Kamil Stoch "Poobijana duma boli bardziej"

  • 2011-03-04 16:54

Był jednym z pretendentów do medali. Z dwoma pucharowymi zwycięstwami w tym sezonie, niektórzy bukmacherzy oceniali przed mistrzostwami jego szanse równie wysoko, co Adama Małysza. Wczoraj jeszcze po pierwszej serii był w grze. Niestety, w drugiej serii zepsuł skok i z Oslo wróci bez medalu indywidualnego. Kamil Stoch, rewelacja lata, skoczek światowej czołówki w zimie, opowiada nam co się stało na Holmenkollen.

"Wczoraj to rzeczywiście nie były dla mnie udane zawody. W pierwszej serii oddałem świetny skok, chyba najlepszy na tej skoczni. Dał mi świetną pozycję wyjściową na półmetku. Drugi skok zepsułem już na progu. Odbicie poszło za płasko do przodu. Potem jeszcze położyłem się za bardzo na nartach. Źle podszedłem do lądowania, narta mi odjechała, no i upadłem. Nie jestem bardzo potłuczony, poobijana duma boli bardziej, niż ciało" - przyznał Kamil Stoch.

"Zawsze staram się ulepszać swoje skoki, ale uważam że daję z siebie wszystko. Cieszę się, że mogę tu być. Myślę, że reprezentuję swój kraj z godnością. Jestem dobrym zawodnikiem i zawsze walczę do końca. Tak było na skoczni normalnej i tak było wczoraj. Niestety, w sporcie tak bywa, że nie zawsze wszystko wychodzi tak, jak byśmy chcieli. Najważniejsze, to się nie załamywać, robić to, co możemy, ciężko trenować z podniesioną głową i spokojem patrzyć w przyszłość" - powiedział Kamil.

"O tym, że Adam kończy karierę, dowiedziałem się dopiero dzisiaj. Po wczorajszych zawodach musiałem się wyciszyć, uspokoić, w dodatku rozbolała mnie głowa, położyłem się spać bardzo wcześnie. Dużo pogłosek na ten temat krążyło wśród dziennikarzy. Taki jest sport, nie da się robić tego przez całe życie. Adam kończy karierę w wielkiej chwale, walczył tu do samego końca, zdobył medal. Odchodzi w glorii." - ocenił Stoch.

"Co będzie jutro? Nie lubię się bawić w bukmachera. Wyniki ze skoczni normalnej pokazały, kto jest mocny. Z drugiej strony skoki to taki sport, że minimalny błąd jednego zawodnika może wszystko zepsuć. Wiadomo jacy są faworyci, ale powinno być dobrze dla nas" - zakończył Kamil Stoch.

Korespondencja z Oslo, Marcin Hetnał


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (20557) komentarze: (137)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • rysiek922 początkujący
    @Antosia

    dlaczego uważasz, że jest pewne, że Stoch będzie zwyciężał i zdobywał medale? wielu zawodników, takich jak Michael Uhrmann czy Robert Kranjec miało chwilowe przebłyski formy, jednak większą część kariery byli daleko od czołówki PŚ. trudno powiedzieć jak ukształtuje się jego kariera. może być zarówno lepiej, jak i gorzej.

  • Ewa stały bywalec
    @ D.

    "wy byście od razu chcieli, żeby był drugim Adamem, wygrał tyle co on, miał taki sam charakter i w ogóle był jego wierną kopią.
    A ja się bardzo cieszę, że Kamil jest taki, a nie inny, bo na tym polega jego urok. ;) Gdybyśmy wszyscy byli tacy sami, to prędzej czy później byśmy się pozabijali. Przecież tak się nie da!"

    Dobrze powiedziane.

  • anonim

    Chodzi mi o to, że Hula nigdy nie będzie "zastępcą" Małysza, bo chyba nikt nie wierzy, że znajdzie się w ogóle jakiś "następca"? Takim zastępcą może być Stoch, Byrt, Murańka, Leja, Kłusek. Zastępcą, który będzie zdolny wygrywać zawody PŚ, stawać na podium MŚ i IO, prowadzić w nich drużynę do medali... Stoch już udowodnił, że może być takim zastępcą, jakiego na pewno życzą sobie... Tajner i TVP.

  • Piotr S. weteran
    @Greg1702 (greg1702@o2.pl) ,

    Chodzi Tobie o wypowiedź Kamila po konkursie w Innsbrucka? Podejrzewam, że mogła go wtedy dopaść grypa. Pamiętaj, że w Bischofshofen i potem w Harrachovie Kamil skakał mając wysoką gorączkę.

  • Barthelemew stały bywalec
    skokinews.pl

    Nie wchodźcie na to "coś", bo portal to to nie jest. Po pierwsze- słaby i obciachowy, po drugie- nie tolerują krytyki, po trzecie- dostałem u nich bana za komentarz i teraz już wiem dlaczego pod każdym artykułem jest u nich zero jakichkolwiek opinii.

  • anonim
    Greg1702

    Proponuję, żebyś został prezesem PZN i wprowadził swój plan w życie. Wtedy na pewno będziemy mieć tylu następców Adama, że głowa mała.

    I jeszcze jedno, zasadnicze pytanie: czy Adama naprawdę ktoś musi zastąpić? Czy nie może być ta, że piękna historia napisana przez Małysza, będzie jego własną historią, której nikt nie będzie kontynuował? Kamil, Stefek, Piotrek i wszyscy nasi pozostali skoczkowie piszą swoje własne historie, może piękniejsze, a może nie. Wszystko okaże się za parę lat.

    Ja mimo wszystko zamierzam się cieszyć. Kamilem, który udowodnił, że potrafi walczyć z najlepszymi, Stefkiem, który w najwyższej formie jest w stanie walczyć nawet o czołową piętnastkę, Piotrkiem, któremu również nie brakuje umiejętności, i wszystkimi innymi naszymi skoczkami. Bo wcale nie widzę żadnej pustki, o której mówisz.

  • anonim
    @ Greg1702

    Talenty, diamenty na miarę Mateusza Rutkowskiego! Tego Polska potrzebuje! Człowiek-maska jakim jest Hula nigdy nie wyzbędzie się przeciętniactwa. Nie oszukujmy się, Hula nie będzie skakał dobrze z tego powodu, że jego ojciec zdobył brąz w kombinacji na MŚ. Hula nie ma talentu i nie będzie wygrywał. Przecież on jest o rok starszy od Stocha, a z jego miny można wyczytać, że raczej nie za bardzo zależy mu na zwycięstwach. Jest już dość zaawansowany wiekowo, więc jeżeli do tej pory niczego specjalnego nie pokazał, to pewnie niczego już nie pokaże. Trzeba konsekwentnie stawiać na młodych.

  • Greg1702 stały bywalec

    Jak Kamil miał takie wyniki w lecie jak Adam w najlepszych swoich latach to widać że stać go na powtórzenie przynajmniej połowy sukcesów Adama. Stać go na to. Wtedy może powiedzieć, że jest zmęczony, a nie głupio mówić, że meczy go pogoń za dobrymi skokami.

  • paulka doświadczony
    Morgernstern dla onet.pl

    Zwycięzca Pucharu Świata 2010/11 pociesza polskich kibiców faktem, że Kamil Stoch jest coraz lepszym zawodnikiem i z jego sukcesów Polacy także mogą się niedługo cieszyć tak, jak z osiągnięć "Orła z Wisły".

    - Kamil Stoch wygrał z Zakopanem i Klingenthal i już wiecie, że macie świetnego skoczka. Może nawet kolejnego bohatera. Ale Adama chyba nikt wam nie zastąpi - zakończył Margenstern.

  • Greg1702 stały bywalec
    melon

    Ojciec Huli przynajmniej zdobył brązowy medal, a to już duzo. Jego też na to stać.

  • Greg1702 stały bywalec
    Piotr S.

    Zapomniałeś dodać, że gdyby Adam w wieku 18 - 21 lat miał takie warunki do skakania jak Gregor to już by dawno królował we wszystkich rankingach. Niestety Mikeska się trochę pogubił i twardo trzymał się swoich błedów.

  • anonim

    Ludzie! Hula czy Żyła nigdy nie będą wielkimi mistrzami. Ich szczytem możliwości w takim wieku jest regularne punktowanie w PŚ i tyle. Nieznacznie młodszy od nich Stoch pokazał za to, że można wybić się poza przeciętność. I on to zrobił. Latem, skacząc i startując w niemal wszystkim co się da jak szalony, pokazywał znakomitą formę. Przypominam, że w lecie Stoch skakał i w LGP, gdzie był drugi i w Letnim PK, który wygrał. Za to w zimie, mając takiego "wybitnego" trenera, który eksploatuje skoczków latem, udało się Kamilowi podnieść w pewnej części sezonu. 2 pucharowe zwycięstwa świadczą o tym najdobitniej. Kamil, jeżeli chce odnosić sukcesy, to musi zainwestować w trenera indywidualnego, który wspierałby go w trakcie przygotowań do sezonu i przed imprezami mistrzowskimi, tak jak Kuttin Morgensterna. Z Kruczkiem nic nie osiągnie. Co do innych następców Małysza, to nie upatrujmy ich w Żyle ani Huli, ani nawet Kotach. Kto pokazał się z dobrej strony latem czy zimą może budzić nadzieje na przyszłość. Ja takie nadzieje pokrywam w kliku skoczkach: Stoch, Byrt, Murańka, Kubacki i Leja czy nawet Kłusek. Niestety, uważam, że klan Miętusów i Kotów nie ma uwarunkowań motywacyjnych i mentalnych do dobrego skakania. Jeżeli będąc w takim wieku, M. Kot i J. Kot nie potrafią pokazać się z dobrej strony, to nie ma co liczyć na nich w przyszłości. K. Miętus i G. Miętus pokazali się w PŚ, ale teraz pokazują, że brakuje im stabilności. A polska kadra potrzebuje stabilnych zawodników. Najprawdopodobniej w przyszłym sezonie Polska nie będzie mieć 7 czy 6 zawodników w PŚ, ale 5 czy 4. Trzeba będzie zatem powoływać tych zawodników, którzy na to zasługują. I koniec z takimi wiekowymi niewypałami jak Bachleda czy nawet Śliż.

  • Greg1702 stały bywalec
    D.

    A czym tu się cieszyć. Adam odchodzi, nie ma następcy. Pustką chcesz się cieszyć? Bo Ja na pewno nie. Adam w jego wieku zdobył już dwa medale i Puchar Świata. Na pewno byśmy się nie pozabijali tylko przez kilka lat bylibyśmy potęgą w tym sporcie. Niech coś się w tym sporcie ruszy. Jak na razie to był tylko Adam a juniorzy ze Stynu i Rovaniemi w Pucharze Świata cienko piszczą. Niech się obudzą bo ile lat można patrzeć na tę stagnację. Powolutku widać ze nasza drużyna będzie przeciętna.

  • Piotr S. weteran
    @Greg1702 (greg1702@o2.pl)

    Masz rację, Kamila stać na dużo więcej, ale wiesz dobrze, że nie jest to takie proste, u każdego to może wyglądać inaczej . Trochę cierpliwości, to na pewno się opłaci. zobaczysz, że swoimi skokami da wiele radości kibicom.
    Nie można sugerować się Gregorem Schlierenzauerem bo nie ma sportowców, którzy by mieli identyczny przebieg kariery. Zresztą Gregor za parę lat może być bardziej wyeksploatowany niż teraz jest Adam. (Mam nadzieję, że się mylę).
    Kiedyś na stronie PZN był wywiad z profesorem Żołądziem. Nie wiem , czy teraz, po paru latach udałoby się go znaleźć.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(12185), 2011-03-05 11:39:42 ***

  • anonim

    Portal Skoki News .pl (bez spacji) poinformował, iż w dzisiejszych zawodach drużynowych nie weźmie udziału reprezentacja Włoch i Szwajcarii z Simonem Ammannem na czele... Trochę szkoda tych decyzji trenerów obu drużyn....

  • anonim

    Ach, jak ja kocham nasz kraj. :) Pełen sfrustrowanych, niezadowolonych z życia ludzi, których jedynym zajęciem jest krytykowanie innych.

    Życzę wam, żebyście za parę lat udławili się tymi dziecinnymi komentarzami, które teraz piszecie. "Kamil nie będzie Adamem", "Jest za cienki, nie nadaje się", "Nie lubię go, bo jest taki i owaki...". Co za dojrzałe i inteligentne wypowiedzi.
    Mamy utalentowanego zawodnika, który dzięki ciężkiej pracy zaczyna odnosić sukcesy, ale wy byście od razu chcieli, żeby był drugim Adamem, wygrał tyle co on, miał taki sam charakter i w ogóle był jego wierną kopią.
    A ja się bardzo cieszę, że Kamil jest taki, a nie inny, bo na tym polega jego urok. ;) Gdybyśmy wszyscy byli tacy sami, to prędzej czy później byśmy się pozabijali. Przecież tak się nie da!

    Zresztą i tak wiem, że niektórzy wciąż będą uparcie tkwić przy swoim i wypominać Kamilowi wszystko, czego nie zrobił. A jeśli będzie chciał osiągnąć coś więcej, będziecie pisać, że przewróciło mu się w głowie albo coś równie bezsensownego.

    Takie rzeczy to chyba tylko w Polsce.

  • Greg1702 stały bywalec
    Piotr S.

    Owszem należą się mu. jak najbardziej. Jednak niech już skacze i osiąga zadowalające rezulaty. To co osiąga nie jest pełnią jego możliwości. Stać go na więcej,

  • anonim
    Nicku polka ...

    Ale Ty sie produkujesz i produkujesz...wiadomo w jakim celu.
    Gdyby Twoje produkowanie sie humorystyczne bylo to parzac kawe posmiac by sie mozna bylo a tak ...rozumiem ...za wysokie progi...
    zamiast wybic sie Ty spadasz jak ten flak.
    Lepiej zjaw sie tu ( oczywiscie pod innym nikiem) i Tango Trolla zatancz.
    Bedzie weselej,sympatyczniej ...wiesz o co chodzi !?

  • Piotr S. weteran
    hanka (*194.54.191.125.spray.net.pl)

    Na pewno nie nie przeczytałaś DOKŁADNIE wypowiedzi Kamila i dlatego nie rozumiesz jego wypowiedzi. Jest on bardzo ambitny, chciał walczyć o medal, w drugiej serii popełnił błąd, który sporo go kosztował i dlatego jest mowa op "poobijanej dumie". Ważne jest to, że szybko podniósł się po tej porażce i chce walczyć dalej. Chłopak bardzo mocno się angażuje by osiągać dobre wyniki, a Ty piszesz, że przewróciło mu się w głowie.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(12185), 2011-03-05 11:13:12 ***

  • anonim
    Co wy chcecie?!

    Kamil jest bardzo utalentowanym skoczkiem. Wiele mu brakuje by być małyszem, ale nie wymagajmy tego od niego. Kamil sam powtarza, że nie chce być Adamem , on chce być po prostu kamilem stochem. Polacy po prostu nie umieją się cieszyć tym, co mają. Gdyby nie było kogoś takiego jak adam, to byśmy mówili o nim w samych superlatywach. Ale my zawsze porównujemy ludzi, niezależnie od tego czy są sportowcami, aktorami, piosenkarzami itp. Tak samo będzie, jak będziemy mieli Polkę która wygra jakiś konkurs w PS w biegach narciarskich (mówię tylko przypuszczalnie, bo się na to nie zanosi), zawsze będziemy porównywać ją do Justyny Kowalczyk. Nie chciejmy mieć kopii Adama, powinniśmy cieszyć się, że w Polsce jest jeszcze ktoś, kto potrafi utrzymać popularność skoków w Polsce, w przeciwnym razie stanie się to samo jak z Polskim biathlonem, w którym polacy nie odnoszą już od dłuższego czasu sukcesów( no może poza jednym występem Tomka Sikory).

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl