Adam Małysz: "Widzę światło w tunelu, bo bywało gorzej"

  • 2015-12-24 08:19

Adam Małysz wypowiedział się na temat słabej formy naszych skoczków. Jak twierdzi, pod względem fizycznym i motorycznym są dobrze przygotowani. Problem mają natomiast z techniką skoku.

- Na progu pojawiają się błędy, które mają odzwierciedlenie w kącie natarcia podczas odbicia, szybkości w powietrzu, wysokości lotu nad progiem i odległości – tłumaczy Małysz – Kamil spóźnia skoki, leci nisko, choć odbija się dynamicznie i mocno. Musi więc złapać czucie, a żeby się odrodzić potrzebuje spokoju i czasu. Resztą jestem rozczarowany.

Były skoczek przyznaje, że zarówno Dawid Kubacki jak i Maciej Kot, po dobrych występach w lecie, wraz z rozpoczęciem sezonu zimowego, jakby zatracili technikę. – Nie zapomnieli jak skakać, ale robią to gorzej – twierdzi. Jedną z przyczyn mogą być problemy z kombinezonami? Multimedalista olimpijski nie potwierdza, ani nie zaprzecza. – Z doświadczenia wiem, ze strój, który pasował latem, zimą, przy niższej temperaturze i większej wilgotności powietrza, zachowuje się inaczej – wspomina.

Małysz zauważa za to, że podział na kadrę A i B okazał się niezbyt skuteczny. – Między tymi drużynami nie ma współpracy. Niby razem trenują, wspólnie jeżdżą na zgrupowania, ale każdy robi swoje, nie ma wymiany opinii czy konsultacji – mówi i dodaje, że być może trener Łukasz Kruczek powinien zasięgnąć rady u szkoleniowców klubowych – Osoby z zewnątrz potrafią czasem dostrzec coś, czego trener prowadzący nie widzi. Ważne, żeby być otwartym na współpracę, w naszym kraju z tym ciężko – co trener to jego pomysł i opinia.

Poruszenie wywołała wypowiedź Kamila Stocha po zawodach w Engelbergu. Dwukrotny mistrz olimpijski powiedział, że nie zna przyczyny swojej słabej dyspozycji i jak na razie nie wie, co zrobić, aby ją poprawić. – Użył słowa katastrofa i ja go rozumiem, bo bywałem w podobnej sytuacji. Ale gdzie są pozostali zawodnicy? Wracamy do czasów, kiedy sam dźwigałem odpowiedzialność za polskie skoki. Nie idzie Kamilowi, więc ogłaszamy klęskę – podkreśla.

Jak twierdzi utytułowany zawodnik, choć nasi skoczkowie nie zachwycają dobrymi występami w tym sezonie, do ich dyspozycji nie pasuje słowo "tragedia’’. – Widzę światło w tunelu, bo bywało gorzej. Ale kiedy nie sprosta się dużym oczekiwaniom, przychodzi rozczarowanie- zauważa.

Małysz zapewnia też, że nasi reprezentanci potrzebują teraz spokojnego treningu. - Gwałtowne ruchy i panika nie pomogą. Kto dobrze przepracował lato, potrzebuje cierpliwości. Teraz jest czas na trening w Zakopanem, gdzie nasi skoczkowie trenowali też przed Engelbergiem. W pierwszych skokach były przebłyski, ale jeśli wieje z tyłu i ktoś popełni błąd, nie odleci. Zawodnikom najbardziej zależy na dobrych skokach, a teraz są załamani, więc przyda im się spokój na święta – podsumowuje.


Katarzyna Skoczek, źródło: przegladsportowy.pl
oglądalność: (13281) komentarze: (110)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    yyy (weteran)

    "Zawsze mówiłem, ze skoki to sport taki sam jak jazda figurowa na lodzie, czy skoki do wody z trampoliny."NO ,nie taki sam ,ale podobny i dodalbym do nich jeszcze skok o tyczce.Powiazanie sily odbicia z szybkoscia i zwinnoscia ,koordynacja ruchu.Nalezy wiec wszystkie elementy jednakowo uwzgledniac w treningu.

  • yyy profesor

    Zawsze mówiłem, ze skoki to sport taki sam jak jazda figurowa na lodzie, czy skoki do wody z trampoliny. Liczy się to co sobie przygotujesz w głowie, jak utrwalisz pewne ruchy. Do tego spotu potrzeba takich ludzi jak Małysz, albo Leszek Blanik.

  • EmiI profesor
    @ZKuba36

    Może nie pamiętasz ale Wilk w wywiadzie mówił że zawsze gdy współpracował ze sportowcami różnych dyscyplin, to mniej więcej prowadził trening jak Ty radzisz w wielu swoich komentarzach. Tylko potem dodał że w skokach jest zupełnie inaczej

  • burek stały bywalec

    Czy Małysz na prawdę mówił to że żyła nie słuchał trenera na treningach.

  • yyy profesor
    niepo.samo.expert

    Moim zdaniem ośmieszacie się wchodząc w takie szczegóły. Przecież wszystkie informacje macie tylko z mediów. Nie macie tez odpowiedniej wiedzy naukowej.

  • HKS profesor

    @ZKuba36
    Od 5 lat, więc niestety "mit obalony".

  • ZKuba36 profesor
    Kto wie?

    Od kiedy pracuje M. Wilk? Czy nie ok. 1,5r?
    To by tłumaczyło wszystko.
    Ciekawe kiedy skoczkowie mogą trenować technikę skoku, gdy ciągle są po ćwiczeniach motorycznych i nie mają czucia progu.
    Skaczą i skaczą, mając nadzieję, że za którymś razem, przypadkowo, odbiją się na progu?
    @??? - domagają się psychologa, mając nadzieję, że skoro zawodnicy skaczą słabo to może psycholog będzie skakał lepiej.
    Znam psychologa doskonałego. Jest to SUKCES SPORTOWY!
    Im większy sukces, tym lepszy psycholog.

  • anonim
    Dla tych co bredzą o braku psychologa-fragment wywiadu z P.Prevcem:)

    "PB: Menda ste eden redkih slovenskih vrhunskih skakalcev, ki ne potrebuje pomoči športnega psihologa. Kako pa to?
    PP: Ne vem, kako je s tem v tej sezoni, ampak v prejšnji so si pa res vsi pomagali z njim. Sam nisem še nikoli čutil potrebe po njem. Po navadi jih že v mladinski re­prezentanci vpeljejo v delo s psihologom, mene niso. Ko sem prišel v A-ekipo, je vse lepo funkcioniralo in tudi zdaj, ko pride do kakšne krize, se raje malo bolj pogovorim s trenerjem ali pa si sam prevrtim film za nazaj in razmislim, kaj sem delal, ko mi je šlo dobro, kaj takrat, ko se je iz dobrega začelo prevešati v slabo. Ne zdi se mi smiselno, da bi vpletal ljudi, ki me ne poznajo, in bi potreboval kar nekaj časa, da bi jim zaupal. Lahko bi se tudi zgodilo, da bi v zgodbo vstopila nova oseba, pa mi potem ne bi šlo in ne bi vedel, ali je to zaradi te nove osebe ali zaradi česa drugega. Podobno, če bi mi šlo dobro, ko spet ne bi vedel, zakaj je tako. Zdi se mi, da ni dobro imeti ob sebi preveč ljudi.
    PB: Preveč neznank?
    PP: Ja, preveč nekih šumov, različnih navodil. Trener reče nekaj, psiholog spet nekaj, še sam hočeš nekaj ... Trije dražljaji, ti pa ne veš, na katerega se opreti oziroma koga kriviti za neuspeh ali komu se zahvaliti za uspeh."

    I naprawdę skończcie z tymi psychologami,bo to jest nie do wytrzymania.Nie ma zakazu korzystania z jego usług.A jego brak nie oznacza braku możliwości osiągnięcia sukcesu.

  • anonim
    EmiI (profesor).Michał Wilk się spisał na medal.

    M.Wilk fizjolog , ktory w wywiadzie wypowiadal sie zachwycony ,ba zafascynowany jak to zawodnicy w srodku sezonu zimowego ,a wiec w czasie oddawania maks. ilosci skokow w czasie konkursow i treningow przed konkursami przeprowadzaja cwiczenia motoryczne(silowe) tak samo intensywne ,lub nawet intensywniejsze niz w okresie przygotowawczym w lecie.Oczywiscie to jest tylko moja subiektywna i jak najbardziej osobista opinia ,ale dla mnie jest to niszczenie swiezosci u zawodnikow.Oni sa moze w swietnej formie fizycznej ,ale bez szybkosci i z opozniona reakcja organizmu.
    po takich cwiczeniach wszystkie ,powtarzam wszystkie skoki musza byc opoznione.

  • EmiI profesor

    Przygotować skoczka narciarskiego by bił rekordy życiowe w skoku w dal z miejsca czy w martwym ciągu, pewnie nie jest jakimś bardzo wielkim wyczynem. Ale przygotować tak by dopasować do tego wszystkiego technikę to jest największy wyczyn. Często się słyszy argumenty że "nasi są w świetnej formie fizycznej, więc wszystko było ok". Super. Michał Wilk się spisał na medal. A jak fachowcy od techniki skoku w sztabie?

  • anonim
    Xellos (weteran)

    Taka jest Twoja subiektywna opinia na temat blednych metod treningowych trenera Kruczka .To ja podam moje subiektywne ,a wiec oparte tylko na relacjach z internetu odczucie .Moj komentarz z 22 grudnia 2015, 17:57(Kamil Stoch: "Jest katastrofa"):"Skoczkowa (*87.204.158.36)
    " Ale ja się pytam po co dalej prowadzić treningi motoryczne skoro jesteśmy w tym elemencie tak dobrze przygotowani? "
    Bo to jest podstawa metodyki treningowej Kuttina i jego nieodrodnego ucznia L.Kruczka.2 tygodnie przed kazda impreza docelowa:poczatek sezonu ,T4S i mistrzostwa swiata ,lub IO.A wiec praktycznie 3-razy w sezonie trener Kruczek z zelazna konsekwencja stosuje zawodnikom tzw.cwiczenia motoryki.Po MS,lub IO nie ma juz zadnych cwiczen silowych ,dlatego forma naszych zawodnikow systematycznie wzrasta ,by od poczatku marca osiagnac apogeum ,czyli jest taka jaka powinna byc w czasie calego sezonu. "
    Polscy skoczkowie od 2-giej polowy lutego , czyli od konkursow w Finlandii osiagna znowu dobra forme ,by w Wisle i Kazachstanie stawac nawet na podium.I znowu ta mizeria dzisiejsza skoczkow pojdzie w zapomnienie i nikt nie bedzie w marcu zadal zwolnienia nadtrenera Kruczka.

  • HKS profesor

    @Saymon19
    A czy ja pisałem że nie?;) Nie zrozumiałeś o co mi chodziło.

  • Saymon19 profesor
    HKS

    A to niby czemu? Zawsze mogą się pojawić błędy przygotowawcze skutkujące złym przygotowaniem...

  • HKS profesor

    @IchBinDa
    Jeszcze nigdy nie spotkałem się z opinią, że ktoś źle skacze bo jest źle przygotowany poza przypadkami powrotu po kontuzji/problemach z motywacją;) Każdy jest świetne przygotowany i na pewno "już za chwilę" zaskoczy.

  • Saymon19 profesor
    kasztelan (bywalec)25 grudnia 2015, 20:34

    Jak ja uwielbiam takie gdybanie, gdyby babcia miała wąsy to by była Grodzką... Nie szkoda ci czasu na takie statystyki?

  • skoczkowa stały bywalec
    yyy

    Tak masz absolutnie racje, ale ja przecież nie mówię, że Kamil doszedł do tego wszystkiego, tylko daltego, że ma talet. Do tego włożył jeszcze ogromną pracę i nadal wkłada, dlatego wierzę, że jeszcze wróci na absolutny szczyt.

  • IchBinDa weteran

    Jeśli przyjąć za pewnik mantrę o braku psychologa jako źródle problemów w tym sezonie, jak w takim razie wytłumaczyć marne wyniki zawodników, którzy z psychologiem współpracują, tj. Kubackiego i Kota? Jak wytłumaczyć fakt, że nasi zawodnicy poza pojedynczymi przebłyskami klepią bulę w seriach treningowych mniej więcej tak samo, jak w tych konkursowych? No i co zrobić z - na przykład - Żyłą i Murańką, którzy psychologa po prostu nie chcą - wsadzić ich w białe kaftany i poddać przymusowej terapii?

  • yyy profesor
    skoczkowa

    Ta, a gdzie jest talent Szlirencauera, gdzie jest talent Jaka Hvala. Gdzie jest Zografski? Gdzie jest MŚJ Dezman? Rządzą Prevc czy Fround a nawet Stoch, całą tą truje łączy to ze za juniora mieli kilku kolegów którzy byli od nich lepsi. Nawet u siebie w kraju nie byli rocznikowo najlepsi. Talent talentem, ale trzeba trochę pracy włożyć swojej i mieć szczęście, bo głupie dojrzewanie, parę centymetrów więcej i człowiek nie potrafi się odnaleźć, czy tez kontuzja za kontuzją jak u Wolnego czy Muraniki. Pytanie czy z takim wzrokiem i problemami przy lądowaniu, inwestycja w Klemenas ma jeszcze sens?

  • skoczkowa stały bywalec
    Gal Anonim

    Prawda. Gdzie jest talent Murańki, Zniszczoła, Kłuska? Gdzie jest Żyła, który miał stale bywać w pierwszej 10, bo był obiecującym skoczkkiem. Nie wspomnę nawet o innych naszych utalentowanych skoczkach, którzy zostali zaprzepaszczeni. Dlaczego więc Kamil doszedł do takiego poziomu? Bo ma nadzwyczajny talent, którego nawet Tajner nie potrafił zepsuć. Mam nadzieję, że po sezonie nastąpią zmiany i nie będzie więcej zaprzpaszczonych talentów, których w Polsce jest naprawdę dużo.

  • anonim
    Tajner jako prezes PZN zaprzepaścił szansę na to abyśmy byli potęgą w skokakch

    ,, Ale gdzie są pozostali zawodnicy? Wracamy do czasów, kiedy sam dźwigałem odpowiedzialność za polskie skoki. Nie idzie Kamilowi, więc ogłaszamy klęskę

  • skoczkowa stały bywalec
    SPOKÓJ

    Małysz ma racje. Teraz nie można robić wielkich rewolucji w kadrze i gwałtownych ruchów. Nie w tej części sezonu. Jeśli coś ma się zmienić w sztabie szkoleniowym itp, to po sezonie. Bo jeśli ma się coś w tej kwesti zmienić, to się zmieni - spokojnie. Natomiast chłopakom potrzebny jest teraz przede wszystkim SPOKÓJ. Przecież pod względem fizycznym oni są do sezonu przygotowani bardzo dobrze (powtarzam to poraz kolejny), ale psychicznie, to jest po prostu katastrofa. Psycholog jest w kadrze potrzebny od zaraz. Mam nadzieję, że święta dadzą im trochę wytchnienia i na TCS - przynajmniej ze strony Kamila - będzie lepiej.

    Pamiętajcie, że jeśli będzie psychiczne i mentalnie odpowiednio dobrze, to i technika się odnajdzie.

  • Xellos profesor
    Ostatnio

    napisałem tu rozległy post na temat Kruczka i jego żałosnych metod treningowych wprowadzonych rok temu.

    Teraz Małysz to potwierdza. "w kącie natarcia podczas odbicia, szybkości w powietrzu, wysokości lotu nad progiem"

    To jest dokładnie to o co miał pretensje Maciej Kot rok temu. Kiedy to w wywiadzie przyznał, że Kruczek zmienił metody treningu i przed sezonem trenowali skok wzwyż. W zeszłym sezonie przyszły pierwsze rezultaty tych treningów. Ale w drugiej części, kilku zawodników się z tego podniosło i wróciło bardziej do dawnego skakania i jakoś sezon zakończyli. Kibice zapomnieli, a Kot został znienawidzony, za to że podważa metody trenerskie nad trenera Kruczka.

    Jednak co się odwlecze nie uciecze. Znowu przyszło lato i znowu trenowali metodami Kruczka...i znowu rozpoczyna się sezon i znowu jest ta sama klapa co rok temu. I co teraz znowu będą to odwracać na drugą część sezonu ?

    Kruczek powinien odejść, za to że nie wyciągnął żadnych wniosków po zeszłym sezonie. Jego druga część wskazywała, że odwracają ten błędny trening i wracają na dawne tory. Ale gdzie tam, charakter Kruczka nie pozwala na przyznanie się do błędu, więc z powrotem powrócił do swoich cudownych myśli szkoleniowych, które są zaprzeczeniem tego co robią chociażby Norwedzy. Tak samo jego charakter nie pozwala na żadne dogadanie się między kadrami, na co wiele osób już wskazało. Brak współpracy, bo nad trener wie najlepiej. Biedni są aby zawodnicy co potrafieniu pod skrzydła Kruczka notują aby równie pochyłą.

  • yyy profesor

    Kolejna bzdura. Przecież punkty za belkę, tez SA bardzo potrzebne i niezbędne. Nie ma argumentów na NIE. Są tylko urojenia. Oczywiście ważne, aby tą belką nie żonglować, a zmienić raz góra dwa na konkurs. Na przykład po skoku 15 skoczków drastycznie zmieniają się warunki, przesuwamy belkę, a potem całą reszta z niej skacze. Też nie podoba mi się kiedy na czołowa 15 skoczków zmieniają belkę z 5 razy.

  • dervish profesor
    dejw

    Dobrze wiesz o co mi chodziło. Dostałeś odpowiedź adekwatna do tonu w jakim zadałeś pytanie.

  • dejw profesor
    @HKS

    Wyniki są bardzo podobne, więc to całkiem możliwe, że to ta sama osoba ;)

    Najlepsze jest to zestawienie drużynowe: na szarym końcu zdecydowanie.. Austria i Słowenia ;)

  • HKS profesor

    @dejw
    To nie wiesz że przeliczniki nie oddają sytuacji na skoczni?! Co z Ciebie za profesor?! ;)

    To Czesi są chociaż w miarę wytłumaczeni dlaczego są lepsi w zawodach, ale dominacja Polaków niesamowita a miejsca z treningów na zero. To takie połączenie tych zestawień;) A Norwegowie poprawiają się w zawodach mimo słabych warunków! To dopiero sztuka.

    Ciekawe czy ta osoba, która wrzucała tu na forum to ta która je tam publikuje;)

  • dejw profesor
    @HKS

    Obczaj sobie statystyki wietrzne (ranking szczęścia) ze strony konkurencji, też zrobione są bardzo fajne zestawienia.

    @dervish
    No i o co się rzucasz? Wrzucasz tutaj ostatnio różne ciekawostki statystyczne, dotyczące naszych zawodników, więc sądziłem że lubisz sobie coś takiego po prostu przeliczać.
    Nie chcesz tego zrobić, to nie, żadna strata.

    Dzięki @mateusz3951

  • anonim
    kasztelan

    Po prostu belki ustawia się pod najlepszych, tak było zawsze. Tylko z tą różnicą, że kiedyś ewentualny błąd w dobieraniu belki lub nagła zmiana warunków skutkowała anulowaniem serii lub kuriozalnym jej przebiegiem, a teraz wszystko można skorygować w trakcie,a najlepiej i tak wychodzą na tym najlepsi, a oto w tym wszystkim chodzi. W mojej utopijnej wizji, to nawet jury powinno zdecydowanie bardziej dynamicznie zmieniać długość najazdu, aby dostosowywać go do warunków panujących w przypadku konkretnego skoczka, aby dążyć do zapewnienia porównywalnych możliwości, no ale to by spotkało się z wielkim oburzeniem tych kibiców, którzy nie zdają sobie sprawy, jak można dzięki temu systemowi uczynić rywalizację znacznie bardziej sprawiedliwą.

  • kasztelan doświadczony

    Ja jestem zwolennikiem punktów za wiatr. To jednak powinie być jedynie dodatek, by wyniki doprowadzać do porządku. Takie konkursy, jak ten z 5 grudnia nigdy nie powinien się odbyć.

    Nie jestem zwolennikiem jednego - zmiany długości rozbiegu. Jakieś punkty z kosmosu za zmianę belki i wyciąganie wyników z kapelusza. Na oglądałem się już Lillehamerów, Oberstdorfów, Wisłów gdzie belka prawie zawsze fruwała jak szalona, a wyniki były przez to ciekawe. Engelberg oczywiście też musieli zniszczyć, podwyższając belkę dla najlepszych. Efektem było, że w czołowej "15" tylko TRZECH skoczków nie miało podwyższonej belki, a podwyższyli... dla ostatnich 12 :D

  • anonim
    kasztelan

    Po prostu system ułatwia rywalizację dobrym zawodnikom będącym w wysokiej formie, a utrudnia życie cieniasom, którzy odlatują tylko jak podwieje. Kibicom w Polsce to wadzi, bo duża część naszej kadry, szczególnie w ostatnim i obecnym sezonie, to właśnie tacy przeciętniacy i potem pojawiają się komentarze typu "Dlaczego Maciuś jest 20., skoro uzyskał trzecią odległość serii, a Prevc 7. pomimo 10 metrów krótszej odległości!!!??? Hoffer z Tepesem znowu wydrukowali wyniki!!!" Nikt już nie weźmie pod uwagę tego, że Maciuś otrzymał tzw. huragan pod narty, a dominator Prevc wiatr w plecy i słusznie zajmuje 7. miejsce z możliwością odrobienia tego, co mu zabrał wiatr. Wydaję mi się, że prawda jest taka, że osoby kibicujące polskiej kadrze nie lubią nowego systemu, bo on daje większe przywileje czołówce (także jeśli chodzi o belkę), a mamy mało dobrych skoczków, którzy by mogli skorzystać z dogodności jakie ten system oferuje.

  • HKS profesor

    @kasztelan
    Interpretacja jest raczej jasna;) Chociaż nie myślałem, że każdy będzie miał korzystniejszy bilans bez wiatru.

  • kasztelan doświadczony
    PŚ bez wiatru

    Prowadzę "projekt" PŚ bez punktów za wiatr w:

    pl.wikipedia.o rg/wiki/Wikipedysta:ChillinBolo/brudnopis_2

    Jak ktoś chce zobaczyć jak to wygląda to zapraszam. Natomiast ja chcę pokazać, jak to wygląda "u mnie" punktowo z Polakami, a jak w rzeczywistości.

    skoczek - pkt w realu - (pkt u mnie) - zmiana

    Maciej Kot 43 (85) +42
    Klemens Murańka 23 (51) +28
    Stefan Hula 52 (79) +27
    Kamil Stoch 92 (118) +16
    Dawid Kubacki 16 (28) +12
    Piotr Żyła 26 (36) +10
    Jan Ziobro 0 (10) +10
    Andrzej Stękała 4 (5) +1
    RAZEM 256 (402) +146

    Wyniki pozostawiam do interpretacji.

  • dervish profesor
    dejw

    A ty co? W szkole siedziałeś w oślej ławce? Jak tak ciebie to interesuje to zajrzyj do książki i sobie policz.

  • anonim
    System jest ok

    Wielkim przeciwnikom nowego systemu polecam sprawdzić w jaki sposób ich idol (zakładam, że w sporej części przypadków tak jest) Adam Małysz zdobył podium w trzecim konkursie w Engelbergu w sezonie 2010/2011. Przy starym systemie ja nie wiem czy on byłby w drugiej serii, a jak już to pewnie maksymalnie mógłby tylko odrobić straty na tyle, aby zmieścić się w drugiej dziesiątce. Jest mnóstwo takich przypadków, które można łatwo zidentyfikować, kiedy to przeliczniki pozwoliły zawodnikom w wielkiej formie zdobyć chociaż miejsce na podium pomimo, że wiatr w danym dniu nie był ich sprzymierzeńcem. Gdyby ten system obowiązywał dawniej, podejrzewam, że statystyki takich dominatorów jak Małysz, Ahonen, Schmitt, czy nawet Goldberger wyglądałyby jeszcze bardziej imponująco, bo naprawdę swego czasu ich porażki brały się tylko z tego, że wiatr był znacznie mniej korzystny od rywali i nawet jestem w stanie wydać tezę, że oni byliby w stanie naprawdę wygrać większość konkursów w sezonie. Teraz gdyby ktoś tak odleciał z formą od reszty jak wyżej wymienieni, to naprawdę byłoby osiągalne dla niego wygranie WSZYSTKICH konkursów w sezonie, ale teraz jak ktoś słusznie zauważył mamy wyższy i znacznie bardziej wyrównany poziom, choć kto wie, czy Peter Prevc nie wyrasta na takiego dominatora obecnych czasów i przeliczniki mu tylko w tej dominacji pomogą.

  • anonim
    yyy - dokładnie tak jak mówisz

    Gdyby obowiązały przeliczniki już w sezonie 2008/2009, to podejrzewam, że pomimo jednej serii w Libercu na skoczni dużej, medale by zgarnęli tacy zawodnicy jak Schlierenzauer, Ammann, Loitzl. Nowy system naprawdę pozwala zawodnikom wykoszonym przez wiatr jako tako utrzymać sie w grze, zwłaszcza jak pomimo loterii odbywają się dwie serie.

  • EmiI profesor

    W czasach szczytu formy Małysza mieliśmy dwie inne rzeczy. Pierwszą mniej rozwiniętą aerodynamikę, czyli inne elementy niż min. wiatr decydowały o wyniku, i drugą czyli większe różnice w poziomie między zawodnikami. Czyli zawodnik przeciętny choćby nie wiadomo jak mu powiało nie mógłby się równać z zawodnikiem z ścisłej czołówki bo przepaść była olbrzymia. Teraz jest bardziej ciasno co w połączeniu z większą wrażliwością na wiatr zupełnie zmienia obraz dyscypliny.

  • HKS profesor

    1. Biegun wygrał już z przelicznikami.
    2. Chyba po raz setny trzeba napisać, że Insbruck/Bischoschofen nie koliduje z PK.

  • yyy profesor

    A jeszcze jedno. Ile razy tacy skoczkowie jak Nykenen, Szmith, Malysz, Hanawald, przegrywali bo jakiś no name mijał huragan pod narty? To było uczciwe tak? Takich pseudo skoczków jak Krzysztof Biegun, było kilkunastu w ciągu sezonu.

  • yyy profesor
    roj

    Dawno nie słyszałem takiej bzdury. Teraz wygrywają najlepsi, zrozum to, bo gadasz takie głupoty ze szkoda Ci odpisywać. Wiesz co było nieuczciwe? Zwycięstwo Kuttela na MŚ. Bo nie było przeliczników. I tak samo tysiace, podkreślę TYSIĄCE innych zwycięzców, którzy wygrali bo mieli lepsze warunki od innych, nie lepszą formę, lepsze warunki. Z Adamem Malyszem również.

  • anonim
    Adaś miał farta

    bo skakał jeszcze Według starych zasad a nie tak jak dziś jakieś chore i dzikie odejmowanie i dodawanie punktów, które jest krzywdzace dla zawodnika.
    Wtedy i tak wygrywali najlepsi, nawet jesli nie mieli wiatru pod narty, obecnie to kicz i błazenada!

  • yyy profesor

    Jak myślicie, kto z naszej 5 odpadnie po 2 pierwszych konkursach? I czy w ogóle kogoś wymienimy, jeżeli okaże się ze lider naszej kadry w PK, jako jedyny może walczyć o limit.

    Bo zaraz znów zaczniemy dyskusje, na temat tego czy odpuść PK i walkę o dodatkowe miejsce na PŚ, zabierając z PK skoczka do PS. Bo nie ma wątpliwość ze miejsce w 4 dziesiątce zajmowane w Engelbergu przez Kubackiego i skoki Stękały, są an tyle dobre by walczyć o limit w PK.

  • mateusz3951 weteran

    @dejw
    Pozwolę sobie odpowiedzieć na postawione przez ciebie pytanie. Odchylenie standardowe wyników Dawida Kubackiego z tego sezonu wynosi w zaokrągleniu 10,27. Dodatkowo podam również średnią arytmetyczną jego wyników z tego sezonu, która wynosi około 34.

  • dejw profesor
    @dervish

    Skoro tak się chlubisz znajomością rachunku prawdopodobieństwa i statystyki, to może spróbujesz obliczyć odchylenie standardowe wyników uzyskanych przez Dawida Kubackiego od lokat w czwartej dziesiątce PŚ (może nawet uściślając do przedziału 33-38)?

  • dervish profesor

    Rachunek prawdopodobieństwa:
    przy aktualnej formie:
    startowało 7, przechodziło Q 6-7, punktowało 3-4
    startuje 5, powinno przyjeść Q 4-5, punktować 2-3

    Wszelkie wyniki poniżej i powyżej będzie można rozpatrywać w kategoriach zjawisk nadzwyczajnych: niespodzianek in + i in -.

  • anonim
    ho ho ho - jak powiedział ŚM

    Widzę, że i Małysza tąpnęło. Może tutejsi "tępogłowi" zauważą to samo. Dla Kruczka to następne ćwierć miliona do przodu, dla skoków nóż w plecy. Czas zostawić zawodników w spokoju, a zabrać się za tych nieudaczników. Małysz jako trener wątpliwe on "tenerki" nie czuje, a nawet się boi.

  • yyy profesor
    Skoczek

    I wytrzepie nie wiem z kąt pieniądze dla trenerów klubowych

  • anonim
    Kadra

    Kruczek powinien odpocząć,Adam powinien zastąpić Kruczka bo ma ogrpmny autorytet u zawodników.Dwa lata w klubie za pieniądze jakie zarabiają trenerzy klubowi dobrze by Mu zrobiło. Może Tajner to wreszcie zauważy.

  • anonim
    Skocznia w Wiśle 25.12.15

    https://imagizer.imageshack.us/v2/320xq90/r/907/xwpaYJ.jpg

  • Doors stały bywalec
    Stabilność w przeciętności?

    @Major_Kuprich,



    w myśl zasady, jest [...]  ale stabilnie?Komentarz zmoderowany (Moderator nr:128) / 2015-12-25 15:05:41

  • Major_Kuprich profesor
    Kolejno odpadali w kwalifikacjach

    Klingenthal - Kłusek
    Lillehammer - Murańka
    Niżny Tagił - Stoch i Hula
    Engelberg - Kot
    A więc z 5 Polaków, która jedzie na TCS najbardziej stabilny wydaje się być Żyła, zaraz potem jest Kubacki - ale on nie jedzie.

  • yyy profesor
    atb

    Mieliśmy 7 skoczków i 1 odpadał w Q. Teraz mamy 5 więc teoretycznie nikt nie powinien odpaść. W praktyce, cala piątka w tym sezonie ma już po jednej wpadce w kwalifikacjach.

  • EmiI profesor

    Jedna*

  • EmiI profesor

    Najbardziej prawdopodobny skład na MŚwL jest taki jaki będzie na TCS. Najwyżej może być jednak zmiana.

  • Doors stały bywalec
    @atb

    Napisałem o wynikach które będą sukcesem. Normalne, że Żyła czy Murańka odpadną w jednym czy drugim konkursie w Q.

  • atb stały bywalec
    @Doors

    Bardzo optymistyczne podejście - zakłada, że wszyscy przejdą kwalifikacje, a dotychczas w każdym konkursie jeden skoczek odpadał.

  • anonim
    sami

    macie już skład na mistrzostwa w lotach narciarskich w kulm???????? podajcie jestem ciekawy

  • Doors stały bywalec
    T4S

    Nie ma co się spodziewać wielkiego przebudzenia Polaków na T4S, bo każda nacja się na niego bojowo nastawia. Nie tylko Polacy. W dodatku Niemcy i Austriacy wystartują z kwotą krajową.. jednym słowem, jeśli będziemy mieli w konkursach 2 punktujących to już będzie sukces. Stoch 15-25 Hula/Kot 20-30. Murańka 25-45 Żyła 40-50.

  • BW134 początkujący

    Może kiedyś, jak zapowiedzą słaby sezon, to Polacy będą skakać za dobrze?

  • yyy profesor

    Ja nie widzę takiego zacierania się. Maz jakieś urojenia.

  • obserwator doświadczony
    @mmm

    wywiady z nonsensopedii , owszem...jednakże patrząc na ostatni wywiad kruczego dla przeglądu sportowego, różnice miedzy nonsensem a rzeczywistościa się niebezpiecznie zacierają...

  • obserwator doświadczony
    z klasyki nadtrenera

    30 grudnia 2008

    Po pierwszej części Pucharu Świata w skokach możemy stwierdzić jedno - wszyscy nasi skoczkowie są kompletnie beznadziejni. Wiele osób nieśmiało wskazuje winowajcę, Łukasza Kruczka. Postanowiliśmy porozmawiać z nim na ten temat.


    Bartosz Heller: Witam panie trenerze. Kibice chcieliby wiedzieć co z tą kadrą.
    Łukasz Kruczek: A co z nią?
    B.H: No... Łagodnie rzecz ujmując nasi skaczą nie najlepiej.
    Ł.K: No tak. Widzimy, że coś jest nie tak, ale nie jest aż tak źle.
    B.H: Jednak nie mogę się zgodzić. Zgodnie z wyliczeniami najlepszych polskich matematyków, miejsca Polaków w konkursach pogarszają się w tempie geometrycznym oraz wprost proporcjonalnie do czasu w jakim pan trenuje skoczków.
    Ł.K: Tak, na upartego można zauważyć taką zależność, ale z pewnością jest to zbieg okoliczności.
    B.H: Ale co jest nie tak z treningiem czy zawodnikami?
    Ł.K: No... Mamy wiele pomysłów co zrobić. Niestety nie wiemy, który wykorzystać.
    B.H: Dlaczego?
    Ł.K: Bo nie wiemy, gdzie leży problem.
    B.H: (Hellera zatkało; po chwili) Jak... jak to? Wy nie wiecie?
    Ł.K: No właśnie nie wiemy. Zrobiliśmy ostatnio burzę mózgów i zrobiliśmy listę potencjalnych problemów i potencjalnych rozwiązań danych problemów. Jednak wciąż nie wiemy co jest nie tak ze skoczkami. Ich skoki są dobre... no, przyzwoite. Wciąż jednak czegoś brakuje. Jedyne co możemy obiecać to to, że będziemy siedzieć i czekać na rozwój sytuacji.
    B.H: Można by rzec, że wręcz czekacie na jakiś cud.
    Ł.K: Tak bym tego nie ujął, ale nie jest to dalekie od prawdy.
    B.H: Aha... Tyle Łukasz Kruczek.

  • mmm doświadczony
    żenada poniżej

    Coś cienki z Ciebie obserwator, skoro powołujesz się na nonsensopedię...

  • obserwator doświadczony
    z klasyki nadtrenera

    30 grudnia 2008

    Po pierwszej części Pucharu Świata w skokach możemy stwierdzić jedno - wszyscy nasi skoczkowie są kompletnie beznadziejni. Wiele osób nieśmiało wskazuje winowajcę

  • obserwator doświadczony
    deja vu?

    9 lutego 2009

    Wczoraj na skoczni w Willingen miał miejsce konkurs w którym Adam Małysz był gorszy od kolegi z kadry, Rafała Śliża. Nasz Mistrz był 27, a Rafał 18. Postanowiliśmy porozmawiać na ten temat z Łukaszem Kruczkiem.


    Sebastian Parfjanowicz: Dzień dobry, panie trenerze!
    Łukasz Kruczek: Witam wszystkich.
    S.P.: Co pan powie o występie Adama Małysza?
    Łukasz Kruczek: Adam oddał przyzwoite skoki. Kibice mówili, że w drugim skoczył gorzej od Ukraińca, Oleksandra Łazarowicza, ale to nieprawda, bo skoczył tyle samo. Nie było więc tak źle. A cztery punkty za 27 miejsce zawsze przydadzą się w klasyfikacji generalnej. Ogólnie jestem zadowolony.
    S.P.: A co pan powie o występie pozostałych naszych skoczków?
    Łukasz Kruczek: No niestety Kamil i Stefek mieli fatalne warunki, więc nie winię ich za to, że oddali słabe skoki. To była wina warunków i źle przygotowanej skoczni.
    S.P.: Zapomniał pan o Rafale Śliżu.
    Łukasz Kruczek: Nie zapomniałem. Nie wspomniałem o nim, albowiem wciąż nie traktujemy go jako skoczka, który może pojechać do Liberca na mistrzostwa. Wzięliśmy go tutaj jako zapchajdziurę, gdyż reszta naszych dobrych skoczków zdobywała w Zakopanem punkty do rankingu Pucharu Kontynentalnego, więc z braku laku wzięliśmy Śliża. Krótko: Wyniki Śliża mnie nie obchodzą!
    S.P.: Ale Śliż zajął dobre 18 miejsce, a w drugiej serii skoczył 135,5 metra.
    Łukasz Kruczek: Miał dobre warunki, za dobre. Nawet Łazarowicz skoczył 124,5 metra, a przeskakiwanie Ukraińców o ponad 10 metrów powinno być normą dla naszych skoczków.
    S.P.: Ale przed chwilą mówił pan, że jest zadowolony z tego, że Małysz skoczył tyle samo co Ukrainiec.
    Łukasz Kruczek: Przepraszam...
    (Łukasz Kruczek spuszcza głowę i pospiesznie odchodzi bez pożegnania)
    S.P.: Tyle trener naszej kadry - Łukasz Kruczek.

  • yyy profesor
    Indor

    Co to za bzdury, Adam towarzyszy pierwszej kadrze, wielokrotnie odkąd zakończył karierę. nawet Kruczek wie, że to co teraz ma, wszystko zawdzięcza Adamowi.

  • anonim
    Cała prawda o relacji Małysz - Kruczek

    Kruczek się nie konsultuje z nikim, bo to uraziłoby jego dumę.
    Z Adamem nigdy szczególnie za sobą nie przepadali. Kruk już jako zawodnik był strasznie zawistny, zawsze zazdrościł Adamowi sukcesów (jest takie video, transmisja z TCS-u, gdzie można zobaczyć reakcję na sukcesy Małysza - wszyscy się cieszą, w momencie skoku biją brawo a Kruczek stoi oparty o krzesło i nieźle wkurzony).

    Adam od niego zwiał, bo na ambicję mu wchodziło, że jego były kumpel, 1500 razy gorszy od niego skoczek, ma mu mówić, jak ma skakać. Widać że Adaś za Krukiem nie przepada i dobrze, bo przynajmniej powie prawdę. W przeciwieństwie do Cwajnera, który wiecznie go broni i chwali, a jak kaszanę odwalił, to Apollon od razu zwiał i schował swój zafarbowany łeb w piasek.

  • anonim
    @Piotr90

    Wszyscy razem z grupą krają może i uzbierają i jeszcze będą się cieszyć, bo to mentalni przegrani, jedynie kot i stoch tam mają jakieś ambicje, a ci są bez formy...

  • anonim

    eee - Nawet jak znają własną skocznie to jst szansa,z w tym sezonie w dwoch konkursach uzbierają po 200 pkt :)

  • anonim
    Stoch i belki

    Stoch jechał z belek ustawionych pod inną kadrę, tylko jedno ale, gdy Stoch skakał wiało mocno w plecy. Reszta kadry skakała oczywiście dobrze, na początek poziom był nawet wyższy od Kamila, później Stoch im dorównał i przegonił, Żyła nawet skocznie raz przeskoczył, ale koniec słodzenia, bo oni znają tę skocznie na pamięć i dlatego tak skaczą...

  • anonim
    rassw

    kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk

  • anonim
    @Stoszek

    Widocznie Kamil musiał mieć bardzo nisko ustawioną belkę. Przy mniejszej prędkości łatwiej jest popracować nad kątem odbicia czy samym trafianiem w próg, bo jakoś nie chce mi się wierzyć żeby Kamil z "normalnych" belek skakał po 114 m w Zakopanem :)

  • ann81 weteran

    Lubię Adama Małysza za jego wypowiedzi. Nie ma skrupułów, nie owija w bawełnę i jest szczery. Do tego zna się na rzeczy, bo zjadł na tym zęby. Może i chce pomóc i doradzić. Za to szacunek.
    Pozdrawiam i życzę spokojnych świąt.

  • anonim
    Stoch

    Kamil zablokowany będą problemy na Tsc.

  • skoczek5 bywalec
    -

    Wesolych swiat i szczesliwego Nowego Roku dla wszystkich fanow skokow narciarskich

  • Piotr S. weteran

    Wsesołych Świąt.

  • dejw profesor
    @Emil

    To by było jednak przykre.
    Ale może to jakoś w pewnym sensie tłumaczyć "klątwę" roku tylko z MŚwL i TCS jako główną imprezą.

  • Piotr S. weteran
    -

    Trudno oczekiwać cudów gdy trenerzy nie współpracują ze sobą. Trener z takim stażem jak Łukasz Kruczek nie powinien robić takich błędów jak żółtodziób, a praktycznie cały czas, od kiedy objął kadrę A są problemy z formą zawodników od końca listopada aż do marca, tylko u Kamila wyglądało to lepiej. Nie może być tak by szczyt formy skoczków przypadał na Wielkanoc. Tylko w sezonie olimpijskim było dobrze. Owszem mamy złote medale olimpijskie Kamila, medale z Mistrzostw Świata, ale tak naprawdę wyniki Kamila z poprzednich lat zaciemniały obraz rzeczywistości. O ile parę temu zawodnicy stali za nim murem to teraz trudno na to liczyć. Jak nie będzie poprawy to bardzo powaznie należy sie zastanowić nad zmina trenera i sztabem szkoleniowym dla Kamila. Pojawia się pytanie: czy Kamil może z tym trenerem walczyć o najwyższe cele? Myślę,że to, co się dzieje z chłopakami to syndrom wypalenia. Norwegowie to przerabiali z Kojonkoskim, który przecież z Norwegii zrobił potęgę, a Austriacy Z Pontnerem, mimo worka medali i wielu zwycięstw. Norwegowie i Austriacy zmienili trenerów co wcale im nie zaszkodziło. Łukasz Kruczek mógłby trenować kadrę dziewczyn albo być osobistym trenerem Kamila,o ile Kamil mu ufa. Kadrę mógłby objąć Berni Schoedler, Widhoelz, Nikunen czy Horngacher albo Diez. Nie wiem czy Pointner tragedii będzie chciał wrócić do trenowania, ale jeśli tak, to warto skorzystać.Komentarz zmoderowany (Moderator nr:12185) / 2015-12-24 13:15:10

  • Major_Kuprich profesor
    Podobnie jak Adam

    Patrzę z optymizmem w przyszłość - Turniej 4 Skoczni nigdy nie był naszą mocną stroną. Udało nam się w nim triumfować tylko raz - pamiętny rok 2001, to tylko pokazuje, że nie należy oczekiwać od naszych reprezentantów cudów - dobre skoki wystarczą do tego aby kibice byli zadowoleni, a miejsca - mniej ważne, zależy na jakie warunki trafimy.

  • mateusz3951 weteran

    Wypowiedź Adama Małysz nie napawa optymizmem. Pan Adam poruszył bardzo ciekawą kwestię, która jest od lat już powtarzana. Nie ma współpracy między trenerami i grupami szkoleniowymi, a to jest przecież podstawa do poprawy wyników i efektywności pracy.
    Stoch ma ewidentnie ogromne problemy techniczne, przede wszystkim na progu. Tak jak powiedział Małysz decydujący problem jest na progu, zły kąt odbicia niestety nie pozwala na dalekie i skuteczne skoki.

  • ZKuba36 profesor
    Światło w tunelu.

    To pędzi Pendolino do Bielska a w nim cepry z dutkami!

  • EmiI profesor
    @dejw

    Nie wiem jak są interpretowane przepisy ministerstwa, ale jakby stosować dosłowne to za loty, które nie są konkurencją olimpijską należą się ochłapy mniejsze niż pensja minimalna, i tylko dla medalistów.

  • Stoszek profesor
    @anonim @Adam70223

    http://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/kamil-stoch-trenuje-w-zakopanem-galeria-zdjecie,iId,1988729,iAId,184526

  • dejw profesor
    @Emil

    Za czołówkę w MŚwL nie ma stypendiów?

  • anonim
    Stoszek

    Skąd te zdjęcia hmmm?

  • anonim
    Stoszek

    Źródło?

  • Stoszek profesor
    -

    Odległości Stocha na treningach fatalne. Po zdjęciach z treningu wsnioskuje że to 114m 103m 123m 106m 110m 118,5m

  • EmiI profesor
    @Toyminator

    To by źle o nich świadczyło. Co tam radość kibiców tydzień w tydzień. Ważne stypendium i nagrody za medale.

  • Toyminator profesor
    -

    A może naszym się nie chce, bo nie ma żadnej ważnej imprezy?;D TCS jest co roku, MŚwL też nie są jakieś super ważne( i tak żaden z naszych by nie wygrał;P Nawet Stoch w super formie) To nie mają motywacji.

  • Doors stały bywalec
    Adam

    Adam pobawi się w rajdówkę jeszcze z 5-8 lat i wróci do skoków. Zapewne najpierw jako asystent, a później w wieku ok 45-50 lat jak główny trener. W wieku Tajnera może być to świetna głowa PZN.

    Szkoda, że obecnie jego doświadczenie w skokach się marnuje, ale z tego co mi też wiadomo, Kruczek się z nim kontaktuje telefonicznie omawiając skoki Kamila, a z Maciusiakiem współpracuje jeszcze bliżej.

  • Stoszek profesor
    kruczek

    Gadał że u Stocha zdiagnozowano blad i wyeliminowano go. Pożyjemy zobaczymy.

  • anonim
    Trener

    Małysz nie może trenować bo ma inną pracę jeździ na rajdach.

  • burek stały bywalec
    małysz

    Adaś jak potrzebujesz trochę siana to zadzwoń do bociana 600-100-100 bocian pożyczki to jest to.

  • anonim
    Dobrze gada

    Dobrze gada dać mu banana :)

  • Xander weteran

    Małysz twierdzi że bywało gorzej, a ja się z nim nie zgodzę. Nigdy tak źle jak teraz nie było. W 2012 była tragedia na początku sezonu ale szybko znaleziono w czym tkwi problem i naprawiono skoczków, była też ogromna motywacja. Wtedy jednak był początek sezonu i do Engelberga Polacy już sie ogarnęli. W tym sezonie widzimy że Polacy nie robią żadnego progresu a nawet ostatnio zaliczyli regres na swojej wspaniałej skoczni, na której zapowiadano że będzie odrodzenie. Cały czas trenują przed każdymi zawodami ale to i tak nic nie daje bo trenerzy nie wiedzą w czym tkwi problem w Polskich skokach.
    Mam wrażenie że Polakom też brakuje motywacji. Kiedyś było widać że chcieli walczyć o jak najlepsze lokaty. A teraz jak z ledwością wejdą do drugiej serii to uśmiech od ucha do ucha tak jakby to był szczyt ich możliwości. Jak wyjdzie skok to gadają że wszystko zaczyna iść w dobrym kierunku i że będzie coraz lepiej a za chwilę nie potrafią przejść kwalifikacji.

  • Firehunter doświadczony
    Adam

    zbawiał polskie skoki jako skoczek a teraz musi jako trener

  • Toyminator profesor
    rhh

    W zeszłym sezonie Jak Zniszczoł dobrze skakał, pisałem że chłopak byłby jeszcze wyżej w klasyfikacji, ale on takie głupoty wyprawiał przy odbiciu( zawsze musiał mocno korygować) Że tracił na tym mnóstwo metrów. W tym sezonie robi to Murańka i mniej Kot. Oni chyba myślą o nie wiadomo czym. Ale tak jak Adam mówi, było gorzej:) Teraz jakoś super kiepsko nie ma. Po prostu były sukcesy to kibice chcą ich non stop....

  • anonim
    święta

    WesołychsŚwiąt dla naszych skoczków

  • EmiI profesor

    Mnie zastanawia skąd to przekonanie że Małysz byłby świetnym trenerem? To że był wybitnym skoczkiem wcale nie oznacza że byłby równie świetnym szkoleniowcem. To jakie kto błędy popełnia, w zwolnionym tempie wyłapie nastoletni skoczek z kilkuletnim doświadczeniem zawodniczym. Ale wiedzieć jak je naprawić, i przede wszystkim jak poprowadzić trening by ich uniknąć nie każdy potrafi.

  • jakledw12 weteran

    Małysz jest na razie zajęty rajdami, więc nie ma szans na to, by został głównym szkoleniowcem. Natomiast dziwię się, że potencjał tak znakomitego skoczka jakim był Małysz, nie jest zbytnio wykorzystywany. Wręcz przeciwnie - kto wie czy trochę po jego stronie nie leży słaba forma Żyły od TCS aż do Planicy w sezonie 13/14, gdzie Żyła zaczął kombinować.

  • anonim
    Małysz

    Adam słusznie powiedział (choć tutaj nie ma tej wypowiedzi),że Kamilowi przydała by się konsultacja z innym trenerem, ponieważ Kruczek może nie zauważać pewnych błędów, które mógłby wychwycić inny szkoleniowiec. Tak robił Adam, gdy nie szło udawał się do Jana Szturca, myślę że Kamil mógłby pomyśleć o takim rozwiązaniu skoro obecny trener nie jest w stanie znaleźć wyjścia z tej sytuacji.

  • anonim
    Skoki polskie

    Nie rozumiem teraz w trakcie sezonu jest problem z techniką? zastanawiające.

  • dejw profesor

    Adam ma teraz zupełnie inne obowiązki, realizuje inne pasje, więc trenerem kadry nie zostanie na bank.
    Ale jako taki konsultant - to czemu nie.

  • FunFact weteran
    Marzy mi się

    Zima, podczas której skoczkowie spełnią oczekiwania i zapowiedzi.

    Niestety to jest marzenie ściętej głowy.

  • burek stały bywalec

    @dmm

    Miernoto nie zwalaj że Małysz ma być asystentem trenera bo jak padako nie wiesz jest kierowcą rajdowym.

  • dmm bywalec
    zagraniczny+Małysz

    Ja mimo wszystko wolałbym żeby jakiś zagraniczny trener przejął kadrę A a Małysz na asystenta

  • domo stały bywalec
    To Małysz i Sturc ten duet trenerski powini po Łukaszu Kruczku przejąć kadre

    Małysz to legenda światowych i polskich skoków a Sturc to wybitny szkoleniowiec na naszym krajowym podwórku który nieraz poprawiał Forme Małysza i Żyły oraz Zniszczoła.Myśle że poradzili by sobie bo z całym szacunkiem dla osiagnieć Łukasza Kruczka z Polskimi skokami dzieje sie żle od 2 lat osiągają coraz słabsze wyniki zdaje mi się że jego metody treningowe są już wypalone a tak świeże dwie głowy mogły by dużo zdziałać i wyniki by się poprawiły.

  • yyy profesor

    Ach te magiczne czasy ery Małysza! Przynajmniej zimą śnieg był.

  • M_B profesor

    Poprawcie link do tego newsa bo nie wchodzi normalnym trybem.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl