Jernej Damjan
fot. Tadeusz Mieczyński
Jak donosi serwis siol.net, Słoweński Związek Narciarski obciął budżet przeznaczony na rozwój skoków narciarskich i kombinacji norweskiej o prawie 100 tys. euro. Decyzja została podjęta, pomimo faktu, iż do przygotowania słoweńskich skoczków na optymalnym poziomie brakuje ok. 300 tys. euro.
Jernej DamjanJak twierdzi Ljubo Jasnic, dyrektor sportowy Słoweńskiego Związku Narciarskiego, brakujące pieniądze muszą zostać zebrane do 31 maja. W przeciwnym razie zmieniony zostanie program szkolenia, a być może nawet skład zespołu. Kwestia ta będzie omawiana we wtorek na spotkaniu zarządu Związku.
Problemem nie jest jednak tylko przyszły sezon - niektórzy zawodnicy od miesięcy czekają na swoje wynagrodzenie. "Ostatnią wypłatę dostałem pod koniec listopada, albo na początku grudnia"- wyznaje Jernej Damjan. "Reszta pieniędzy nie została mi do tego czasu wypłacona. Mam to szczęście, że pracuję w policji i tym samym mam jakieś stałe źródło dochodu. Bardziej martwię się o młodszych zawodników, takich jak Jurij Tepes i Peter Prevc. Skoki to ich jedyny dochód, dlatego jeśli nie dostaną tych pieniędzy, mogą mieć spore problemy." - podsumowuje Damjan.
Słoweński zespół zwykle miał pierwszy wspólny trening pod koniec kwietnia. Tym razem jednak tak się nie stało. Z powodu poważnych problemów finansowych zawodnicy indywidualnie przygotowują się do przyszłego sezonu.
-
Boy profesor
Mając ojca na takim stanowisku, rzeczywiście nie powinien się martwić o przyszłość ani o teraźniejszość, zawsze tatuś może wyciągnąć więcej kaski z FISu :P
-
piotr186 profesor
Ale Jurij Tepes się nie musi akurat martwić okaże już mu tam ojciec załatwi posadkę w FIS-e. Zapewne już Miran Tepses postanowił że jego posada "kontrolera ruchu" na skoczni będzie dziedziczna...
-
piotr186 profesor
granda6
Nie wiem jak to jest na lini PZN - COS czy w ich zagranicznych odpowiednikach. Jednak ewidentnie coś jest nie tak jeśli w tym samym czasie jednocześnie planuje się wielomilionowe inwestycje w skocznie i mówi o kłopotach finansowych i braku pieniędzy na szkolenie.
Wygląda to tak jakby słoweński związek narciarski był na skraju bankructwa a dla odmiany słoweński COS (czy jego odpowiednik) spał na pieniądzach. Coś jest tu nie tak. .. -
anonim
Faktycznie, coś jest nie tak.
@?
A wiesz co to sport wyczynowy czyli zawodowstwo ?
To jest ich obecny zawód i kasa się należy jak "psu"zupa. -
granda6 doświadczony
Nowy kompleks a zawodnicy.
Pierwsze pomyślałem podobnie jak piotr186 i Fanka lecz po zastanowieniu wydaje mi sie że sytuacja ma podobne podłoże jak u nas czyli zawodnikami zajmuje sie pzn a skoczniami cos. Pieniądze na skocznie to inna pula i z zawodnikami nie ma nic wspólnego. Oczywiście jest to dziwne że jest takie podejście, bo patrząc z boku każdy powie że cos tu nie gra. Zawodnik bez motywacji to żadna z niego korzyść i wydaje mi się że podstawowe wynagrodzenie powinno być zapewnione. No ale mnie już nic nie zdziwi i jak to się mówi:Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ja siedzę z tej strony i wiem tyle że jest to dla mnie niezrozumiałe,ale czy u nas nie jest podobnie w wielu sprawach? Pozdro
-
Boy profesor
Pewnie gdyby skoczkowie mieli jakieś lepsze perspektywy to nie kończyliby swoich karier tak szybko. Teraz wygląda na to, że skoki pozostają dla elit. Od razu potem widać po wynikach, kto ma problemy finansowe. W Finlandii źle się działo i dzieje w tej kwestii, to i wyniki mają beznadziejne.
-
anonim
??
Po co komu wypłata? Przeciez jak sie kogos zapytasz to wszyscy mowia ze nie skacza dla pieniedzy tylko dla przyjemnosci :P:P
-
Boy profesor
@piotr186
Kompleks w Planicy będzie modernizowany dla przyszłych pokoleń skoczków, także w tych skaczących obecnie jak widać już się nie wierzy :P -
Wilk94 stały bywalec
Zapraszam bardzo na moje konto na YouTube z filmikami o Adamie:
http://www.youtube.com/user/TheEderwolf?feature=mhee -
piotr186 profesor
Lepiej niech wezmą pieniądze na szkolenie z funduszy na modernizację całego kompleksu skoczni w Planicy....
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się