry.

Cały wywiad dostępny jest tutaj


Adrian Dworakowski, źródło: sport.pl
oglądalność: (10700) komentarze: (33)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • skoczek stały bywalec

    no właśnie bo skoczkowie mordowali się bez formy ,a jeden Stoch odpoczywał i przygotowywał się spokojnie do TCS

  • HKS profesor

    No i Stoch skacze lepiej od Żyły więc sprawa jasna. Po ciułanie punktów by na pewno nie jechał i skoczył sobie w kontynentalu w Polsce na spokojnie.

  • Peter90 stały bywalec

    skoczek - no nie wiesz które ? Ostatnie jest bez punktów pewnie 80 :P

  • skoczek stały bywalec

    mam takie samo zdanie co HKS,z góry wiadomo było,że Stoch pojedzie na TCS,tylko,żeby kretactwo Stocha i Kruczka nie obróciło się przeciwko niemu,a tak nawiasem to które miejsce zajmuje Stoch w klasyfikacji PŚ?

  • Peter90 stały bywalec

    skoczek = już przestań

  • skoczek stały bywalec

    Panie Kruczek jak tylko Stoch miał słaby początek i wycofał się z PŚ to wiadomo było ,że będzie przygotowywał się do TCS,kibice nie są tacy ciemni jak wam sie wydaje

  • HKS profesor

    @Santis
    Jak na ćwierćinteligenta to bardzo merytoryczna odpowiedź;) Empatię do ludzi mam, ale PZN jako taki to tylko pijawki więc Stoch może odpoczywać a oni w środę wykonywać swoje obowiązki i tyle.

    P.S. Były sekretarz generalny zimą chyba więcej był na u rlopie niż w pracy;) I ja mam mieć empatię to takiego tworu?;) Środa była dniem pracy i taki jest fakt - powiedz te swoje mądrości zwykłemu Kowalskiemu, który pracował wtedy za 80 zł i jeszcze musiał odprowadzić podatek m.in. na PZN. Budżetówka to ma czas na świętowanie;)

  • anonim

    Ja już wiedzialem, ze Kamil pojedzie do Oberstdorfu, jak szczesny mowil w Engelbergu, ze "Stocha na pewno w tcs zabraknie". On wszystko mowi na odwrot, wiec...:)

  • anonim
    Davide

    Do HKS:

    Z całym szacunkiem, ale nie masz pojęcia o zawodowym sporcie. Patrzysz na to jak człowiek z zerowym stopniem rozwinięcia empatii. Powinieneś mieć zakaz wypowiedzi publicznych, bo są one nacechowane nieuświadomieniem i w zasadzie nie boję użyć się tego słowa - idiotyzmem.

    W każdym razie pozdrawiam i proponuję używać większej ilości szarych komórek. To nie takie trudne a daje dużo pożytku dla siebie i otoczenia.

  • Zdzichu początkujący

    @DragonL: Nic mu sie nie odnowilo. Mial upadek ale moze trenowac zas po swietach (znaczy od dzis). Dlatego nie wiem czemu go nie wzieli na PK w Engelbergu.

  • DragonL bywalec
    sakala

    Wolny złapał ponownie kontuzje, a raczej odnowiła mu sie...

  • HKS profesor

    @sakala

    Nie no jak już mam dyskutować z kimś poważnym jak Ty to uważam, że:

    1. Takie powoływanie na Stocha ma sens tylko jak skakał co najmniej na poziomie Żyły - jeśli Stoch ma walczyć o top 20 i Kruczek liczy że obudzi to innych to jest to bardzo ryzykowane posunięcie i może się skończyć totalną kompromitacją.

    2. Środa to normalny dzień pracujący. Sezon zimowy trwa pięć miesięcy, a PZN to zwykła budżetówka. Brak komunikatu prasowego z komentarzem Stocha z ich strony to żenada. Większość ludzi tego dnia pracuje, a sportowcy zimowi długiego sezonu nie mają.

    Tak więc jak na PZN to dobrze ściągnięto presje ze Stocha. To że on skoczy w środe to była sensacja - Winiarski kilka dni wcześniej mówił że MOŻE go dopuści na austriackie konkursy. Zaplanowano to dokładnie już tydzień wcześniej.

    Natomiast tak jak pisałem w innym temacie. Święta świętami, każdy ma swoje obowiązki, każdy z nas coś robi i notka prasowa w środę nie spowodowała by że PZNowi spadnie korona z głowy;) Nikt nie wymaga telefonów w czasie wigilii do Kamila;)

    Ale tak czy siak PZN i tak mnie zaskoczył że w ogóle wiedzą co to jest taktyka i umieją to dobrze zrealizować. Problem pojawi się tylko jak to nie wypali.

  • sakala weteran

    BTW: a co z Wolnym, wie ktoś? Przecież też już podobno skacze i to całkiem dobrze.

  • sakala weteran

    @HKS

    Niby bardzo dobrze rozegrane, ale nie wiem czy skoki narciarskie to właściwe miejsce do uprawiania polityki i psychologii mas. ;) Jak dla mnie to te cudaczne podchody za Stochem świadczą raczej o tym, że tzw. sztab całkowicie się pogubił w obliczu katastrofalnej formy kadr A i B. To coś jak branie liczonego na 60 od 100 kredytu u lichwiarza z terminem płatności 30 dni. ;)

  • HKS profesor

    Czyli tak jak pisałem;) Gdyby nie Kamil wiedzielibyśmy po mitingu kapitanów. Uważam to trochę za niepoważne, ale całkiem dobrze rozegrane.

  • anonim
    Teper

    A szkoda, bo język polski ma dużo form gramatycznych, które spełniają ciekawe funkcje precyzujące wypowiedź, których to form nie znajdziemy np. w angielskim. Wiele osób uważa zasady języka polskiego za nadmiernie skomplikowane nie rozumiejąc ich przydatności. Odnośnie do rzekomego zastępowania języka polskiego przez zapożyczenia to nie wydaje mi się aby to była prawda. W historii naszego języka były różne mody językowe; najpierw na zapożyczenia z łaciny, potem z francuskiego (wiele istnieje do dzisiaj np. użyte przeze mnie "a propos" a także znane wszystkim "deja vu" czy inne spolszczone; biżuteria, parasol, makijaż, fryzjer a nawet pinezka) a mimo to polski dalej jest polskim. Podejrzewam że podobnie będzie z obecną modą na angielski, część zapożyczeń się przyjmie, inne nie a polski nie zostanie "wyparty". Tej tendencji do tego że niektórzy chcieliby wyrzucać samogłoski z ogonkami czy w ogóle uprościć ortografię poprzez likwidację polskich znaków nie za bardzo rozumiem szczerze. To brzmi tak, jakby polski był jedynym na świecie językiem ze znakami specjalnymi, tymczasem jest odwrotnie. Angielski i włoski są bodaj jedynymi językami używającymi alfabetu łacińskiego bez udziwnień, cała reszta ma jakieś dodatki. Ba! Chińczycy pisząc na komputerze używają kilku tysięcy znaków i śmigają aż miło, nie sprawia im to problemu. Co więcej, likwidacja polskich znaków utrudni sprawę a nie ułatwi, bo zapis odejdzie od wymowy. Teraz ciekawostka, której większość nie zna:) Polska ortografia należy do najłatwiejszych w Europie:)

  • anonim

    ma pan rację, panie zdzisławie

  • MarSik doświadczony
    Teper

    Faktycznie przez ostatnie 21 lat zawody odbywały się 29 lub 30. W 1992 roku odbył się konkurs tak jak teraz a więc 28.12

  • Teper bywalec
    @ktoś 123 oraz MarSik

    Akurat tradycje w języku polskim mnie nie obchodzą z bardzo prostej przyczyny: polski i tak powoli zostaje wypierany przez neologizmy i słowa zapożyczane z innych języków.I ciężko się z tym nie zgodzić.Ja to bym jeszcze wyrzucił samogłoski z ogonkami:)byłoby łatwiej,i alt by się nie przydawał:) A co do dat rozgrywania zawodów: może i słuszne spostrzeżenie,za które dziękuję,bo jakoś póki co nie zwróciłem na to uwagi:)

  • anonim
    Stinger (profesor) 26 grudnia 2014, 22:15

    Tak, a pod wywiadem z 23grudnia z Rudą, było by już 50.000 postów :) 10.000talentów, 20.000 zwalniaczy, 20.000 buloklepów...
    Tak przynajmniej jeden post ze na FB jest wpis Kamila zamknął wszystkie dyskusje ;)
    A tak, to Kamilowi i Kruczkowi/sztabowi fajnie wyszło z przekazaniem tej informacji.

  • anonim
    Teper

    A propos tradycji. Na początku zdania piszemy "mnie" a nie "mi". "Mi" stawiamy w pozycji nieakcentowanej np. "Nie przeszkadza mi to" natomiast "mnie" w akcentowanej np. na początku zdania: "Mnie to nie przeszkadza". "Mi to nie przeszkadza" jest zatem błędem:) Coraz powszechniejsze wśród Polaków nieużywanie zaimka "mnie" w tych sytuacjach, może doprowadzić do zaniku tej formy tak jak "odeszło" od nas "mię". Wtedy "mi" na początku zdania stanie się poprawne ale warto by było zachować tradycyjny podział:)Pozdrawiam:)

  • MarSik doświadczony
    Teper

    Tak naprawdę najczęściej zawody na Schattenberg najczęściej odbywały się 30.12, odbywały się także 29.12, zdarzyło się 5-krotnie, że zawody odbyły się 28 (tak jak w tym roku), kilkakrotnie miały miejsce w Sylwestra a raz nawet (1964) konkurs odbył się 27.12 a więc wcześniej niż w tym roku więc nie uznał bym tego za złamanie tradycji, bo jak widać kalendarz często odgrywał rolę przy organizacji pierwszego konkursu TCS. Nie do ruszenia są w zasadzie wyłącznie zawody noworoczne (pomijając pierwszą edycję TCS), bo austriackie odbywają się 4 i 6.01 (jak jesteśmy przyzwyczajeni) ale zdarzały się odstępstwa od tej reguły (Ins 3.01, 5.01 Bisch 8.01).

  • anonim
    Jak zwykle

    Skończy się na tym że pojedzie dopiero na część Austriacką bo choć oddawał przyzwoite skoki,to Kruczek powie że Kamil chciał wrócić z pełnym impetem,a jak wróci to okaże się że oddaje te same skoki czyli dobre,ale bez błysku.

  • anonim

    Czas rozpocząć TCS. Proponuję spokojnie czekać do jutrzejszych kwalifikacji, i nie nakręcać się już podczas treningach. Wyrokowanie tylko na ich podstawie, nie ma żadnego sensu. Oczywiście obawiam się o Polaków, twierdzę, że nie odegrają znaczącej roli w turnieju ( nawet Żyła). Dobra książka na pewno pozwoli się odstresować i przeczekać do tej 16.

  • Teper bywalec
    @Kolos

    No to w sumie jest logiczne,ale nie lubię jak się zmienia tradycję.Tak samo jak np.zdarzało się że przy kiepskich warunkach rezygnowano z systemu KO...tak jakby to miało coś dać.Mi to nie przeszkadza niby że się turniej szybciej zacznie,ale tradycja nie będzie zachowana.Nic już nie poradzę na to że jestem tradycjonalistą:)

  • Kolos profesor
    Teper

    Z reguły TCS rozpoczynało się 29 grudnia ale w tym roku organizatorzy chyba koniecznie chcą przeprowadzić zawody w niedzielę a nie w dzień powszedni bo wtedy będzie więcej kibiców pod skocznią...

  • Teper bywalec
    Dziwna data zaczęcia TCS

    Orientuje się ktoś dlaczego w tym sezonie TCS zaczyna się tak szybko?? bo z reguły start był 30 grudnia-a dzień wcześniej kwalifikacje.A teraz jakoś tak dziwnie kwalifikacje już 27 grudnia.Skąd taka zmiana? bo żadne media nawet na to uwagi nie zwróciły,a jeśli ktoś by powiedział że to lepiej dla zawodników,bo będzie czas na odpoczynek pomiędzy zawodami to nadal do mnie nie przemawia bo trochę zaburza tradycję.Pozdrawiam

  • anonim
    Major_ Kuprich

    No właśnie ;)

  • Major_Kuprich profesor
    Z tym oszczędzaniem to trochę przesada chyba

    W tym miesiącu oddał raptem kilka skoków, w Oberstdorfie obowiązkowo 2 skoki treningowe + kwalifikacyjny, oby na dobrym, "Stochowym" poziomie.

  • Stinger profesor

    Dopiero byłaby niespodzianka gdyby kibice dopiero teraz po ogłoszeniu listy startowej dowiedzieli się że Kamil Stoch na niej się znajduje. Mimo wszystko taka niespodzianka zrobiona przez Kamila była na pewno miła.

    Jak będzie skakał to się dopiero zobaczy ale skoro Kamil jest w stu procentach zdrowy i nie skacze tragicznie to chyba nic nie stoi na przeszkodzie by jutro wystartować w kwalifikacjach?

  • anonim

    To jest to o czym mowilem- ten dziwny zaciesz Kruczka na MP. Nawet jesli Kamil klepalby bule to nikt nie ma prawa na niego naskoczyc! Ale tacy na pewno sie znajda...

  • anonim
    fajnie

    Fajnie że kamil wraca..

  • anonim

    Pewnie, niech się Stoch oszczędza. Jeden skok treningowy jutro, albo nawet bez skoku treningowego skok w kwalifikacjach od razu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl